Była sekretarz gm. Jabłonna zrezygnowała ze startu na senatora
Elżbieta Radwan, b. sekretarz gm. Jabłonna i burmistrz Wołomina zrezygnowała ze startu w jesiennych wyborach parlamentarnych. Początkowo miała ubiegać się o mandat senatora, startując w okręgu podwarszawskim z listy Koalicji Obywatelskiej. Dlaczego postanowiła wycofać się z udziału w wyborach?
Poniżej publikujemy oświadczenie Elżbiety Radwan, które wydała 30 sierpnia.
Szanowni Państwo,
chcę poinformować Was bezpośrednio, że otrzymałam propozycję kandydowania do Senatu w październikowych wyborach parlamentarnych i po długim namyśle ostatecznie nie przyjęłam jej z powodów, o których poniżej.
Przyznaję, że była to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką przyszło mi w ostatnim czasie podejmować. Idea obecności samorządowców w Senacie ma długą historię. Również ja sama przywołałam ją publicznie podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w maju 2017 roku. Uważam bowiem, że Senat jako izba refleksji powinien się składać także z osób, które na co dzień pracują w samorządzie, czyli są najbliżej ludzkich spraw i problemów i najlepiej je rozumieją. Praktycznym wyrazem tej idei był pomysł kandydowania wielu przedstawicieli samorządów – wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w tegorocznych wyborach do Senatu.
Niestety, pewnie także ze względu na ostatnie zmiany w prawie wyborczym, nie udało się zbudować na tyle licznej grupy, aby miała szansę stanowić realną reprezentację tego środowiska w Senacie. Pod rozwagę daję przyszłym parlamentarzystom, czy w kolejnej kadencji nie należy wprowadzić możliwości łączenia mandatu samorządowego z senatorskim, tak aby Senat mógł stać się Izbą reprezentującą regiony – podobnie jak dziś można łączyć funkcje parlamentarne z rządowymi.
Poważnie rozważając kandydowanie do Senatu chciałam walczyć o samorząd, który obecnie jest mocno psuty przez decyzje władz centralnych. Jako bezpartyjny samorządowiec chciałam w nowym miejscu zabiegać o Wołomin, który kocham i którego mieszkańcom staram się służyć najlepiej jak umiem już od pięciu lat, najlepszych w moim zawodowym życiu. Niestety dziś mandat Senatora nie pozwala łączyć funkcji w parlamencie z samorządową, a ja nie mogę i nie chcę porzucić Wołomina.
Jednocześnie z ogromnym niepokojem patrzę na to, co obecny rząd funduje wszystkim Polkom i Polakom w naszych małych Ojczyznach. Samorząd jest metodycznie psuty, przypierany do muru przez władzę centralną, obarczany kolejnymi karkołomnymi zadaniami, a jednocześnie pozbawiany środków na ich realizację. Mamy do czynienia z próbą niszczenia samorządności poprzez blokadę rozwoju, a wręcz wpychanie nas w pułapkę zadłużenia. Opieka przedszkolna, edukacja szkolna, transport miejski, drogi lokalne, pomoc społeczna – jesteśmy zmuszani do cięć w dziedzinach kluczowych dla komfortu życia Polaków, zmuszani do rezygnacji z planowanych latami inwestycji, które miały stać się dumą nas wszystkich.
Ale przecież nic o nas bez nas. To właśnie tu, w Polsce lokalnej musimy bronić samorządności. To tu najgłośniej powinno wybrzmieć „nie” dla nieuczciwych praktyk, dla blokowania rozwoju. Chcemy sami decydować jak nasze gminy, nasze małe Ojczyzny powinny wyglądać. To mieszkańcy najlepiej wiedzą, czego im potrzeba i tego oczekują od lokalnych władz. Nikt z rządu nie powinien nam tego narzucać, a tym bardziej przeszkadzać i utrudniać, a to dzieje się obecnie.
Z całego serca życzę powodzenia samorządowcom, którzy po wielu, wielu latach zdecydowali kandydować do parlamentu. Wspieram Zygmunta Frankiewicza, świetnego prezydenta Gliwic, który kandyduje z Koalicji Obywatelskiej. Gorąco kibicuję także Wadimowi Tyszkiewiczowi, niezrównanemu gospodarzowi Nowej Soli, który kandyduje z własnego komitetu wyborczego. Samorząd jest dziś w największej od lat potrzebie, trzeba o niego walczyć wszędzie tam, gdzie to możliwe.
Wiem jednocześnie, że kiedy przed niespełna rokiem po raz drugi wybraliście mnie Państwo na burmistrza, wierzyliście, że razem będziemy zmieniać Wołomin przez najbliższe 5 lat. Głosowaliście na niezależnych fachowców, na ludzi, którzy nie potrzebują partyjnych emblematów, a stawiają na codzienną, uczciwą pracę. Wiem, że jest tu jeszcze wiele do zrobienia. Wołomin zasługuje przecież na najlepsze. Jestem samorządowcem z krwi i kości, to tu jest teraz moje miejsce.
Ale obiecuję, że będę dalej działać na rzecz samorządu na forum ogólnopolskim. Chcę to robić jako członek zarządu Związku Miast Polskich – największej i najstarszej organizacji skupiającej ponad 300 polskich miast, a także jako członek zarządu Stowarzyszenia Metropolia Warszawa, które działa na rzecz Warszawy i gmin położonych wokół stolicy i którego niewątpliwym sukcesem było zablokowanie w 2017 roku procedowania w parlamencie niekorzystnej dla aglomeracji warszawskiej ustawy metropolitalnej.
Szanowni Państwo, przed samorządem poważne zagrożenia i kłopoty. Poczucie obowiązku, odpowiedzialność za moją gminę i mój kraj nakazuje mi pozostać na stanowisku, które powierzyli mi w ubiegłym roku wyborcy.
Elżbieta Radwan
fot. Elżbieta Radwan Burmistrz Wołomina / Facebook