Budowa nowej linii kolejowej w Chotomowie. Wójt popiera wariant, który zakłada wyburzenia

– Wraz z wójtem gm. Jabłonna Jarosławem Chodorskim gościliśmy u burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego Jacka Kowalskiego, by wspólnie w przeddzień zakończenia konsultacji w sprawie korytarzy kolei dużych prędkości wskazać jako najkorzystniejszy dla naszych gmin wariant nr 7 – poinformował na Facebooku Paweł Kownacki, wójt gm. Wieliszew. Wspomniany wariant przebiega m.in. przez Chotomów i wiąże się z „koniecznością znacznych wyburzeń”. Poinformowała o tym podczas sesji Rady Gminy Jabłonna przedstawicielka wykonawcy, który opracowuje dokumentację na zlecenie PKP PLK.

Jarosław Chodorski spotkał się z włodarzami Nowego Dworu Mazowieckiego i Wieliszewa, aby ustalić wspólne stanowisko w sprawie nowej linii kolejowej z Warszawy do Nasielska.

– Dzisiaj spotkałem się z Wójtem Gminy Wieliszew – Pawłem Kownackim i Wójtem Gminy Jabłonna – Jarosławem Chodorskim i wspólnie przyznaliśmy, że korytarz nr 7 jest najkorzystniejszy dla naszych gmin – napisał na Facebooku Jacek Kowalski, burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego.

– Dziś wraz z Wójtem Gminy Jabłonna Jarosławem Chodorskim gościliśmy u Burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego Jacka Kowalskiego, by wspólnie w przeddzień zakończenia konsultacji w sprawie korytarzy kolei dużych prędkości wskazać jako najkorzystniejszy dla naszych gmin wariant nr 7 – potwierdził Paweł Kownacki, wójt gm. Wieliszew.

„Znaczne wyburzenia w zabudowie istniejącej”

W niedawnej sesji Rady Gminy Jabłonna, pod koniec czerwca, uczestniczyli m.in. Sławomira Wierzchowska, dyrektor projektu z PKP PLK oraz Magdalena Olejnik z Databout, czyli wykonawcy opracowującego dokumentację. Najwięcej pytań ze strony radnych i jednego z mieszkańców padło w związku z wariantem 7, który zakłada budowę korytarza na terenie Chotomowa, Trzcian i Janówka.

– Korytarz 7 jest trasowany równolegle do istniejącej linii kolejowej nr 9. To są dodatkowe tory, które wchodzą poza teren kolejowy (…). Korytarz 7 będzie powodował pewnego rodzaju utrudnienia wynikające z konieczności znacznych wyburzeń w zabudowie istniejącej – mówiła Magdalena Olejnik z Databout.

– Realizacja zakresu prac przewidzianych w korytarzu 7 będzie wiązać się z dość sporą ingerencją w sąsiedztwie. W tej chwili teren kolejowy jest trochę szerszy niż sam układ torowy. Gdyby byłaby konieczność dobudowy nowego układu torowego i całej infrastruktury z tym związanej, bo to nie tylko tory, ale też cały układ odwodnienia, cały układ sieci trakcyjnej i musimy też mieć miejsce na ułożenie różnych instalacji podziemnych (…), więc ten obszar byłby niezbędny i to wiązałoby się z dość dużą skalą pozyskania terenów – przyznała Sławomira Wierzchowska z PKP PLK.

Sławomira Wierzchowska nie była w stanie odpowiedzieć, ile dokładnie terenów PKP PLK będą musiały przejąć na swoje potrzeby, ale dodała jednak, że „z szacunków przeprowadzonych przez wykonawcę, wygląda to, że zajęcia terenów będą jednymi z większych właśnie w tym wariancie”. Wariant 7 miałby wiązać się także z przebudową układów drogowych znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie, co także mogłoby prowadzić do wywłaszczeń nieruchomości. – To na pewno będzie wiązało się z dużo koniecznością wykupu gruntów pod realizację tej inwestycji – wyjaśniała.

Według założeń studium wykonalności dla tej inwestycji zostanie wykonane w 2022 roku, natomiast w kolejnym etapie zostanie opracowana dokumentacja projektowa nowej linii kolejowej. W przypadku otrzymania finansowania na tę inwestycję, prace budowlane mogłyby się rozpocząć około 2027 roku.

Radni niezadowoleni

W trakcie dyskusji radny Witold Modzelewski stwierdził, że okoliczni mieszkańcy będą stratni w przypadku wyboru wariantu 7. – Nadrzędną wartością dla władz gm. Jabłonna powinno być dobro naszych mieszkańców i o tym pamiętajmy – przypominał Witold Modzelewski.

Z kolei wiceprzewodniczący rady nazwał wariant 7 „dramatem tych ludzi, którzy byliby wysiedlani i byłyby burzone nie tylko posesje, ale też koncepcje życiowe”. – W imieniu mieszkańców nie podpiszę się pod wariantem 7, jeżeli chodzi o taką ingerencję – stwierdził Radomir Czauderna.

fot. Jacek Kowalski – Burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego/Facebook