Zwycięstwo nad liderem z Wyszkowa

Wisła Jabłonna pokonała w meczu na szczycie rezerwy Bugu Wyszków. Mimo że do zakończenie sezonu pozostały jeszcze trzy kolejki, wiślacy rozegrają tylko dwa mecze. Obecnie nasza drużyna znajduje się na podium.

Po wygranej z Mazowszem Warszawa podopieczni Ryszarda Stromeckiego już 3 dni później zmierzyli się w hicie kolejki z zespołem już praktycznie A-klasowym, który w przeciągu całego sezonu prezentuje się najlepiej i najefektowniej. O kim mowa? O MKS Bug II Wyszków. Drużyna z Wyszkowa przegrała w rozgrywkach tylko 2 spotkania, co jest na pewno niesamowitym wyczynem i z całą stanowczością można powiedzieć, iż Bug II zasłużył na ten awans.

Z kolei nasi zawodnicy chcieli utrzymać matematyczne szanse na awans, więc to spotkanie musieli wygrać. Mimo porażki w pierwszym meczu w Wyszkowie 3:1, piłkarze Wisły byli dobrej myśli i bojowo nastawieni na 90 minut, które miały pokazać jak zaprezentują się na tle wymagającego rywala. Spotkanie zebrało liczną grupę kibiców obu drużyn, w tym Ultrasów Wisły, którzy od niedawna wspomagają swoim dopingiem naszych chłopaków.

Mecz rozpoczął się od huraganowych ataków ekipy z Wyszkowa, która za cel obrała zdobycie kolejnych 3 punktów. Goście zapewne chcieli ustanowić też rekord meczów bez porażki, bowiem od rozpoczęcia rundy jesiennej nie przegrali żadnego spotkania, co ewidentnie pokazuje siłę wyszkowskiej drużyny. W 4. minucie po faulu Adama Fronczka na zawodniku gości, piłka po strzale ląduje w bocznej siatce – było gorąco. Niestety w 7. minucie jest już 1:0 dla Wyszkowa. Na lewej stronie piłkę otrzymuje gracz Bugu, pędzi z nią prawie do końcowej linii, wrzuca w pole karne i Łukasz Kamiński, który został bez krycia, zdobywa bramkę głową dla lidera B-klasy.

Chwilę później swoim refleksem popisuje się Tomasz Kokosiński, który broni bardzo groźny strzał zza szesnastki Wisły. Do 16. minuty trwał napór Wyszkowa, jednak ich strzały albo bronił Kokos albo z poświęceniem wślizgami blokowali nasi obrońcy. W 17. minucie Paweł Madej po indywidualnej akcji wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, który w fenomenalny sposób zdołał wybronić ten strzał. W 21. minucie z rożnego Fronczek, na głowę Jarka Kowalskiego, jednak bramkarz łapię. Chwilę później Mateusz Kowalski do Madeja, ale piłkę przecina obrońca Wyszkowa i wybija na róg. Karol Romatowski idealną wrzutką obsłużył naszego najlepszego strzelca, który głową pakuje piłkę do bramki. 1:1!

W 25. minucie nasz bramkarz, gdyby Jarek Kowalski strzelił gola, mógł zaliczyć asystę, bowiem po jego wybiciu i koźle przed zawodnikiem Wyszkowa, tylko bramkarz ratuje gości przed utratą gola. Dziesięć minut później następuje rzecz dziwna, ponieważ po wyrzucie z autu, stojąc plecami do bramki, Paweł Madej strzela głową trafiając w poprzeczkę. Chwilę potem do spadającej piłki dopada Jarek Kowalski i obrońca gości. Jeden chce strzelić, drugi wybić. Obaj padają na murawę z grymasem bólu. ponieważ trafili się w nogi przy tej próbie. Kibice nie wiedzą co się dzieje, na ławkach chwila niepewności. Sędzia wskazuje na wapno – rzut karny dla Wisły. Nawet gospodarze byli zdziwieni zaistniałą sytuacją, jednak sędzia zdania nie zmienił. Do karnego podchodzi Madej i nie daje szans na skuteczną interwencje bramkarzowi, posyłając piłkę pod poprzeczkę. 2:1!

Podrażnieni niesłuszną decyzją sędziego wyszkowianie chcą jak najszybciej wyrównać, jednak na przeszkodzie albo im stoi Kokosiński albo nasza obrona, która ma o wiele więcej pracy niż w obu poprzednich meczach razem wziętych. Przed końcem pierwszej połowy Adam Fronczek uruchamia wyrzutem z autu Pawła Madeja, ten zbiega z lewej strony mijając dwóch zawodników i oddaje strzał, który ląduje w lewym dolnym rogu bramki. 3:1!
Po zmianie stron ekipa z Wyszkowa strzela bardzo szybko kontaktową bramkę, bo już w 48. Minucie, kiedy to po rzucie wolnym i piąstkowaniu Kokosińskiego bez asekuracji pozostał Przemysław Nasiadka i strzałem głową minimalizuje wynik z 3:1 na 3:2, dając sygnał kolegom do jeszcze lepszej gry.

W 53. minucie strzał Madeja broni bramkarz, a podawał Jarek Kowalski, który jeszcze chwilę wcześniej w fenomenalny sposób poradził sobie z 3 zawodnikami gości. Pięć minut później mamy wyrównanie dla ekipy z Wyszkowa, jednak słusznie sędzia odgwizdał spalonego, kiedy to po wrzutce i strzale głową piłkę nogą pakuje zawodnik gości, będąc w momencie podania przed obroną Wisły. W 65. minucie po wyrzucie z autu Piotrka Małyszewa do Mateusza Kowalskiego, ten błyskawicznie uruchamia Fronczka, który będąc sam na sam posyła piłkę nad bramką. Przez ostatnie 25 minut meczu pole karne Wisły było jak obrona Częstochowy, cały czas bombardowane przez zawodników z Wyszkowa. Nasz zespół ograniczał się do wybijania piłki na oślep, co na pewno nie podobało się niektórym kibicom, bo wiele sytuacji można było rozegrać lepiej.

Niekiedy Wisła próbowała odgryzać się kontratakami, ale ani strzały Mariusza Derlacza ani Piotrka Małyszewa czy Michała Banaszka nie znajdowały drogi do bramki. W ostatnich pięciu minutach Mikołaj Kropicz próbował swojego szczęścia jednak wpierw został sfaulowany przez bramkarza poza polem karnym, a w drugiej nie zdążył do tzw. lagi, ponieważ włożył w ten mecz sporo sił tak jak reszta chłopaków, nie miał już ich, by dobiec do piłki. Sędzia z niewiadomych powodów zakończył mecz dopiero w 97. Minucie, co nasuwa pytanie czemu tak długo? Nie było tylu przerw, żeby przedłużać go aż o 7 minut. Wisła Jabłonna pokonuje 3:2 MKS Bug II Wyszków i zachowuje wciąż szanse na awans do A-klasy.

Wisła Jabłonna tym meczem pożegnała się ze swoim boiskiem, bowiem dwa następne spotkania odpowiednio z AP Marcovia II Marki i SKP Korona Warszawa rozegra na wyjeździe. Mecz z Drukarzem II Warszawa z wiadomych powodów nie odbędzie się u nas, a to dlatego iż zespół z Warszawy wycofał się przed rozpoczęciem rundy wiosennej, więc otrzymamy walkower i 3 punkty.

Wisła Jabłonna – MKS Bug II Wyszków 3:2 (3:1)

Bramki: 0:1 8′ Łukasz Kamiński (MKS Bug II Wyszków), 1:1 22′ Jarosław Kowalski (as. Karol Romatowski), 2:1 35′ Paweł Madej (rzut karny), 3:1 45′ Paweł Madej (as. Adam Fronczek?), 3:2 49′ Przemysław Nasiadka (MKS Bug II Wyszków)

Skład: Tomasz Kokosiński – Piotr Małyszew, Łukasz Majewski, Michał Banaszek, Mikołaj Kropicz – Karol Romatowski (46′ Mariusz Derlacz), Cezary Kowalski (89′ Adrian Polak), Mateusz Kowalski (K), Adam Fronczek – Jarosław Kowalski (72′ Dariusz Niegowski), Paweł Madej. Pozostali rezerwowi: Patryk Żemajtiś, Sebastian Strzyżewski, Filip Romatowski.

Inf. na podstawie Wisła Jabłonna, fot. Piotr Siara Sieradzki