Strażacy nie mogą korzystać z czystej wody

Kiedy zawyje syrena informująca o wybuchu ognia, Ochotnicza Straż Pożarna z Jabłonny zawsze jest gotowa do wyjazdu. Druhowie walczą o życie i dobytek naszych mieszkańców, a kiedy wracają do strażnicy, nawet nie mają jak umyć rąk. Radni zarzucają wójtowi, że ociąga się z doprowadzeniem czystej wody do budynku OSP Jabłonna.

– Pobieramy wodę ze studni na głębokości 7 metrów. Ona jednak nie nadaje się do niczego. Proszę spróbować umyć w niej ręce, od razu będą śmierdzieć szambem, bo woda jest tak brudna. Gmina kupiła teren, żeby z pobliskiego osiedla pociągnąć wodociąg, ale nic się nie dzieje. Można byłoby też zrobić studnię na przynajmniej 17 metrów, ale urząd nic nie robi w tym kierunku – mówi nam jeden ze strażaków.

Podczas październikowego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa Publicznego radni poruszyli temat doprowadzenia czystej wody do strażnicy. Mówili, że wójt obiecał, iż zajmie się tym tematem.

– Obecnie woda jeszcze nie została doprowadzona. Nie możemy czekać z tym do wiosny, ponieważ to jest zbyt palący problem – powiedział Krzysztof Goślicki, prezes OSP Jabłonna.

Wójt Jarosław Chodorski poinformował, że gmina musi wykonać projekt przyłącza i podłączyć się do sąsiedniego osiedla, dlatego też miały trwać starania o nabycie nieruchomości, na której ma przebiegać wodociąg.

– Minął miesiąc od ostatniego spotkania i pytam, kiedy konkretnie zostanie to zrobione? – zapytał radny Zenon Chojnacki.

– Nie potrafię odpowiedzieć – stwierdził wójt, który jednocześnie bronił się, że gmina działa i interesuje się problemem strażaków.

Radni prosili wójta, żeby jednak przyspieszył tempo swoich działań: – Mam wielką prośbę, żeby to zostało zrobione jak najszybciej. Inaczej strażacy będą czekać jeszcze pół roku, bo”robimy, robimy”… Jeśli mamy ustalone, że kupujemy działkę,  to wstępnie możemy przygotować dokumenty do projektu – mówiła Marta Lipińska, przewodnicząca komisji.

Radni zastanawiali się również, czy budowa wodociągu jest jedynym rozwiązaniem. Proponowali, by wziąć pod uwagę wykonanie odpowiednio głębokiej studni.

– Prosiłabym, żeby w tej kwestii wypowiedzieli się jednak fachowcy – studziła zapał radnych Joanna Gwadera, sekretarz gminy.

– Skończmy ze spychologią i weźmy się za pracę. Przez miesiąc nic nie zostało zrobione, a jeśli nawet coś, to nie widać żadnych efektów. Zaraz przyjdzie zima i zostaniemy z tym problemem do wiosny – odpowiedział radny Chojnacki.

W trakcie posiedzenia komisji J. Gwadera poinformowała, że w ostatnią środę gmina miała nabyć działkę, przez którą planowane jest wykonanie wodociągu. Obiecała również, że niedługo przedstawi stanowisko urzędu, na które rozwiązanie techniczne gmina zamierza zdecydować się. Miejmy nadzieję, że wójt będzie umiał zmobilizować się do przyspieszenia tempa prac i jeszcze przed zimą zapewni strażakom odpowiednie warunki sanitarne. Jabłonowscy druhowie na pewno na to zasługują.

Jabłonna Dla Mieszkańców