Na Modlińskiej każdy jeździ jak chce
– Oni stwarzają zagrożenie! Przez tych robotników w końcu dojdzie do wypadku! – alarmują nas czytelnicy, którzy denerwują się na bałagan przy budowie ścieżki rowerowej na ul. Modlińskiej w Jabłonnie. Robotnicy zamiast kierować samochody drugim pasem ruchu, puszczają je po chodniku. – Wyp…laj! – usłyszeliśmy, gdy zwróciliśmy uwagę, że w ten sposób zniszczą chodnik.
Od początku lipca na ul. Modlińskiej trwa budowa ścieżki rowerowej. W ramach projektu wykonywana jest również przebudowa chodnika naprzeciwko Biedronki w Jabłonnie. Prace już od samego początku dają się we znaki okolicznym mieszkańcom oraz kierowcom. Potwierdza to policja.
– Policjanci reagowali już kilkanaście razy w związku z różnymi uwagami przekazywanymi przez okolicznych mieszkańców na temat przedmiotowej inwestycji – informuje kom. Jarosław Florczak, oficer prasowy KPP Legionowo.
Co na to mieszkańcy?
– Prace związane z budową ścieżki rowerowej są prowadzone bardzo opieszale. Rozbiórka chodnika przy urzędzie rozpoczęła się 3 lipca i roboty nadal nie zostały zakończone. Zamiast prowadzić prace etapami, gmina rozpoczęła przebudowę kolejnego odcinka, tj. przebudowę chodnika w okolicy Domu Ogrodnika. Nie mamy tutaj żadnych informacji na temat planowanych prac, a to co się dzieje, woła o pomstę do nieba. Przebudowa zjazdów na prywatne posesje wywołała ogromne zamieszanie i znacznie skomplikowała życie mieszkańcom, którzy od ponad dwóch miesięcy borykają się z wieloma niedogodnościami spowodowanymi budową ścieżki rowerowej. Zamontowano znak dot. zakazu ruchu, więc można tamtędy przechodzić tylko łamiąc przepisy. Z kolei zmotoryzowani, którzy na co dzień poruszają się swoimi autami, mają ogromny problem z wyjazdem ze swoich posesji, skarżąc się, że przy wyjeździe zaczepiają podwoziem auta o krawężniki, które zostały położone zbyt wysoko – mówi Agnieszka Majsterek, mieszkanka ul. Modlińskiej.
Mieszkanka wskazuje również na nieprzygotowanie prac związanych z przebudową chodnika oraz fatalną organizację ruchu. Takiego samego zdania jest wielu kierowców, którzy przyznają, że podczas robót w okolicy Biedronki panuje całkowity bałagan, przez co każdy jeździ jak chce. Potwierdza to nasz dziennikarz. W ostatni poniedziałek, kiedy koparka i ciężarówka zablokowały jeden pas ruchu, robotnicy zamiast pokierować ruch wahadłowo, puścili go po chodniku. Po zwróceniu uwagi przez naszego dziennikarza, jeden z robotników zaczął rzucać w jego kierunku wulgaryzmy i pokazywał niecenzuralne gesty. Dopiero po kolejnej interwencji – 10 minut później – ruch pokierowano wahadłowo drugim pasem ruchu. Należy dodać, że osoba kierująca ruchem nie była wyposażona w tzw. lizak. Kierowcy twierdzą, że często dochodzi do takich sytuacji.
– Na terenie inwestycji wprowadzona jest czasowa organizacja ruchu. Z prowadzonymi robotami drogowymi, przy ul. Modlińskiej, związane są czasowe utrudnienia, których nie da się uniknąć. Zgodnie z oświadczeniem wykonawcy, do kierowania ruchem wyznaczone są na stałe osoby, które gdy jest to niezbędne kierują ruchem. Kierowcy w chwili zajęcia pasa drogowego przez sprzęt budowlany, byli kierowani wahadłowo. Nie ma w tym nic niezwykłego, dzieje się tak podczas wykonywania robót drogowych. Firma prowadząca prace wielokrotnie zgłaszała do urzędu informacje o bardzo niekulturalnym zachowaniu kierowców. Pracownicy Urzędu Gminy niemal codziennie przekazują informacje i zwracają uwagę wykonawcy dotyczące bezpieczeństwa na drodze. Warto jednak zwrócić uwagę, że o bezpieczeństwo ruchu zobowiązani są dbać wszyscy jego uczestnicy – komentuje Michał Smoliński z Urzędu Gminy.
Jabłonna Dla Mieszkańców