Mają dość obietnic – chcą mieszkać w godnych warunkach

– Mieszkańcy z Modlińskiej 130 już dawno powinni mieszkać w godnych warunkach. To jest zaniedbanie ze strony gminy – alarmuje naszą redakcję Piotr Trzaskoma, mieszkaniec gm. Jabłonna. Lokatorzy zrujnowanego budynku chcą, żeby wójt i radni powiedzieli im wprost, co zamierzają zrobić w sprawie ich przeprowadzki.

W ostatnich miesiącach często pisaliśmy o obietnicach złożonych mieszkańcom budynku komunalnego z ul. Modlińskiej 130 w Jabłonnie. Już od 2014 roku dostają zapewnienia od włodarzy, że zostaną przeniesieni do kupionego za 1,5 mln zł budynku przy ul. Zegrzyńskiej 1. Jak okazało się, wspomniany obiekt wymaga ogromnych środków finansowych, aby mógł zostać przebudowany. Natomiast mieszkańcy, którym obiecano przeprowadzką, jak mieszkali w katastrofalnych warunkach, tak nadal mieszkają.

– Co roku stoimy przed dylematem, czy mamy kupować opał na zimę, czy nie. Słyszymy, żeby nic nie kupować, nic nie robić w domu. My patrzymy na każdy grosz i zimą zostaniemy postawieni w sytuacji, że będziemy musieli zapłacić drożej za węgiel, bo nie kupiliśmy go latem. Mieliśmy być przeprowadzeni na ostatnie Święta Bożego Narodzenia, później na wakacje i nic się nie dzieje w tej sprawie. Wcześniej wójt obiecywał nam przeprowadzkę na Zegrzyńską, a teraz robi sobie żarty? Przychodził chyba tylko po to, żeby mieć głosy w wyborach – mówią mieszkańcy z ul. Modlińskiej 130.

dsc_0971-kopia

Na zdjęciu część lokatorów, D. Szablewski i P. Trzaskoma

Od czasu ostatniej zimy stan ich budynku pogorszył się. Pojawiły się pęknięcia w suficie. Teraz z własnych środków muszą naprawiać hydrofor. Więcej na temat stanu budynku pisaliśmy w artykule „Żyją jak w średniowieczu. Trzeba ich stamtąd zabrać!”.

– Płacimy za to, że tu mieszkamy, a nic nie jest robione. Czujemy się tak, jakbyśmy mieszkali przy ukraińskiej granicy, gdzie czas stanął w miejscu, a nie tuż obok Warszawy. Niech wreszcie wójt i radni powiedzą, co chcą z nami zrobić, a nie jesteśmy zbywani, żebyśmy „wstrzymali się pół roku” – twierdzą mieszkańcy.

Przy ul. Modlińskiej 130 mieszkają rodziny z małymi dziećmi, mieszkają również starsze osoby. Wszyscy lokatorzy uskarżają się na kłopoty zdrowotne. Możliwe, że są one spowodowane ciągłą wilgocią, która jest obecna w budynku. Boją się też o swoje życie i pytają, kto odpowie za to, kiedy w końcu dojdzie do katastrofy budowlanej.

– Jak ci ludzie mogą funkcjonować w tych mieszkaniach? Wilgoć, woda bardzo złej jakości i brak łazienek. To jest zaniedbanie ze strony gminy. Tych ludzi nie można zostawić samych sobie. Już dawno powinni mieszkać w godnych warunkach – powiadomił nas P. Trzaskoma.

Jak pisaliśmy niedawno, oddala się przeprowadzka wspomnianych lokatorów na ul. Zegrzyńską 1. Gmina otrzymała koncepcje przebudowy budynku i aby zrealizować którąś z nich, musi wyłożyć kilka milionów złotych. W ostrych słowach na ten temat wypowiedział się jeden z radnych.

– Wydawanie 7 czy 6 milionów złotych na to, żeby tam wprowadzić ludzi z socjalu jest dla mnie bez sensu. Bez sensu! – mówił Wojciech Nowosiński. – Jeżeli jest taka konieczność, bo nie mamy innego terenu, to czasowo można byłoby to zrobić, jeśli mamy na to pieniądze. Ale tylko pod warunkiem, że będzie to tak wyprojektowane, mówię o nowym budynku, że bez większych problemów i nakładów finansowych można będzie zaadaptować pomieszczenia na inne cele. Po prostu komercyjne – kontynuował.

 

Wielu czytelników naszego portalu i mieszkańców gm. Jabłonna było zbulwersowanych słowami radnego, który sugerował, że ważniejsze są cele komercyjne aniżeli socjalne.

– Nie rozumiem słów radnego Nowosinskiego. Ludzie mieszkający w tej kamienicy pracują, są już na emeryturach i chcą normalnie żyć i funkcjonować. Razem z innymi mieszkańcami będę składał interpelacje w sprawie budowy mieszkań komunalnych na terenie gm. Jabłonna. Będziemy to robić dotąd aż wójt pobuduje blok. Nie zostawimy tych ludzi na pastwę losu – mówi P. Trzaskoma.

Jabłonna Dla Mieszkańców