Wykonawca poprawia fuszerkę. Ścieżka rowerowa budowana od nowa

– Gdyby mieszkańcy nie patrzyli wykonawcom na ręce, to co by z tego wyszło? Wyszłaby kupa dziadostwa! – mówi radny Mirosław Urbański o budowie ścieżki rowerowej przy ul. Dębowej w Bożej Woli. Po naszym artykule dotyczącym inwestycyjnej fuszerki wójt wstrzymał roboty. Obecnie firma buduje ścieżkę rowerową od nowa.

W ubiegłym miesiącu opisaliśmy budowę ścieżki rowerowej przy ul. Dębowej w Bożej Woli. Zwróciliśmy uwagę, że wybudowano m.in. schodki w bramie, zbyt wąskie zjazdy oraz wjazd pod takim kątem, że przejeżdżające samochody zawadzały o niego podwoziem.

Mieszkańcy Bożej Woli dopytywali, kto poprawi niedoróbki

Po publikacji naszego artykułu, wykonawca czasowo przerwał budowę.

[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Byle jaka inwestycja w Bożej Woli

– Na dzień dzisiejszy roboty wykonawcy zostały zawieszone. Wykonawca został wezwany do usunięcia usterek i realizacji zgodnie z projektem, ponieważ to, co wykonuje, jest dla nas nie do przyjęcia. W związku z tym roboty zostały zawieszone i wykonawca został wezwany do wyjaśnień – mówił pod koniec kwietnia wójt Jarosław Chodorski.

Próbowaliśmy uzyskać komentarz firmy Benevento, ale wykonawca nie odniósł się do słów wójta. Koniec końców firma wróciła na plac budowy i rozpoczęła naprawę usterek, natomiast inwestycja prawdopodobnie zostanie zakończona w pierwszej połowie czerwca. Doszło również do zmiany kierownika robót ze strony wykonawcy.

Przypomnijmy, iż przedstawiciel wykonawcy twierdził jeszcze przed wydaniem decyzji o wstrzymaniu robót, że roboty budowlane są realizowane zgodnie z projektem, który jego zdaniem został wykonany całkowicie źle. Poinformował, że nadzór z gminy stwierdził, że 3,5-metrowe zjazdy na posesje są wystarczające. Dodał także, że gdyby inwestycja była robiona tuż przed wyborami samorządowymi, to byłaby zrobiona dobrze.

Firma Benevento buduje ścieżkę od nowa

Nadzór inwestorski: gdzie pan widzi tę fuszerkę?

Nadzór inwestorski nad budową ścieżki rowerowej na ul. Dębowej pełni Biuro Usług Inżynierskich mgr inż. Emil Gołaszewski.

– Gdzie pan widzi tą fuszerkę? Proszę tylko konkretnie z powołaniem się na konkretny paragraf. Bo stwierdzenia że się panu wydaje lub pan tak myśli to lepiej czasem zachować dla siebie lub sprawdzić prawidłowość swoich myśli u źródła – pisał do jednego z mieszkańców Emil Gołaszewski, kiedy ten wskazywał na fuszerkę inwestycyjną w Bożej Woli  tuż po publikacji naszego artykułu i kilka dni przed wstrzymaniem przez wójta robót oraz wezwaniem wykonawcy do usunięcia usterek.

W związku z tym pojawia się wątpliwość, w jaki sposób Biuro Usług Inżynierskich mgr inż. Emil Gołaszewski czuwało nad prawidłowym wykonaniem inwestycji. Podobna wątpliwość nasuwa się także w przypadku pracowników Wydziału Inwestycji w Urzędzie Gminy Jabłonna, którzy prawdopodobnie nie zwracali uwagi na usterki, dopóki fuszerka nie została opisana przez naszą redakcję.

Wspomniana ścieżka rowerowa powstaje na odcinku od ul. Modlińskiej do granicy z gm. Wieliszew w pobliżu zlikwidowanego przejazdu kolejowego. Cała inwestycja, wraz z nadzorem inwestorskim, kosztuje 450.098,26 zł.

Wójt: o zamknięcie przejazdu apelowali mieszkańcy

Część mieszkańców Bożej Woli i gm. Jabłonna uważa, że budowa ścieżki rowerowej w tej lokalizacji jest wyrzuceniem środków publicznych w przysłowiowe błoto. Od kiedy kilka miesięcy temu zamknięto przejazd kolejowy, ruch samochodowy na ul. Dębowej drastycznie się zmniejszył. Niektórzy mieszkańcy żartują, że obecnie ich ulica stała się deptakiem i mogą na niej wypoczywać psy oraz koty bez strachu, że zostaną przejechane przez samochody.

– Budowa ścieżek rowerowych na terenie gm. Jabłonna, jak również sąsiednich gmin i całej aglomeracji warszawskiej odbywa się na podstawie koncepcji stworzonej w 2013 roku i połączenia wszystkich gmin ścieżkami rowerowymi. O zamknięcie przejazdu kolejowego apelowali mieszkańcy i zostało to przez kolej zrealizowane. Niemniej jednak my nasze działania dotyczące budowy ścieżek rowerowych kontynuujemy – twierdzi wójt Jarosław Chodorski.

Co z siecią wod-kan?

Ponadto mieszkańcy wskazują, że pod dużym znakiem zapytania stoi budowa sieci wodno-kanalizacyjnej na ul. Dębowej. Powód? Teraz, żeby położyć wodociąg i kanalizację, gmina będzie musiała zniszczyć ścieżkę rowerową, niedawno wybudowaną jezdnię albo znajdujący się w dobrym stanie chodnik. W każdym przypadku mogłoby zostać to uznane za niegospodarność władz gminy.

Wójt pominął jednak pytanie dotyczące wskazania przybliżonego terminu rozpoczęcia budowy sieci wod-kan w ul. Dębowej w Bożej Woli, jak i nie odniósł się do tego, czy w przypadku rozpoczęcia budowy, chodnik, jezdnia bądź ścieżka rowerowa będą zniszczone.