Zaatakował na przystanku i zabrał telefon. Teraz grozi mu nawet 12 lat
Policjanci z legionowskiej komendy zatrzymali 32-latka, który na jednym z przystanków komunikacji miejskiej w Jabłonnie zaatakował przypadkowego mężczyznę i zabrał mu telefon. Zatrzymany mieszkaniec powiatu węgrowskiego decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie śledczym. Przestępstwo rozboju zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 12.
Był piątek po godz. 19.00, kiedy dyżurny jabłonowskiego komisariatu dostał informację o bójce na przystanku autobusowym. Osoba zgłaszająca przekazała dyżurnemu rysopis napastnika oraz dokładny adres, gdzie doszło do zdarzenia. Na miejsce natychmiast zostały skierowane policyjne patrole, w tym mundurowi z Legionowa. W trakcie dojazdu do miejsca zdarzenia policjanci zwrócili uwagę na idących ulicą trzech mężczyzn, z czego jeden odpowiadał rysopisowi przekazanemu przez świadka.
Policjanci natychmiast podjęli czynność legitymowania wobec mężczyzn. Jeden z nich podczas czynności wykonywanych przez mundurowych zachowywał się bardzo nerwowo, próbował ukryć przez funkcjonariuszami telefon komórkowy. Jak się po chwili okazało, telefon ten należał do pokrzywdzonego mężczyzny.
32-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. W momencie zatrzymania był nietrzeźwy i w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Pokrzywdzony mężczyzna, który uskarżał się na ból głowy, został przez zespół ratownictwa medycznego przewieziony do szpitala.
Po tym jak śledczy zebrali materiał dowodowy, 32-latek został przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut rozboju. Na wniosek policjantów i prokuratora Sąd Rejonowy w Legionowie, wobec mieszkańca powiatu węgrowskiego zastosował środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu.
Przestępstwo rozboju zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 12.
Źródło: podkom. Justyna Stopińska/ea/KPP Legionowo