Z dzieckiem do urzędu

Rozmowy rządu ze stroną społeczną w sprawie nauczycieli i pracowników oświaty zostały zawieszone do piątku. Nikt dziś nie potrafi powiedzieć, czy w poniedziałek szkoły i przedszkola będą normalnie pracować. Rodzice małych dzieci stoją więc przed wyzwaniem, jak zapewnić im opiekę w kolejnym tygodniu. Urząd marszałkowski postanowił pomóc swoim pracownikom i zorganizować opiekę dla dzieci na terenie urzędu. Pozwoli to nie tylko odciążyć rodziców, ale i zapewnić ciągłość pracy instytucji.

Rodzice w trudnej sytuacji

Od kilku miesięcy opinia publiczna żyje potencjalnym strajkiem nauczycieli. Wiadomo, że jeśli nastąpi, oznacza nie tylko wolne dni dla uczniów czy przedszkolaków, ale przede wszystkim sytuację patową dla ich rodziców. Nie każdy bowiem może pozwolić sobie na dzień wolny w pracy. Zresztą masowe urlopy mogą sparaliżować działanie wielu instytucji. Dlatego właśnie urząd marszałkowski województwa mazowieckiego postanowił wspomóc swoich pracowników i zapewnić w miejscu pracy całodniową opiekę z zajęciami dla dzieci.

– Rozumiem determinację nauczycieli. To osoby, które mają olbrzymi wpływ na kolejne pokolenia. Za tak odpowiedzialną i ciężką pracę powinny być godnie wynagradzane – podkreśla marszałek Adam Struzik. – Z drugiej strony docierały do nas sygnały od naszych pracowników, że są pełni obaw, jak dadzą sobie radę z opieką nad dziećmi w okresie strajku, a warto pamiętać, że wielu naszych pracowników to rodzice.

Pomocna dłoń

W urzędzie marszałkowskim blisko 500 pracowników ma dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w przypadku strajku nauczycieli rodzice dzieci do 8 lat mają prawo do zasiłku opiekuńczego, jednak płatnego w wymiarze 80 proc. ich pensji. Rodzicom starszych dzieci taki zasiłek już nie przysługuje, a zatem są zmuszeni np. do wzięcia urlopu wypoczynkowego.

– Urząd marszałkowski odpowiada za szereg niezwykle ważnych obszarów – środki unijne, inwestycje, zdrowie, środowisko, transport. Rocznie wydajemy ponad 5 tys. decyzji, przyznajemy dotacje na setki milionów złotych. Nasi pracownicy są znakomicie wykwalifikowani i oddani pracy, ale są także, a może przede wszystkim – rodzicami – mówi sekretarz województwa – dyrektor urzędu Waldemar Kuliński. – Dziś nie wiemy, jaka będzie sytuacja w poniedziałek. Dlatego jako odpowiedzialny pracodawca postanowiliśmy już zawczasu przygotować wsparcie dla naszych pracowników. Zamierzamy stworzyć im możliwość przyprowadzenia dzieci do pracy. Jednocześnie zapewnić dzieciom profesjonalną opiekę, bo praca urzędu nie powinna być zaburzona. I o tym też musimy myśleć.

W tym momencie urząd zbiera deklaracje od pracowników, co do chęci przyprowadzenia dzieci do urzędu. Pracownicy otrzymali także możliwość wzięcia 3 dni wolnych z możliwością ich odpracowania w najbliższym miesiącu.

Urząd Marszałkowski