Wprowadzono sobotni rozkład jazdy. Zatłoczona komunikacja miejska
– Co za inteligent wymyślił, by w czasie epidemii zmniejszyć liczbę środków transportu?! Jechałam dziś do pracy trzema autobusami. W pierwszym dużo ludzi, w drugim już tłok a do trzeciego ledwo wsiadłam!!!! Teraz dopiero wirus będzie miał używanie!!!! Gratuluję – to tylko jeden z setek komentarzy odnośnie wprowadzenia od dzisiaj w warszawskiej komunikacji lokalnej sobotniego rozkładu jazdy. Pasażerowie skarżą się, że trudno w takich warunkach zachować między sobą bezpieczną odległość.
W poprzednim tygodniu rząd ogłosił w Polsce stan epidemii związanej z koronawirusem. W związku z tym władze zaapelowały o ograniczenie kontaktów osobistych, niegromadzenie się i pozostanie w domach. Nie wszyscy jednak mogą wykonywać swoje obowiązki zdalnie, przez co część mieszkańców Warszawy i okolic nadal codziennie dojeżdża do pracy komunikacją miejską. Dziś rano wielu z nich spotkała niemiła niespodziankach – musieli tłoczyć się w autobusach miejskich, ponieważ od tego tygodnia Warszawski Transport Publiczny wprowadził sobotni rozkład jazdy i tym samym ograniczył ich kursowanie.
Mniejsza częstotliwość kursów powoduje, że pojazdy komunikacji zbiorowej są zatłoczone, co z pewnością nie sprzyja zachowywaniu bezpiecznej odległości pomiędzy podróżnymi.
– Zmiana rozkładu to porażka w chwili kiedy mamy epidemię. Godzina 6:30 tłok w tramwajach i autobusach. Jak podróżni mają zachować bezpieczną odległość. Po zmianie rozkładu komunikacja miejska stała się wylęgarnią wirusa. Prosimy o przywrócenie normalnego rozkładu. My musimy chodzić do pracy nie dla siebie, a dla innych – denerwują się pasażerowie.
Sporą dyskusję wywołał temat zmian rozkładów jazdy komunikacji miejskiej w @warszawa. Uspokajam, że na bieżąco monitorujemy sytuację i wzmacniamy dodatkowymi pojazdami najbardziej obciążone linie. https://t.co/uAYC3Za8TA @WTP_Warszawa @MZA_Warszawa #koronawirus
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) March 23, 2020
Warszawski Transport Publiczny odpowiada pasażerom: – Z prowadzonych obserwacji liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej zmniejszyła się do około 1/3. Pojazdy często jeździły puste. Prosimy również pamiętać, że prowadzący pojazdy komunikacji miejskiej również mają rodziny i obawiają się nie tylko o własne zdrowie, ale często biorą opiekę nad najbliższymi. Sytuacja z napełnieniami jest na bieżąco monitorowana i w razie potrzeby możliwe będą dalsze zmiany w rozkładach.
fot. Białołęka – Platforma Sąsiedzka / Facebook