Wójt pominął radną. Otwarcie Jaśminowej
– Czyżby prowadzona kampania wyborcza nie pozwalała na naszą obecność? Nie oczekuję od Pana Wójta jakichkolwiek wyrazów sympatii, tylko szacunku. W ciągu wszystkich trzech kadencji w Radzie Gminy nie spotkałam się z tak podłym i aroganckim zachowaniem – pisze do nas Dorota Świątko, wiceprzewodnicząca Rady Gminy. Jak twierdzi, wójt Chodorski zataił przed nią informację o uroczystym otwarciu przebudowanej ul. Jaśminowej w Rajszewie. Zachęcamy do przeczytania listu otwartego.
W ostatni wtorek wójt Jarosław Chodorski zorganizował oficjalne otwarcie ul. Jaśminowej w Rajszewie. Zaprosił na nie mieszkańców oraz sołtysów, natomiast pominął radnych. Jak dowiadujemy się, wójt nie poinformował o uroczystości również Doroty Świątko, wiceprzewodniczącej Rady Gminy. Jest ona radną z terenu Rajszewa i w ostatnich latach mocno angażowała się w realizację tej inwestycji. Poniżej można przeczytać list wystosowany do naszej redakcji.
Szanowny Panie!
Piszę do Pana, ponieważ uważam, że doświadczyłam ogromnej niesprawiedliwości, wobec której nie mogę przejść obojętnie.
Wszyscy wiemy, że obecna kadencja samorządu budzi wiele kontrowersji. Nie będę się teraz rozwodzić nad tym, kto w jakiej kwestii ma rację, a kto nie. Niejednokrotnie nazwisko moje jak i pozostałych członków Rady Gminy pojawiało się pod krytycznymi wpisami na portalach społecznościowych. Pozostawiałam to bez komentarza, ponieważ jestem daleka od bezsensownych przepychanek, wzajemnych oskarżeń i działań „pod publikę”. Nie jestem osobą konfliktową, więc nie uczestniczę w dyskusjach na forach internetowych – uważam, że ludziom na pewnych stanowiskach takie zachowanie nie przystoi.Tym razem szala goryczy się przelała i nie zamierzam pozostawić tego bez jakiejkolwiek reakcji.
Budowa ul. Jaśminowej w Rajszewie ciągnęła się przez 12 (słownie: DWANAŚCIE) lat mojej pracy
w samorządzie. Od samego początku była dla mnie jednym z priorytetowych zadań. Inwestycja ta miała swoich zwolenników jak i przeciwników. Ile stresu mnie kosztowała wiem tylko ja i moje córki. Wiele razy wracałam do domu ze łzami w oczach po burzliwych obradach komisji budżetowych.
Wreszcie się udało. W tym roku ulica została zbudowana i oddana do użytku. We wtorek 11.09.2018r. odbyło się uroczyste otwarcie. Pan Wójt zaprosił mieszkańców (osobiście rozwożąc zaproszenia), urzędników oraz sołtysów wsi Rajszew i Skierdy.
Ani ja, ani żaden z członków Rady Gminy nie otrzymał zaproszenia. Nie chodzi mi o oficjalny druk – tylko o zwykłą informację. Sprawa była wręcz zatajona. DLACZEGO?! Czyżby prowadzona kampania wyborcza nie pozwalała na naszą obecność? Nie oczekuję od Pana Wójta jakichkolwiek wyrazów sympatii, tylko szacunku. W ciągu wszystkich trzech kadencji w Radzie Gminy nie spotkałam się z tak podłym i aroganckim zachowaniem. Wójt obwinia radnych za wszystkie swoje porażki, natomiast sukcesy przypisuje wyłącznie sobie. W przypadku tej inwestycji nie ma na to mojej zgody! Gmina to nie fundacja a Pan Jarosław Chodorski nie jest w niej prezesem. Czy tak powinna wyglądać współpraca?
Jednocześnie pragnę złożyć serdeczne podziękowania mieszkańcowi, który zadzwonił do mnie 15 minut przed rozpoczęciem uroczystości. Był zaniepokojony moją nieobecnością, ponieważ wiedział jak bardzo byłam zaangażowana w budowę tej drogi. To on poinformował mnie o całym wydarzeniu. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że ciężka praca na rzecz społeczeństwa może zostać doceniona, a najlepszym tego wyrazem jest wdzięczność mieszkańców.
Z wyrazami szacunku,
Wiceprzewodnicząca Rady Gminy Jabłonna
Dorota Świątko
Zapytaliśmy urząd, dlaczego radna Świątko nie otrzymała powiadomienia i czy było to celowe działanie ze strony wójta. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Jabłonna Dla Mieszkańców, fot. Jarosław Chodorski