Wisła Jabłonna zdemolowała rywala 9:0

Takiego przebiegu meczu i gradu goli na pewno nikt nie spodziewał się, przychodząc w sobotę na spotkanie o Mistrzostwo B-klasy pomiędzy Wisłą Jabłonna a Mazurem II Radzymin. Nasi piłkarze zwyciężyli 9:0.

Każdy z zawodników miał w pamięci ciężką, jesienną przeprawę w Radzyminie, gdzie osłabieni brakiem kilku zawodników Wisła stawiła czoła przeciwnikom w szeregach których zagrało paru zawodników z pierwszego zespołu Mazura. Wiślacy wygrali 2:1, a obie bramki zdobył najlepszy strzelec zespołu – Jarosław Kowalski.

Tym razem goście stawili się na sobotni mecz w zaledwie 11-osobowym składzie, bez wzmocnień z pierwszego zespołu, czyli aktualnego lidera A-klasy.

Ledwo kibice zdążyli usiąść na trybunach, a już podopieczni Ryszarda Stromeckiego prowadzili 1:0. Po podaniu Adriana Polaka bramkę zdobył Adam Fronczek. Rywale sugerowali arbitrowi, iż chwilę wcześniej powinien zostać odgwizdany faul, ale sędzia był nieugięty i uznał bramkę. W dalszej części meczu aż do końca pierwszej połowy gospodarze prowadzili grę, rozgrywali między sobą akcje i stwarzali sytuacje pod bramką Mazura, jednak swoich sytuacji odpowiednio nie wykorzystali Jarosław Kowalski, Michał Banaszek i Karol Romatowski.

Szybkie akcje i wrzutki zarówno Piotrka Małyszewa, jak i Adriana Polaka czy Adama Fronczka siały spustoszenie w polu karnym gości, jednak niestety Wisła nie mogła postawić charakterystycznej kropki nad i, czyli zdobyć bramkę. Goście próbowali odgryzać się miejscowym, ale poza paroma wrzutkami, które z łatwością łapał Tomasz Kokosiński lub wybijali obrończy z Łukaszem Majewskim i Mikołajem Kropiczem na czele.

Właśnie Mikołaj Kropicz w 45. minucie przeprowadził indywidualną akcję, a dokładniej zszedł z prawej strony na lewą w okolicach szesnastki gości, tam przełożył piłkę na prawą nogę, strzelił i trafił w okienko. Piękna bramka. 2:0! Po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę.

Druga połowa rozpoczęła się jak pierwsza. Od strzelenia bramki. A jej autorem w indywidualnej akcji został Jarosław Kowalski. 3:0! Jeszcze kibice nie nadziwili się grą swoich pupili, a już było 4:0. Zza szesnastki na strzał zdecydował się Cezary Kowalski i dzięki temu zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Po gościach widać było zmęczenie. Nie ma co się dziwić, skoro nie mieli całkowicie żadnych zmian w zanadrzu, co skrzętnie wykorzystywała Wisła.

Piątego gola znowu zdobył Jarosław Kowalski, który po wrzutce Cezarego Kowalskiego przyjął piłkę, obrócił się z nią i strzelił obok bezradnego bramkarza Mazura. 5:0! W 58. Minucie, gdyby boisko było ciut krótsze, doszłoby do sytuacji z pamiętnego meczu Polska – Kolumbia, kiedy naszego bramkarza pokonał wykopem z własnego pola karnego golkiper Kolumbii. Teraz w tę rolę prawie wcielił się Tomasz Kokosiński, ale z tej akcji wyszła mu tylko asysta, gdyż piłkę przejął nie kto inny jak Jarosław Kowalski i płaskim strzałem zdobył bramkę nr 6 i dodatkowo skompletował hat-tricka.

W dalszych minutach Wisła nadal atakowała. Wprowadzeni w trakcie spotkania Łukasz Walczak i Filip Romatowski wnieśli sporo ożywienia w szeregach gospodarzy. Pierwszy walczył twardo i pewnie, a drugi swoją szybkością i sprytem mógł zdobyć dwie bramki, gdyby nie dopatrzono się pozycji spalonej.

W 75. minucie, po faulu na zawodniku Wisły i wrzutce Mateusza Kowalskiego, piłkę do siatki skierował ponownie Jarosław Kowalski i było już 7:0. Powracający do zespołu Daniel Zalewski też nie chciał być gorszy od kolegów, walczył biegał i nieźle dogadywał się z Michałem Banaszkiem, co skrzętnie próbowali wykorzystać obaj zawodnicy, jednak bez skutku bramkowego.

W 81. minucie przed pojawieniem się Sebastiana Strzyżewskiego, swoja bramkę zdobył Daniel Zalewski, który po podaniu Cezarego Kowalskiego w sytuacji sam na sam nie pomylił się – 8:0!

Pod koniec meczu ponownie po podaniu Cezarego Kowalskiego w identycznej sytuacji na swoim koncie gola zapisał Łukasz Walczak. Radość „Walca” po zdobyciu bramki była bezcenna. Gospodarze dążyli do zdobycia dziesiątej bramki, a jej autora upatrywali w Sebastianie Strzyżewskim, który starał się jak mógł, jednak przy dwóch strzałach zabrakło szczęścia.

Należy podziękować kibicom, którzy coraz liczniej pojawiają się na meczach. Następne spotkanie odbędzie się 24 kwietnia o godz. 17.00 w Jabłonnie. Przeciwnikiem będzie Coco Jambo Warszawa.

Wisła Jabłonna – RKS Mazur II Radzymin 9:0 (2:0)

Bramki: 1′ Adam Fronczek (as. Adrian Polak), 45′ Mikołaj Kropicz, 46′ Jarosław Kowalski (as. Cezary Kowalski), 49′ Cezary Kowalski, 53′ Jarosław Kowalski (as. Cezary Kowalski), 58′ Jarosław Kowalski (as. Tomasz Kokosiński), 75′ Jarosław Kowalski (as. Mateusz Kowalski), 81′ Daniel Zalewski (as. Cezary Kowalski), 86′ Łukasz Walczak (as. Cezary Kowalski)

Skład: Tomasz Kokosiński – Piotr Małyszew, Łukasz Majewski, Mikołaj Kropicz, Karol Romatowski (69′ Filip Romatowski) – Adam Fronczek (46′ Łukasz Walczak), Cezary Kowalski, Mateusz Kowalski (K), Michał Banaszek (81′ Sebastian Strzyżewski), Adrian Polak (59′ Daniel Zalewski) – Jarosław Kowalski. Pozostali rezerwowi: Piotr Sieradzki, Radosław Paterek

na podstawie inf. Wisła Jabłonna / fot. Michał Orłowski