W te wakacje „Słoneczny” nie zawiezie podróżnych nad morze

Pociąg „Słoneczny”, który od 15 lat woził w wakacje pasażerów z Warszawy nad Bałtyk, w tym sezonie nie wyjedzie w trasę. Koleje Mazowieckie motywują swoją decyzję względami bezpieczeństwa w związku z epidemią koronawirusa.

– W obecnej sytuacji, jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest zawieszenie kursowania „Słonecznego”. To bardzo trudna decyzja, zważywszy na to, że pociąg cieszył się bardzo dużą popularnością. Priorytetem jednak jest bezpieczeństwo naszych podróżnych. Dlatego też liczymy na ich zrozumienie – mówi Robert Stępień, prezes zarządu Kolei Mazowieckich.

Ogłoszona w Polsce w marcu br. pandemia wirusa COVID-19 spowodowała poważne ograniczenia w transporcie publicznym. Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z 29 maja 2020 r. limit pasażerów w środkach transportu publicznego wynosi tyle, ile wynosi 50 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących (połowa miejsc siedzących musi pozostać wolna).

„Słoneczny” w drodze do Ustki zatrzymuje się na kilkunastu stacjach i przystankach osobowych, na których odbywa się rotacja podróżnych. W tej sytuacji, zarówno kontrola składu pod względem jego zapełnienia, jak również każdorazowe zliczanie podróżnych na każdej stacji pośredniej (przystanku), są po prostu niemożliwe do wykonania. Ponadto dodatkowym czynnikiem utrudniającym kontrolę frekwencji jest specyfika sprzedaży biletów. W odróżnieniu od przewoźników dalekobieżnych spółka KM nie ma możliwości prowadzenia sprzedaży biletów na ściśle określone miejsca.

W 2019 roku „Słoneczny” przewiózł blisko 127,5 tysiąca osób, a łącznie w ciągu 15 lat kursowania 1,25 miliona osób. Pasażerów wiózł nad Bałtyk: z Warszawy do Gdyni za 45 złotych, a za 60 zł do Ustki – za bilet normalny. Nad morze pociąg wyruszał rano, a do stolicy wracał wieczorem.