Tragedia w Trzcianach. Utonął 30-latek

W ostatnią sobotę doszło do tragicznych wydarzeń na prywatnej plaży w Trzcianach. Kiedy pod wodą zniknął 30-letni mężczyzna, przebywający niedaleko koledzy rzucili się na ratunek. Na miejsce wezwano służby ratownicze oraz lotnicze pogotowie ratunkowe. Mężczyzna zmarł kilka godzin później w szpitalu.

Świadkowie zdarzenia reanimowali przez około 10 minut wyjętego z wody mężczyznę. Po przybyciu medyków przejęto prowadzenie medycznych czynności ratowniczych i po kolejnych 7 minutach przywrócono krążenie u pacjenta. Podjęto decyzję o pilnym transporcie do specjalistycznego szpitala w Warszawie.

– Jak wynika ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, 30-latek podczas kąpieli na niestrzeżonym kąpielisku w Trzcianach nagle zaczął się topić. Mężczyzna natychmiast został wyłowiony przez grupę znajomych, z którymi tam przebywał. Niestety pomimo podjętej akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować. Zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia – informuje policja.

Fot. Wirtualne Legionowo