Nie będzie oprysków przeciwko komarom

Od kilku dni mieszkańcy gm. Jabłonna apelują o wykonanie oprysków przeciwko komarom. Wójt jednak odmówił ich przeprowadzenia. – W obecnej sytuacji jedynym sposobem jest stosowanie osobistych środków ochrony dostępnych na rynku, takich jak aerozole przeciwko komarom oraz kremy do ciała odstraszające komary – apeluje do mieszkańców Jarosław Chodorski.

W wielu rejonach naszego kraju od paru dni występuje plaga komarów. Samorządy radzą sobie z nimi na różne sposoby: przeznaczają środki na opryski, apelują do wojewody o pomoc, a inni po prostu czekają, aż komary odfruną same. Na ostatnią opcję zdecydowali się także włodarze gm. Jabłonna.

– Najpierw obfite deszcze i wysoki stan rzek, teraz upały – to doskonałe warunki do wylęgu komarów. Problem, który występuje niemal w całym kraju dotknął również naszą gminę. W związku z licznymi pytaniami mieszkańców odnośnie oprysków chemicznych wyjaśniam, że nie będziemy ich wykonywać z co najmniej kilku przyczyn. Aby operacja odkomarzania były skuteczna teren oprysków musiałby objąć teren całej gminy Jabłonna (w tym obszary chronione takie jak NATURA 2000 i Rezerwaty Przyrody), a także gmin ościennych. W ciągu jednego dnia komary mogą pokonać nawet 10 km, co pozwala im przenosić się na nowe tereny. I najważniejsza przyczyna rezygnacji z oprysków – nie ma oprysków, które zabijałyby tylko komary. Opryski szkodzą też wielu innym pożytecznym owadom, w tym między innymi pszczołom, i są zagrożeniem dla równowagi ekosystemu. Składniki oprysków mogą być również szkodliwe dla ludzi wywołując alergie i inne niepożądane skutki uboczne. W jaki sposób radzić sobie z uporczywymi komarami? W obecnej sytuacji jedynym sposobem jest stosowanie osobistych środków ochrony dostępnych na rynku, takich jak aerozole przeciwko komarom oraz kremy do ciała odstraszające komary – informuje wójt Jarosław Chodorski.

Jak okazuje się, decyzja w tej sprawie zapadła już wczoraj. Powodem były również kwestie finansowe, o których jednak wójt nie wspomina.

– Jak mi dzisiaj powiedział Pan Wójt, ze względu na bezpieczeństwo naszych mieszkańców – nasza Gmina nie przeprowadzi i nie planuje oprysków przeciw komarom na terenie naszych wsi, ponieważ środki te są trujące, a ponadto (jak stwierdził Naczelnik wydziału Ochrony Środowiska) UGJ nie posiada funduszy na ten cel, a jest to przedsięwzięcie kosztowne. Powiedziano mi także, że opryski nie leżą w kompetencjach Gminy – poinformował na Facebooku Marek Sarnowski, sołtys Rajszewa.

Dla porównania Nowy Dwór Mazowiecki zabezpieczył w miejskim budżecie 70.000 zł na walkę z komarami – akcja potrwa do września. Z kolei Dąbrowa Górnicza używa preparatu, który zwalcza nie tylko komary, ale i kleszcze. Jak twierdzą władze górnośląskiego miasteczka, jest to środek bezpieczny dla dzieci i dorosłych, roślin i zwierząt, a dla komfortu wszystkich – w tym także dla ochrony pszczół – opryski są wykonywane w nocy.

fot. pixabay