Mają dosyć prac na Modlińskiej
– Nie chciałbym być w skórze człowieka, który podpisze odbiór tej ścieżki rowerowej – mówi Mirosław Urbański, mieszkaniec Jabłonny. Trwająca inwestycja na ul. Modlińskiej spotyka się z coraz większą krytyką mieszkańców. Cała inwestycja kosztuje 2.150.000 zł.
W lipcu Urząd Gminy rozpoczął budowę ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Modlińskiej. Wydawało się, że wreszcie w naszej gminie powstanie pierwsza tego typu inwestycja z prawdziwego zdarzenia. Obecnie jednak realizowana inwestycja spotyka się ze sporą krytyką ze strony mieszkańców.
– Po to buduje się ścieżki rowerowe, żeby rowerzyści czuli się na nich bezpiecznie. A te ścieżki namalowane wzdłuż ulicy są niebezpieczne i nie można ich odebrać dopóki nie zostaną naprawione. Idealnie po środku ścieżki przebiegają koleiny po ciężarowych samochodach. Na ścieżce stoi również woda. Najpierw trzeba było wyrównać te koleiny, a dopiero później robić ścieżkę – mówił na jednej z komisji rady M. Urbański.
Mieszkańcy dziwią się, że gmina zdecydowała się na malowanie ścieżek rowerowych czerwoną farbą i zwężanie ulicy, zamiast na wybudowanie wyseparowanych ciągów. Zwracają również uwagę, że ścieżki rowerowe kończą się tuż przed wysepkami i rowerzyści wjeżdżają bezpośrednio przed samochody i autobusy. Spore kontrowersje budzi fakt przebudowy wysepek i użycie drogich granitowych krawężników, na których będą niszczyły się opony oraz felgi.
– Jak można robić inwestycję bez wykonania odwodnienia? Już po pierwszym małym deszczu cała ścieżka była zalana. Płacimy kilka milionów złotych za pomalowanie ścieżki na czerwono, a co z odwodnieniem? – pytają zdenerwowani mieszkańcy.
– Nie można mówić, że tam jest zaniżenie, a woda stała i będzie stać. Jeśli stać nas na wymianę kostki z czerwonej na marmurową to wydałabym te pieniądze i zrobiłabym bezpieczną ścieżkę rowerową. Nie zmieniałabym tego dla wyglądu, tylko jak coś robimy, to raz a porządnie. Biednego nie stać na poprawianie czegoś za chwilę – mówi radna Dorota Świątko.
Pojawiają się również pytania, dlaczego ciąg pieszo-jezdny jest wykonywany po stronie urzędu, zamiast od strony parku, gdzie było miejsce na wybudowanie wyseparowanej ścieżki rowerowej. Według mieszkańców przed ich posesjami będzie dochodziło do kolizji z rowerzystami, co nie miałoby miejsca od strony parku. Wójt Jarosław Chodorski twierdzi, że wpływ na to miały dwa czynniki – konserwator zabytków i wykonanie inwestycji bliżej posesji.
Karolina Wrońska z Jabłonny wskazuje, że prace trwają już od lipca, a nadal nie widać ich końca. Modlińska jest tak rozkopana, że mieszkańcy mają problem z dotarciem na pocztę, do przystanków, parku, szkoły… Prawdopodobnie jest to wynik złej koordynacji prac.
Jabłonna Dla Mieszkańców