„Wysyła pan pisma ze skargami na starostę”. Członek zarządu powiatu o wójcie

– Jeżeli pańska komunikacja wygląda w ten sposób, że zamiast zadzwonić albo rozmawiać, wysyła pan pisma z ponagleniami albo ze skargami na starostę, to proszę wybaczyć, ale wydaje się, że trzeba tutaj gdzieś komunikację naprawić – Artur Stankiewicz z Zarządu Powiatu Legionowskiego nie zostawił suchej nutki na wójcie gm. Jabłonna. Zdaniem samorządowca, Jarosław Chodorski powinien zastanowić się nad swoimi działaniami.

W ubiegłym tygodniu jabłonowscy radni zorganizowali zdalne posiedzenie Komisji Rozwoju oraz Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, na które zaprosili m.in. Jarosława Chodorskiego i Artura Stankiewicza. Obrady miały dotyczyć przede wszystkim tematu budowy szkoły ponadpodstawowej w Jabłonnie.

Powiatowe inwestycje na terenie gm. Jabłonna

Kiedy zdaniem Artura Stankiewicza dyskusja zmierzała ku końcowi, samorządowiec z powiatu postanowił podsumować temat budowy liceum w Jabłonnie i przy okazji krótko nawiązał do innych inwestycji realizowanych przez legionowskiego starostwo. Jak wyjaśniał, starostwo w dalszym ciągu monitoruje kwestię przebudowy wałów, prowadzi rozmowy z marszałkiem województwa w sprawie budowy łącznika od ronda przy Obi do ul. Chotomowskiej, jak również ubiega się u wojewody o środki na przebudowę jednej z dróg na terenie gm. Jabłonna. – To nie jest tak, że nic się nie dzieje, a powiat absolutnie nie jest zainteresowany gm. Jabłonna (…). Bardzo dziękuję za udział w dzisiejszej komisji i jeśli państwo pozwolicie, opuszczę już obrady. Mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze wielokrotnie okazję porozmawiać, nie tylko o szkołach, ale też o innych inwestycjach na terenie gminy – kończył Artur Stankiewicz.

– Panie Arturze, z całym szacunkiem, bo dotknął pan tych kwestii a propos inwestycji, które są dla nas istotne, a udało się je panu wymienić jednym tchem. Jeżeli może pan poświęcić jeszcze chwilę, to możemy je po kolei omówić albo umówmy spotkanie na kolejnej komisji. Wtedy omówimy te inwestycje, które były realizowane na terenie gminy i jakie będą tutaj realizowane – próbował zatrzymać samorządowca z powiatu Jarosław Chodorski.

Konflikt wójta z powiatem?

Artur Stankiewicz stwierdził jednak, że komisja dotyczyła głównie spraw związanych z edukacją. – Rozumiem pana energię i ukierunkowanie tej wypowiedzi. Proszę sobie darować tego typu wycieczki. Pragnę tylko wspomnieć, że pan będąc ostatni w starostwie i rozmawiając ze starostą, nie był taki skłonny, żeby spotkać się i porozmawiać. Zawsze powtarzamy, że jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju rozmowy, dyskusje i na to, żeby wspierać działanie na terenie gminy. Natomiast jeżeli pańska komunikacja wygląda w ten sposób, że pan zamiast zadzwonić albo rozmawiać, wysyła pisma z ponagleniami albo ze skargami na starostę, to proszę wybaczyć, ale wydaje się, że trzeba tutaj gdzieś komunikację naprawić – ocenił Artur Stankiewicz.

Artur Stankiewicz zaproponował wójtowi, żeby trochę stonował i zauważył, że „chyba potrzeba wspólnych działań, aby wspierać gminę, a nie żeby pan tutaj próbował we mnie uderzać”.

– Przepraszam, nie chodzi mi o to, żeby pan się zdenerwował, tylko akurat poruszył pan w tym miejscu kwestie inwestycji, dlatego też pozwoliłem wspomnieć – odpowiedział krótko Jarosław Chodorski.

„Pan się troszeczkę wycofa i zastanowi”

– Panie wójcie, wydaje mi się, że niepotrzebnie pan wszczyna jakąś dyskusję. Przywołałem tylko kwestie związane z gminą i z tym co dzieje się na terenie gminy. Jeżeli chce pan już dyskutować, to myślę, że to chyba nie ten czas i nie ta pora, żeby wspominać o tym, co należałoby w gminie zrobić, co pan robi i jak pan robi. Ma pan swoich zwolenników i przeciwników jak każdy samorządowiec i jeżeli chce pan, żebyśmy działali w merytoryczny sposób na rzecz gminy, to nie w taki sposób i nie na tym forum (…). Pozwoliłem sobie niepotrzebnie, może nawet dać się panu sprowokować i za to państwa przepraszam. Panie wójcie, niech pan troszeczkę wycofa się i zastanowi, a wtedy zapraszam do starostwa. Rozmawiajmy nie na tym forum, bo panu również możne różne rzeczy wspominać. Nie wydaje mi się, żeby była jakakolwiek zła wola ze strony radnych i zarządu, jeżeli chodzi o gminę. Jeżeli czuje się pan w jakikolwiek sposób poszkodowany bardzo mi przykro z tego powodu – stwierdził Artur Stankiewicz.

Wójt postanowił już nie kontynuować dyskusji.