Wójt z absolutorium. Przeciwko dwie radne, które pytają Chodorskiego „co z nową szkołą w Jabłonnie?”
Jarosław Chodorski – dzięki głosom radnych ze swojej grupy – otrzymał absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2021 rok oraz wotum zaufania. Przeciwko zagłosowały dwie radne, które uważają, że wójt nie zasłużył ani na absolutorium, ani na wotum zaufania, ponieważ od 2018 roku nawet nie rozpoczął budowy nowej szkoły w Jabłonnie. Wskazują również kolejne powody swojej decyzji, m.in. nieudzielanie radnym podstawowych informacji.
Zgodnie z tradycją w czerwcu radni głosują w sprawie udzielenia bądź nieudzielenia absolutorium i wotum zaufania dla wójta gm. Jabłonna. Tak też było parę dni temu. Z racji, że większość radnych należy do grupy wójta, głosowania były formalnością. Za udzieleniem absolutorium i wotum zaufania zagłosowało 11 radnych: Radomir Czauderna, Joanna Doktor, Hanna Grzelak, Dorota Kobus, Wojciech Nowosiński, Adam Piątkowski, Tomasz Rybałko, Artur Szymkowski, Mirosław Urbański, Witold Urbański i Rafał Wodzyński, natomiast przeciw były 2 radne: Katarzyna Lulis-Rzeszut i Aneta Mrozek. Na sesji nie było Bogumiły Majewskiej i Witolda Modzelewskiego.
– Podczas sesji Rady Gminy radni udzielili mi wotum zaufania i absolutorium z tytułu wykonania budżetu. 2021 rok przyniósł wiele sukcesów i efektów, które będą służyć mieszkańcom przez kolejne lata. Zmiany, które zachodzą w naszym otoczeniu, potwierdzają szybki rozwój gminy, możliwy dzięki współpracy i aktywności wielu osób. W naszej pracy kierujemy się dobrem mieszkańców. To fundament, na którym opieramy wspólne działania – podziękował Jarosław Chodorski.
Przewodniczący i wiceprzewodniczący Rady Gminy tuż po głosowaniu wręczyli wójtowi, jak również jego zastępcy i skarbnikowi, kwiaty. – Już coroczną tradycją jest, że w tym momencie procedowania sesji absolutoryjnej chcemy serdecznie podziękować za wkład i pracę, którą państwo wykonujecie na rzecz naszej lokalnej społeczności. Chcieliśmy uścisnąć dłoń i osobiście podziękować w imieniu Rady Gminy, sołtysów, a także wszystkich mieszkańców za waszą pracę i postawę – mówił Wojciech Nowosiński, przewodniczący rady.
Brak budowy szkoły i brak transparencji
Przeciwko udzieleniu absolutorium zagłosowała radna Katarzyna Lulis-Rzeszut. – Nie mogę udzielić wotum zaufania człowiekowi, który stanowi prawo gminne poprzez wydawanie zarządzeń, a później sam się do nich nie stosuje. Chodzi mi o to, co wójt zrobił z konsultacjami społecznymi w sprawie sołectwa (Jabłonna Las – red.) – wyjaśnia.
– Mija 3,5 roku naszej kadencji, a jeśli chodzi o szkołę w Jabłonnie przy ul. Akademijnej, to nie ma nawet projektu. Ostatnie informacje na ten temat są takie, że nie wiadomo dla jakiej ilości dzieci robić ów projekt. Przy okazji to 3,5 roku niegospodarności, można by rzec, ponieważ gdybyśmy zaczęli projektowanie w 2018 roku, to ponosilibyśmy zupełnie inne koszty zarówno projektowania, jak i budowy. Dziś ceny znacznie różnią się od tych z 2018 czy 2019 roku. Na samym początku naszej kadencji, kiedy wójt odwiedził nasze podwórko, powiedział, że łopatę wbije w 2023 roku. Zaśmiałam się wtedy, mówiąc, że to rok wyborczy i dobre posunięcie przed kolejnymi wyborami. Dziś zastanawiam się, czy to w ogóle jest możliwe. W Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2022-2041 widnieje zaledwie zapis: „Projekt szkoły przy ul. Akademijnej w Jabłonnie” – 450.000 zł w 2022 roku i 50.000 zł w 2023 roku. Nie ma jednak nic o budowie szkoły – dodaje Katarzyna Lulis-Rzeszut.
Katarzyna Lulis-Rzeszut kontynuuje: – Kolejnym powodem jest utrudnianie mi i innym radnym dostępu do informacji niezbędnych do wykonywania mandatu. Od początku staram się dobrze przygotowywać do każdej sesji Rady Gminy, niestety jednak wszelkie informacje są mocno cedzone. Wiem tyle, ile wójt chce, żebym wiedziała i ani kęsa więcej. Ostatnie prośby o udostępnienie mi nagrań z komisji (działającej przy Radzie Gminy – red.), które ustawowo mogę w każdej chwili przesłuchać, wójt ignoruje… Ciekawi mnie co tam jest nagrane, że to taka tajemnica. Co takiego wójt skrywa przed radną i przed mieszkańcami? – słyszymy.
Powodów jest wiele
Przeciwko udzieleniu absolutorium i wotum zaufania zagłosowała również radna Aneta Mrozek. Dlaczego podjęła taką decyzję? – Zdecydowanie za często przesuwamy środki na kolejne lata z inwestycji, które się jeszcze nie skończyły, ponieważ rozpoczęto je na koniec roku i nie udaje się ich skończyć w zaplanowanym terminie. Przez to może wydawać się, że zaplanowany budżet jest realizowany, a tak jednak nie jest w rzeczywistości. Opinia RIO odnosi się tylko do stanu finansów, a nie inwestycji faktycznie zrealizowanych według założeń, ponieważ sprawdzany jest tylko stan prawny – tłumaczy.
– Wielokrotnie wielu radnych, ale i mieszkańców, zwracało się z prośbą o dostęp do informacji czy z prośbą o udzielenie odpowiedzi. Prośby były ponawiane na komisjach i na sesjach, ale bardzo często pozostają bez odpowiedzi lub ze strony Urzędu Gminy pojawia się informacja, że dana informacja nie może zostać przekazana. Dotyczy to na przykład zwykłego zapisu z dyktafonu na komisji. Zdarza się też, że odpowiedź jest udzielana po terminie, przez co wnoszone są skargi na takie postępowanie. Poza tym wciąż nie działa usunięta ze strony urzędu zakładka „Pytanie do wójta” – kontynuuje Aneta Mrozek.
– W tym i w poprzednim roku odbywały się konkursy na dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Jabłonnie, wcześniej jeszcze na dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji. Komisja Oświaty, Kultury i Sportu, której jestem członkiem, nie miała żadnego przedstawiciela w komisjach konkursowych, mimo wielokrotnych próśb o to i zapewnień, że będziemy mogli w nich uczestniczyć. Przewodniczący tej komisji osobiście rekomendował mnie do komisji konkursowej… i nic z tego. O tym, że rozstrzygnięcie się odbyło i kto został nowym dyrektorem, dowiedzieliśmy się z Facebooka i mediów. Dla mnie jest to skandaliczne, co zresztą głośno mówiłam – wymienia radna.
Aneta Mrozek wskazuje, że „brak dostępu do informacji dotyczy nawet drobniejszych spraw, mimo że wójt podkreśla, że jesteśmy radnymi całej gminy”. – W szkole w Jabłonie pani dyrektor oficjalnie pożegnała się z pracownikami, bo zmienia pracę. Gdy pytałam, kto ją zastąpi, usłyszałam najpierw, że to przecież nie moja szkoła („moja” to przecież SP1 w Chotomowie, ponieważ do niej uczęszczały moje dzieci), a następnie, że jak będzie coś ustalone, to się dowiemy. Na dziś „nie muszę wiedzieć”, kiedy będzie konkurs przeprowadzony i kto zastąpi panią dyrektor… Fakt, że pytałam na wniosek rodziców ze szkoły, którzy chcieliby wiedzieć, kto będzie nowym dyrektorem ich dzieci, okazał się mało istotny. Na pewno się dowiemy… Z mediów… – twierdzi radna.
– Wójt, chyba w marcu, zorganizował spotkanie z deweloperem, który chciał, by zostało zmienione studium w części Jabłonny. On widzi tam kilka kilkupiętrowych bloków, co jednak wiąże się z jeszcze bardziej utrudnionym ruchem oraz brakiem miejsca w szkołach i przedszkolach dla kolejnych setek dzieci. Radni i wójt byli wtedy w zasadzie jednogłośni, że to za wcześnie i że najpierw trzeba dostosować warunki do nowej, dużej liczby mieszkańców. Po drodze nie mieliśmy żadnych rozmów i spotkań, tylko informację z badania natężenia ruchu w tej okolicy, natomiast na czerwcową sesję Rady Gminy nagle dostaliśmy z Urzędu Gminy uchwałę o zmianie studium. Tak po prostu… I nagle radni są „za”, mimo wielu sprzeciwów, które docierały do mnie od mieszkańców tej części gminy, choćby na pikniku na rozpoczęcie wakacji – wskazuje Aneta Mrozek.
Kolejnym powodem jest brak wykupu ulicy akademijnej w Jabłonne. – Niby to radni odrzucili uchwałę o wykupie tej ulicy – bardzo strategicznej i w świetle zmiany studium w zasadzie najważniejszej – ale to wójt sugerował, że negocjacje ze Spółdzielnią zawsze są trudne, że inni oddają swoje drogi pod zarząd gminy, a tu trzeba zapłacić i to jeszcze dużą kwotę oraz że SMLW w zasadzie powinna oddać tę drogę i cieszyć się, że gmina przejmie jej utrzymanie. Powtarzam, główną drogę dla wielu mieszkańców za obwodnicą Jabłonny. Niby to radni odrzucili ten wniosek, ale sugestia wójta była jednoznaczna, mimo iż środki w budżecie na taką inwestycję były zapewnione, gdy powstawał projekt uchwały. Nie rozumiem takiej nagłej zmiany frontu – tłumaczy Aneta Mrozek.
Radna odnosi się również do kwestii budowy nowej placówki oświatowej. – Teren pod budowę nowej szkoły w Jabłonnie był zakupiony jeszcze w poprzedniej kadencji, W zeszłym roku miało rozpocząć się planowanie, może nawet budowa ze starostwem, tj. my zrobimy podstawówkę, starostwo szkołę ponadpodstawową. Taka wersja jednak nie przeszła, minął rok, a my nadal nie mamy planów, ani nikt nie wystąpił o pozwolenie na budowę. A radni przecież zgadzali się na obligacje… Jeśli nie zostały wykorzystane w kwocie, którą uchwaliliśmy, dlaczego tej kwoty nie mogliśmy wykorzystać na ten cel? Na setki innych projektów przesuwamy środki, a to powinien być nasz priorytet, skoro dzieci uczą się przepełnionych klasach na dwie zmiany. Teraz wydajemy kolejne środki na dzierżawę filii Szkoły Podstawowej w Jabłonnie, chociaż sama jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, które choćby minimalnie poprawia komfort nauki dzieci w Jabłonnie, ale chciałabym być pewna, że ta szkoła powstaje faktycznie, a nie tylko na nagradzanych pracach konkursowych studentów – zauważa Aneta Mrozek.
Radna dodała na zakończenie, że głosując przeciwko udzieleniu absolutorium i wotum zaufania wójtowi gm. Jabłonna, zrobiła to opierając się jedynie na kwestiach dotyczących jego działalności samorządowej.