Strażacy z Chotomowa uratowali dziecko
W sobotnie przedpołudnie straż pożarna została zaalarmowana odnośnie duszącego się trzylatka z Chotomowa. Tylko dzięki ekspresowej pomocy strażaków z OSP Chotomów nie doszło do tragedii.
Dyżurna legionowskiej straży po przyjęciu zgłoszenia natychmiast wysłała na miejsce zastępy z JRG Legionowo. Strażacy z Chotomowa, którzy właśnie mieli udawać się na uroczystości pogrzebowe kpt. Lemańskiego, jak tylko usłyszeli o akcji, sami zgłosili, że są blisko i wyruszyli z pomocą. Po dwóch minutach byli już na miejscu.
– Po dotarciu do dziecka, strażacy zauważyli, że dziecko nie oddychało, a puls był praktycznie niewyczuwalny. Przystąpili do czynności, które spowodowały, że dziecko zaczęło oddychać. Z tego co wiem, dziecko miało również wysoką gorączkę. Po opanowaniu sytuacji, strażacy poczekali na przyjazd jednostki z Legionowa, po czym przekazali dziecko w stanie stabilnym i dobrym pod opiekę strażaków z Legionowa – mówi Jacek Kalinowski, prezes OSP Chotomów.
Duży udział w uratowaniu dziecka mieli również strażacy z KPP Legionowo. Z kolei jako ostatnia na miejsce zdarzenia przybyła karetka pogotowia.
– Dyspozytornia medyczna w Warszawie o godz. 11.39 przekazała zgłoszenie specjalistycznemu zespołowi wyjazdowemu z miejsca wyczekiwania w Legionowie, do nagłego zatrzymania krążenia u dziecka w Chotomowie. Zespół specjalistyczny dotarł na miejsce w 9 minut. Dziecko w stanie ogólnym średnim zostało przetransportowane do szpitalnego oddziału ratunkowego SPZOZ Szpital Dziecięcy im. Prof. Dr. Med. J. Bogdanowicza. PSP przekazała wezwanie do dyspozytorni medycznej w Warszawie – informuje Dorota Glinicka, prezes NZOZ Legionowo.
Według informacji przedstawionych przez rodzinę dziecka, u kilkulatka wystąpiły jedynie drgawki gorączkowe, jak i nie było ani zakrztuszenia pokarmem ani zatrzymania akcji serca.
Jabłonna Dla Mieszkańców