Pytania do kandydatów na wójta – OŚWIATA
Już 4 listopada odbędzie się II tura wyborów samorządowych. Postanowiliśmy dopytać kandydatów na wójta gm. Jabłonna o najważniejsze kwestie dotyczące rozwoju naszej gminy. Dziś na pierwszy ogień idzie temat oświaty. Co powiedzieli Mariusz Grzybek i Jarosław Chodorski?
Czy zamierza Pan wybudować nową szkołę w Jabłonnie? Jeżeli tak, to w jakiej formie widzi Pan tę placówkę? Jeśli nie, to w jaki sposób zamierza Pan wykorzystać działkę pozyskaną z myślą o inwestycjach oświatowych?
Mariusz Grzybek: Nasza gmina rośnie dość szybko i sądzę, że w ciągu najbliższych pięciu lat przekroczymy oficjalnie liczbę 20 tys. mieszkańców. Wiąże się to ściśle z koniecznością rozbudowy placówek edukacyjnych, które już w tej chwili są drastycznie przepełnione. Nasza gmina co prawda przez ostatnie lata wybudowała i oddała do użytku placówkę na pograniczu Jabłonny i Chotomowa, ale to nie wystarcza już dzisiaj, a w perspektywie kolejnych kilku lat problem ten jeszcze się nasili.
Już jako radny naszego samorządu mocno popierałem ten projekt, a jako wójt chcę zrobić wszystko, by ta inwestycja zaczęła iść do przodu jak najszybciej.
Osiedla za obwodnicą to najmocniej zaludniona część naszej gminy, która ma wiele potrzeb. Sprowadzają się tu rodziny z dziećmi, co tylko świadczy o tym, że mieszkamy w miejscu, które ma szerokie perspektywy. Placówka oświatowa jest tu niezbędna i to taka z prawdziwego zdarzenia. W tej części Jabłonny mieszkańcy potrzebują szkoły i przedszkola. Osobiście uważam, że tak właśnie powinien wyglądać ten obiekt. To ogromne ułatwienie dla rodziców, kiedy po powrocie z pracy mogą zabrać do domu swoje pociechy w zasadzie z jednego miejsca. W szerszej perspektywie widzę tam również możliwość powstania gminnej świetlicy, działającej na zasadach ośrodka kultury, ale takiej z prawdziwego zdarzenia. Chciałbym, by ta placówka po zakończeniu zajęć lekcyjnych służyła również mieszkańcom tej części naszej gminy, jako miejsce do aktywnego spędzania czasu podczas aktywności na hali sportowej, czy przyszkolnym boisku. Bierzmy przykład z naszych sąsiadów, którzy hołdują zasadzie, że szkoła jest nie tylko dla uczniów.
Mieszkańcy tej części naszej gminy wielokrotnie pokazali jak bardzo się z tym miejscem identyfikują i traktują je bardzo wyjątkowo. Wiele z tych pozytywnych inicjatyw powinniśmy przełożyć na pozostałe części naszej gminy.
Jarosław Chodorski: BRAK ODPOWIEDZI
Czy widzi Pan potrzebę budowy placówek oświatowych we wsiach zachodnich?
Mariusz Grzybek: Będę dążył do tego, żeby wsie zachodnie stały się integralną część naszej gminy i to właśnie tam widzę ogromny potencjał dla naszego rozwoju. Podczas trzech kadencji bycia radnym poznałem potrzeby mieszkańców, a dodatkowo podczas kampanii rozmawiałem w wieloma z nich. Każdy z nich widzi, jak budują się kolejne osiedla domów jednorodzinnych, w których lada dzień zamieszkają nowi mieszkańcy naszej gminy.
Potrzeb infrastrukturalnych w tej części jest mnóstwo. Jedną z nich jest placówka oświatowa. Stawiałbym na rozwiązanie zintegrowane podobnie jak za obwodnicą. Od takich projektów trochę odciąga złudne myślenie, że przecież dowozimy dzieci do szkół w Jabłonnie, czy Chotomowie. Dowożenie dzieci w takiej liczbie nie jest tanie, a jeśli ta liczba w perspektywie kilku lat się zwiększy wówczas przestanie to być zupełnie opłacalne. Po za tym szkoła, czy przedszkole jest gwarantem tego, by dana okolica rozwijała się intensywniej. Przecież wielu z nas wybierając miejsce na swój dom kierowało się bliskością takich miejsc jak przedszkole, szkoła, ośrodek zdrowia itp.
Pięć lat to dużo czasu, ale na takie przedsięwzięcie może nie wystarczyć. Niemniej jednak chciałbym chociaż rozpocząć drogę w tym kierunku i już na początku kadencji tego samorządu rozglądać się za miejscem, które byłoby najdogodniejsze dla takiej inwestycji.
Jarosław Chodorski: BRAK ODPOWIEDZI.
Jakie inwestycje oświatowe zamierza Pan zrealizować w Chotomowie?
Mariusz Grzybek: Na pograniczu Jabłonny i Chotomowa jest piękna nowa szkoła, której problemem jest brak hali sportowej oraz stołówki. Dzieci w tej szkole odbywają lekcje wychowania fizycznego po pięć, sześć klas jednocześnie. Na szczęście nauczyciele jakoś sobie z tym radzą ale pamiętajmy, że o nieszczęście nie trudno, szczególnie kiedy mówimy o kilkudziesięciu rozbieganych uczniach. Rada Gminy zabezpieczyła środki na ten cel w wysokości 9 mln zł na najbliższe dwa lata. Pozwolenie na budowę jest od ponad miesiąca. Niestety dopiero na kilka dni przed pierwszą turą wyborów został ogłoszony przetarg na budowę tego obiektu. Podobnie rzecz ma się z przedszkolem publicznym w Chotomowie. Koncepcja została wybrana, środki zabezpieczone uchwałą rady gminy, a w kwestii przedszkola wszystko dzieję się bardzo powoli. Martwi mnie ta opieszałość w wykonywaniu uchwał rady gminy. To palące problemy, nad którymi rada gminy często pochylała się w trybie pilnym, a teraz są odkładane w czasie. Potrzeby mieszkańców są najważniejsze i powinny być zawsze na pierwszym miejscu. Pamiętajmy, że to iż dzieci mają teraz placówkę przedszkolną jest czasowym rozwiązaniem i ten temat trzeba nieustannie posuwać do przodu, nawet jeśli wymaga to trudnych decyzji i szczególnie intensywnej pracy. Jestem mieszkańcem Chotomowa, ma dwóch dorosłych synów ale nie oznacza to, że nie widzę tu potrzeby powstania boiska typu Orlik, z którego mogliby korzystać mieszkańcy po powrocie ze szkoły, pracy czy w weekendy. Doskonałą lokalizacją byłyby okolice CEKS na co wielokrotnie zwracałem uwagę jako radny z tych okolic. Niestety skuteczne ignorowanie takiej inicjatywy powoli ogranicza miejsca atrakcyjne lokalizacyjnie pod ten cel, a myślę, że to ważny projekt, którego nie można pomijać.
Jako wójt gminy Jabłonna zawsze będę zwracać uwagę na potrzeby mieszkańców, zawsze chcę dialogu z ludźmi, chcę wysłuchać ich problemów, pomagać w ich rozwiązywaniu oraz realizować ich projekty. Jestem zwolennikiem teorii, że im więcej pomysłów tym większe szanse na ciekawe rozwiązania. Jak mówi jeden z moich kandydatów na radnego ”chcę być mądry, mądrością naszych mieszkańców”.
Jarosław Chodorski: BRAK ODPOWIEDZI.