Przed strażnicą dziura na dziurze

Plac przed strażnicą OSP Jabłonna od lat jest w fatalnym stanie. Strażacy wyjeżdżając do akcji, muszą uważać, żeby nie zniszczyć swoich pojazdów. Od kilku miesięcy w budżecie gminy znajduje się 300.000 zł na wykonanie dojazdu wraz z placem manewrowym i parkingiem, ale mimo to wójt nadal nie ogłosił przetargu.

Od dawna strażacy z Jabłonny narzekają na stan nawierzchni placu manewrowego znajdującego się przed ich strażnicą. Dziur i nierówności jest tak dużo, że wozy strażackie muszą poruszać się po nim bardzo powoli, żeby nie niszczyły się. To wydłuża czas wyjazdu do akcji, kiedy cenna jest każda sekunda.

– Na nic zdawały się doraźne równania czy dosypywanie żwiru, destruktu czy innych rzeczy. Bez solidnej podbudowy po kilkunastu dniach wszystko wracała do „normy” – mówił na początku roku Krzysztof Goślicki, prezes OSP Jabłonna.

W końcu w budżecie gminy zabezpieczono 300.000 zł na wykonanie dojazdu do OSP Jabłonna wraz z placem manewrowym i parkingiem. Od tego czasu minęło już kilka miesięcy, a prace nadal nie rozpoczęły się. Co więcej, wójt Jarosław Chodorski nawet nie ogłosił przetargu.

– Inwestycja związana z utwardzeniem placu przed strażnicą oraz drogi dojazdowej nadal nie ruszyła. Od kiedy swoje zaplecze ma tam firma wykonująca ścieżki rowerowe, stan drogi i placu, który i tak był fatalny, uległ jeszcze większemu pogorszeniu. Do końca roku zostały praktycznie tylko trzy miesiące i trudno uwierzyć, żeby udało się zrealizować tę inwestycję przy zachowaniu procedur, chociaż każdemu na tym bardzo zależy – komentuje K. Goślicki z OSP Jabłonna.

Pytania wysłaliśmy również do Urzędu Gminy.

– W tym roku na placu przed OSP Jabłonna miała zostać położona kostka. Kiedy rozpoczną się prace? Kiedy zakończą się? Kto będzie wykonawcą? Ile to będzie kosztować? – zapytaliśmy w poprzednim miesiącu.

Niestety nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Urzędu Gminy.

Jabłonna Dla Mieszkańców