Problemy z zimowym utrzymaniem dróg. Powtórka z 2016 roku

Urząd Gminy zakończył współpracę z firmą, która dotychczas odpowiadała za zimowe utrzymanie dróg. Urzędnicy zarzucają, że wykonawca był nierzetelny, natomiast firma twierdzi, że gmina wyczerpała środki zarezerwowane na odśnieżanie i nie przygotowała aneksu do umowy. Nie jest to już pierwsze zamieszanie w związku z Akcją Zima – w 2016 roku urzędnicy spóźnili się z przygotowaniem przetargu i przez kilkanaście dni firmy pracowały bez umów.

Urząd Gminy w Jabłonnie poinformował w środę (10.02), że zakończył współpracę z firmą „TIP-TOP”, która od kilku tygodni była odpowiedzialna za odśnieżanie dróg, chodników, placów i ciągów pieszo-jezdnych. W specjalnym oświadczeniu czytamy, że umowa z wykonawcą została rozwiązana, ponieważ firma była nierzetelna i nie wywiązywała się ze swoich obowiązków.

Właściciel ma całkiem inne zdanie na temat formy zakończenia współpracy. Jak informuje, gm. Jabłonna nie przewidziała, że obecna zima może nie być lekka i nie przygotowała do zamówienia odpowiednich środków finansowych. Jak dodaje, na początku tego tygodnia urząd wyczerpał środki przewidziane w umowie i nie przygotował aneksu. Firma nie chciała odśnieżać dróg bez podpisanego aneksu.

Wpadka urzędu w 2016 roku

Jak okazuje się, tegoroczne problemy z prawidłowym przeprowadzeniem Akcji Zima są dla gm. Jabłonna… powtórką z rozrywki. W 2016 roku Urząd Gminy z dużym opóźnieniem ogłosił przetargi na zimowe utrzymanie dróg, chodników, miejsc postojowych i ciągów pieszo-jezdnych na sezon 2016/2017. Z powodu tego zaniedbania, po opadach śniegu i oblodzeniach w listopadzie i na początku grudnia na gminnych drogach dochodziło do wielu niebezpiecznych sytuacji, m.in. w Bożej Woli samochód wjechał w ogrodzenie.

Koniec końców problem został rozwiązany poprzez zawarcie miesięcznych umów uzupełniających z firmami, które odśnieżały drogi i chodniki sezon wcześniej. Umowy z wykonawcami zostały zawarte 15 grudnia 2016 roku, natomiast zgodnie ze znajdującymi się w nich zapisami, obowiązywały od… 28 listopada 2016 roku, czyli już kilkanaście dni przed udzieleniem zamówień uzupełniających. Tym samym firmy pracowały przez kilkanaście dni bez podpisanych umów. W połowie grudnia podpisano również umowy na pozostałą część sezonu zimowego.

Po pierwszych atakach zimy wicewójt Marcin Michalski twierdził, że nie słyszał żadnych skarg i uwag od mieszkańców. Polecił jednak, żeby kierowcy wymienili opony letnie na zimowe.