Niebezpieczna ścieżka rowerowa. Kierowcy i rowerzyści muszą uważać

Podczas ostatniego posiedzenia Rady Gminy ponownie dyskutowano o ścieżkach rowerowych na ul. Modlińskiej w Jabłonnie. Część mieszkańców zwraca uwagę, że rowerzyści poruszają się po nich zbyt szybko, przez co czasami dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Dyskutowano też o czerwonej ścieżce rowerowej, która miała powstać także… na odcinku przez las z Rajszewa do Jabłonny.

Grupa mieszkańców z ul. Modlińskiej w Jabłonnie zwróciła się do radnego Witolda Modzelewskiego z prośbą o interwencję w sprawie rowerzystów korzystających ze ścieżki rowerowej, która znajduje się przy ich domach. – Mają bardzo poważny problem z wyjeżdżaniem oraz z wjeżdżaniem do swoich posesji, w tym szczególnie ci mieszkańcy, którzy muszą wykonywać tzw. lewoskręt – wyjaśniał Witold Modzelewski.

Radny zauważył, że już przy prędkości 25 km/h, rowerzysta w ciągu 1 sekundy przejeżdża 7 metrów, natomiast według danych przedstawianych przez policję, prędkość 40-50 km/h staje się już normą na wielu ścieżkach rowerowych na terenie naszego kraju. – Jeżeli kierowca samochodu potrzebuje zrobić lewoskręt, w 1 sekundę nie jest w stanie tego wykonać, natomiast rowerzysta jadący 25 km/h musi uderzyć w auto, ponieważ nie ma możliwości wyhamowania. Użytkownikowi samochodu, poza szkodą karoseryjną, tak naprawdę nic więcej się nie stanie, ale poważne konsekwencje mogą już być dla rowerzysty. Budujemy naprawdę dużo ścieżek rowerowych, co wszystkich nas cieszy, ale pamiętajmy jednocześnie o zachowaniu bezpieczeństwa – mówił Witold Modzelewski.

Witold Modzelewski zaproponował, żeby gm. Jabłonna rozpoczęła kampanię informacyjną, w ramach której spróbowałaby uświadomić rowerzystów do czego może prowadzić zbyt szybka jazda na ścieżkach rowerowych. – Ci rowerzyści nie mają żadnych szans w zderzeniu z samochodem, który będzie wjeżdżał lub wyjeżdżał ze swojej posesji. Z kolei mieszkańcy korzystający z samochodów chcą bezpiecznie wjeżdżać lub wyjeżdżać. Wszystkich nas cieszy, że ścieżek jest coraz więcej, ale musimy wspólnie nauczyć się z nich korzystać. Być może należałoby umieścić tablice informacyjne, że w strefie zamieszkania zgodnie z przepisami ruchu drogowego prędkość rowerzysty nie może być większa niż 20 km/h? Ludzie o tym albo nie wiedzą albo zapominają… Być może warto zamontować jakieś światła sygnalizacyjne? – zastanawiał się radny.

Kierowcy wyjeżdżający z posesji nie zawsze są w stanie zauważyć nadjeżdżających rowerzystów

Co na to wójt?

Wójt krótko skomentował słowa radnego. – Bardzo się cieszę, że dostrzegł pan budowę ścieżek rowerowych na terenie gm. Jabłonna. Zapraszamy, żeby pan korzystał z tych ścieżek, bo jeszcze parę lat temu, pamiętam, że głosował pan, aby nie zwiększać budżetu na realizację zadania do Nowego Dworu – stwierdził Jarosław Chodorski.

Witold Modzelewski zdziwił się, że wójt nie słuchał jego wypowiedzi, w której przyznał, że chętnie korzysta z wybudowanych ścieżek. Radny odniósł się również do zarzutu wójta dotyczącego głosowania przeciwko budowie ścieżki rowerowej prowadzącej w kierunku Nowego Dworu Mazowieckiego.

– Po raz kolejny zamiast merytorycznej odpowiedzi, zrobił pan wycieczkę osobistą, co zaczyna już być mało zabawne, a jest wręcz monotematyczne. Tak, byłem przeciwny budowie ścieżki rowerowej z Jabłonny do Rajszewa, ale dlatego, że zaproponował pan, aby ta ścieżka rowerowa została wymalowana czerwoną linią na jezdni na drodze wojewódzkiej. Właśnie z tego powodu byłem przeciwny i przekonywałem wszystkich radnych tamtej kadencji, żeby wybudować ścieżkę rowerową w takim standardzie, w jakim obecnie istnieje (odsunięta od drogi wojewódzkiej – red.). Jak pokazuje życie, z tej ścieki korzysta ogrom mieszkańców nie tylko naszej gminy, natomiast z pana autorskiego pomysłu, jakim jest wymalowanie czerwonej ścieżki rowerowej przy ul. Modlińskiej korzystają tylko nieliczni. Być może pan jest jedną z tych osób, czego panu serdecznie gratuluję, bo rzeczywiście ma pan w sobie ogromną adrenalinę – odpowiedział wójtowi Witold Modzelewski.

Wójt chciał, żeby ścieżka rowerowa w kierunku NDM była wykonana w tej samej technologii, co na ul. Modlińskiej w Jabłonnie. Radni zablokowali jednak ten pomysł

Czerwona ścieżka kosztowała ponad 2 mln zł

W ostatnich dniach temat czerwonej ścieżki rowerowej powrócił wśród jabłonowskich internautów. Zdaniem wielu mieszkańców wydanie przez wójta ok. 2.150.000 zł na tę inwestycję, było nietrafionym pomysłem. Mieszkańcy wskazują, że czerwona ścieżka jest niebezpieczna. Zauważają także, że często stoi na niej woda, jak również nawierzchnia jest mocno ubrudzona bądź wytarta, przez co czerwona farba w wielu miejscach nie jest po prostu widoczna.