Motorowodniak z Chotomowa nie miał sobie równych w mistrzostwach
Szykujący się do Mistrzostw Świata Jakub Rochnowski potwierdził mistrzowską formę. W kolejnych zawodach 11-latek z Chotomowa pozostawił daleko w tyle dużo starszych konkurentów.
Na akwenach wodnych w Chodzieży (woj. wielkopolskie) w dniach 17-19 czerwca odbyły się kolejne eliminacje Międzynarodowych Motorowodnych Mistrzostw Polski w kategorii GT15. Były to drugie zawody, w których swoją klasę mistrzowską potwierdził ubiegłoroczny triumfator klasyfikacji generalnej – Jakub Rochnowski. Wcześniej okazał się być niepokonany w zawodach w Toruniu.
Przed nim jeszcze jeden start w końcówce lipca, jednak już dziś można śmiało mówić o powtórce sukcesu z ubiegłego roku. Kuba może obecnie zajść jeszcze wyżej, przed nim bowiem rywalizacja w Mistrzostwach Świata GT15, które odbędą się 22-24 lipca w stolicy Estonii – Tallinie. Warto wspomnieć, że w swojej kategorii, w której startują dzieci i młodzież do lat szesnastu, jest najmłodszym z uczestników rywalizacji.
Jakub Rochnowski ma 11 lat i jest mieszkańcem Chotomowa. Reprezentuje barwy Wojskowego Klubu Sportowego Zegrze. Obecnie mieszka i uczy się we Włoszech, gdzie uczęszcza do angielsko-włoskiej szkoły podstawowej w Vicenzie. Jakub oprócz startów w zawodach motorowodnych aktywnie trenuje pływanie we włoskiej sekcji Nuoto Vicenza. Mimo twardego sportowego charakteru, jest typowym 11-latkiem, który lubi jeść pizzę z rodziną i spędzać aktywnie czas z rówieśnikami.
Czym jest GT15?
GT15 jest kategorią wyścigów szybkich łodzi motorowych rozgrywanych po okręgu. Dopuszczone do zawodów łodzie posiadają kadłub w kształcie V tzw. Winrace i napędzane są czterosuwowym silnikiem o mocy 15 KM. Polscy zawodnicy startujący w tej kategorii są wyposażeni w silniki Mercury15. Podczas zawodów łodzie osiągają prędkość do 70 km/h.
W kategorii GT15 startuje młodzież w wieku 10-16 lat. Po ukończeniu 16 lat zawodnik może startować w „dorosłych” kategoriach takich jak GT30, OSY-400 czy F4 a nawet F2 i F1. Wyścigi motorowodne są bardzo widowiskową dyscypliną porównywaną do wyścigów samochodowych. Ten sam ryk silników, rywalizacja zawodników i teamów oraz takie same, a nawet większe emocje.
Tekst i foto MR