Legionowo chce inwestycji w Jabłonnie

Władze Legionowa czekają na wyniki konsultacji społecznych w sprawie przyłączenia do ich miasta 900 hektarów lasów należących do gm. Jabłonna. Czy pomysł zmiany granic jest próbą zmuszenia wójta Jabłonny do zainwestowania w ulicę Strużańską?

– Miasto Legionowo, nasz sąsiad, chce nam zagrabić powierzchnię 900 hektarów gminy na swoją rzecz. Miasto Legionowo jest już tak zagęszczone, że dla nich każdy fragment dodatkowej powierzchni powoduje, że polepszają się współczynniki urbanistyczne na tyle, żeby jeszcze bardziej dogęszczać miasto – przekazuje mieszkańcom naszej gminy wójt Jarosław Chodorski.

Wójt mówi również, że argumenty prezydenta Legionowa dotyczące chęci budowy drogi czy ścieżki rowerowej na spornym terenie to żadne argumenty. Wójt stwierdził nawet, że mieszkańcy Legionowa nie chcą dalszego zagęszczania ich miasta i są to jakieś partykularne interesy pojedynczych osób.

Co na to Urząd Miasta Legionowo?

– Prawie 100% terenów, o których mowa, jest własnością Lasów Państwowych i miasto nie ma prawnej i technicznej możliwości, aby cokolwiek tam wybudować. Od początku mówiliśmy, że naszą ideą było polepszenie komfortu i bezpieczeństwa mieszkańców Legionowa, którzy codziennie jeżdżą ulicą Strużańską. Droga jest nieoświetlona, bez chodnika i ścieżki rowerowej – mówi Tamara Mytkowska, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej i Promocji w Urzędzie Miasta Legionowo. – Chciałabym podkreślić, że jeżeli mieszkańcy Jabłonny powiedzą nie dla idei przyłączenia fragmentu gminy do Legionowa, uszanujemy ich zdanie. Jednak będziemy oczekiwać, że Jabłonna, zgodnie z deklaracjami, zainwestuje w ulicę Strużańską, gdzie wybuduje ścieżkę rowerową, oświetlenie i chodnik – dodaje.

Jabłonna Dla Mieszkańców