Kiedy budowa nowej szkoły w Jabłonnie? Radna: usłyszałam, że za minimum 5 lat

Podczas ostatniej sesji radna Katarzyna Lulis-Rzeszut złożyła na ręce wójta petycję mieszkańców ws. budowy szkoły w Jabłonnie. – Zna pani budżet gminy i wie pani, jak jest obciążony – mówił do radnej przewodniczący RG Wojciech Nowosiński. Kiedy zatem szkoła powstanie? – Wtedy, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Mamy zabezpieczone środki w tegorocznym budżecie – odpowiedział wójt Jarosław Chodorski. Wójt nie dodał jednak, że jest to kwota… 50 tysięcy złotych, czyli kropla w morzu potrzeb.

W połowie poprzedniego roku wójt Chodorski podpisał akt notarialny w sprawie zakupu działki w Jabłonnie od Polskiej Akademii Nauk, na której planowana jest budowa szkoły. – Decyzję o budowie szkoły podejmowała już Rada Gminy poprzedniej kadencji – wójt przypomniał na ostatniej sesji Rady Gminy. Mieszkańcy zastanawiają się jednak, że minął już ponad rok od zakupu, a mimo to gmina nie spieszy się z rozpoczęciem budowy.

Petycja w sprawie budowy szkoły

Na początku września radna Katarzyna Lulis-Rzeszut przekazała wójtowi petycję z podpisami mieszkańców w sprawie budowy szkoły. – Chodzi o to, żeby szkołę wybudować jak najszybciej i żeby podjąć wszelkie możliwe kroki, aby ta szkoła powstała – argumentowała.

fot. Urząd Gminy

„Szkoła powstanie, gdy nadejdzie odpowiedni moment”

Wójt postanowił odpowiedzieć radnej na pytanie odnośnie terminu powstania szkoły. – Wtedy, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Mamy zabezpieczone środki w tegorocznym budżecie. Rozmawialiśmy z innymi instytucjami w sprawie powstania placówki i jak będzie przygotowana dokumentacja, to państwu przedstawimy – mówił Jarosław Chodorski.

Na szkołę zabezpieczono tylko 50.000 zł

Okazuje się, że w tegorocznym budżecie faktycznie są zabezpieczone środki na nową szkołę. Jest to jedynak jedynie 50.000 zł. Zadanie zapisano jako: „Wykonanie analizy zagospodarowania oraz wstępnej koncepcji budowy szkoły podstawowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą na działce 1449/42 w Jabłonnie”. Co ciekawe, w lipcu 2018 roku wójt mówił w jednej z legionowskich gazet, że planuje zabezpieczyć w budżecie na 2019 rok środki na wykonanie projektu nowej szkoły, czyli etapu zdecydowanie bardziej zaawansowanego niż wstępna koncepcja.

Źródło: uchwała budżetowa na 2019 rok gm. Jabłonna

Przewodniczący zaskoczony, że radna pyta o budowę szkoły

Przewodniczący rady Wojciech Nowosiński dziwił się radnej Lulis-Rzeszut, że zbierała podpisy pod petycją w sprawie budowy szkoły. Przewodniczący dodał, że petycja i tak nie przyspieszy inwestycji.

– Jaki jest problem budowy szkoły? Pierwszy to czas, a najważniejszy to pieniądze. Gdybyśmy otrzymali taką petycję ze wskazaniem źródła finansowania, pozyskania środków zewnętrznych czy ich zorganizowania, byłaby sensowa i zasadna – zarzucił radnej Wojciech Nowosiński.

Przewodniczący stwierdził, że budowa szkoły jest trudna ze względu na inne inwestycje i musi mieć swoją kolejność.

– Składanie takiego pisma jest moim zdaniem nie na miejscu, bo to, że ludzie podpisują się, to będą się podpisywać. To jest oczywista oczywistość – mówił Wojciech Nowosiński. – Złożenie pisma z podpisami ludźmi nie przyspieszy budowy szkoły – dodał.

Według radnej rozpoczęcie budowy planowane minimum za 5 lat

Radna Lulis-Rzeszut powiedziała, że według informacji uzyskanych w Urzędzie Gminy, jeśli inwestycja nie jest zapisana w uchwale dot. Wieloletniej Prognozy Finansowej, to oznacza, że nie jest ona planowana do wykonania albo jej realizacja rozpocznie się minimum za 5 lat. Warto dodać, że budowa nowej szkoły nie widnieje we wspomnianej uchwale.

– Skoro możemy zaciągać obligacje na inwestycje wodno-kanalizacyjne, tak samo możemy zaciągać obligacje na budowę szkoły. Są też inne możliwości na budowę szkoły w dużo szybszym terminie niż usłyszałam, czyli minimum za 5 lat… Na Komisjach Oświaty też nie udziela się nam żadnych konkretnych informacji na temat jakichkolwiek przedsięwzięć związanych z budową szkoły – zauważyła radna Lulis-Rzeszut.

Gmina mogła pozyskać działkę za darmo

Przewodniczący Nowosiński jednak cały czas powtarzał, że na inwestycję trzeba znaleźć pieniądze. Gmina mogła już mieć na ten cel ok. 2,5 mln zł, ale rok temu zamiast próbować nabyć teren bezpłatnie, zdecydowała się wyłożyć wspomnianą kwotę.

Negocjacje wymagały jednak czasu, a tego wójt Chodorski oraz przewodniczący Nowosiński nie mieli, ponieważ kilka miesięcy później miały odbyć się wybory samorządowe. Wyniki wyborów pokazały, że było to dla nich dobrym posunięciem.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Gmina przepłaci ponad 2.000.000 zł za działkę? 

Warto dodać, że pozyskaniem tej działki zainteresowana była jedynie gm. Jabłonna. Z jakiego powodu inne podmioty nie interesowały się zakupem? Ze względu na przeznaczenie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod usługi zdrowia bądź oświaty.