Gmina nie umiała kupić traktorka. Wójt musi zapłacić z prywatnych pieniędzy
– Zakup kosiarki jest współfinansowany przez wójta, zastępcę wójta i część radnych – informuje Urząd Gminy. Szkoła Podstawowa w Chotomowie wzbogaciła się o traktorek-kosiarkę o wartości blisko 6.000 złotych. Czy wójt, ignorując prawo dotyczące zamówień, naruszył dyscyplinę finansów publicznych?
Od 19 czerwca Szkoła Podstawowa w Chotomowie cieszy się z posiadania nowego urządzenia. Zakupiono traktorek-kosiarkę do koszenia trawy na boisku szkolnym. Za urządzenie Wolf Scooter Export Pro 76 cm z koszem mini trzeba zapłacić 5.900 zł.
Zakup traktorka okazał się jednak zbyt skomplikowany dla Urzędu Gminy i teraz wójt Jarosław Chodorski musi ratować się wyłożeniem prywatnych środków finansowych, żeby nie ponieść konsekwencji związanych z naruszeniem dyscypliny finansowej.
Jak w telegraficznym skrócie wyglądał zakup traktorka? Urządzenie pojawiło się w szkole 19 czerwca, natomiast fakturę firma Dariusz Snopkiewicz Export-Import w Jabłonnie wystawiła 9 lipca. Jej termin płatności mija 10 września. Już na pierwszy rzut oka, tak długi termin może dziwić. Z reguły faktury są wystawiane do opłacenia w ciągu 14 dni.
Odpowiedź, co do terminu płatności jest prosta. Włodarze zdecydowali się za zakup urządzenia bez zabezpieczenia finansowego w budżecie gminy. Wójt liczył, że radni na czerwcowej sesji zgodzą się przesunąć 10.380 zł na zakup traktorka oraz urządzenia do olejowania podłóg drewnianych w chotomowskiej podstawówce. J. Chodorski jednak przeliczył się i na ten cel przekazano jedynie 7.000 zł, co oznaczało, że nie będzie odpowiednich środków na zapłacenie za traktorek, z którego już od kilku dni korzystała szkoła.
Co zatem zrobiła szkoła? W związku z tym, że na czerwcowej sesji, otrzymała tylko 2.620 zł na zakup zwykłej kosiarki (a nie traktorka, za który już otrzymała fakturę na 5.900 zł), 9 lipca w Urzędzie Gminy złożono pismo, w którym zwrócono się o dołożenie 3.400 zł na zakup traktorka-kosiarki.
Problem polega jednak na tym, że dokładając z budżetu gminy 3.400 zł, doszłoby do złamania prawa. Powód? Wójt Chodorski prawdopodobnie jeszcze nie wiedział, że złożenie zamówienia na zakup urządzenia musi być poprzedzone odpowiednimi procedurami. Najpierw wystarczająca kwota musi zostać zabezpieczona w budżecie gminy, a dopiero później można podpisać umowę z wykonawcą. Urząd zrobił jednak odwrotnie.
Co więcej, urząd zawarł z firmą umowę ustną, która nie powinna być respektowana przez gminną księgowość (umowa musi być sporządzona na piśmie, bo inaczej na jakiej podstawie można z budżetu wypłacić środki finansowe?). Warto też zauważyć, że nadal nie wiadomo do kogo należy urządzenie, z którego korzysta teraz szkoła. Gmina tłumaczy, że traktorek został udostępniony przez firmę na zasadach grzecznościowych, jednak jeżeli urząd już nabył urządzenie, powinien zostać sporządzony protokół przekazania traktorka przez gminę na rzecz szkoły. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi, czy taki istnieje.
Zapytaliśmy urząd, dlaczego zakupiono traktorek, skoro w budżecie gminy nie było wystarczającego zabezpieczenia finansowego na ten cel. Jednocześnie zwróciliśmy uwagę na nieprawidłowości.
– Kosiarka została początkowo udostępniona do testów. W budżecie szkoły na zakup kosiarki znajdowało się 2.620 zł o czym poprzednio informowałem. Cała kwota wynikająca z faktury musi być pokryta w terminie do dnia 2 września – tłumaczy Michał Smoliński z Urzędu Gminy, podając następną datę płatności.
Urząd znalazł jednak rozwiązanie, jak wybrnąć z zaistniałej sytuacji i zapłacić brakujące 3.400 zł. Wójt Jarosław Chodorski, wicewójt Marcin Michalski i część radnych wpłacają z prywatnych pieniędzy „dobrowolne” datki na konto szkoły, aby móc sfinansować zakup traktorka. Niestety niewiedza – w kwestii podstawowych procedur urzędowych – kosztuje i potrafi uderzyć po kieszeni…
Jabłonna Dla Mieszkańców