Wysypisko pełne odpadów chemicznych na Buchniku

W okolicy Buchnika w Jabłonnie jedna z internautek natknęła się na wysypisko z odpadami chemicznymi. – W tym miejscu unosi się dosyć wyczuwalny chemiczny zapach, co może świadczyć o rozszczelnieniu wielu opakowań – pisze na Facebooku Katarzyna Wilk. Blisko rok temu odpady zauważyła już policja rzeczna. Wójt twierdzi, że policjanci umorzyli postępowanie, natomiast policja, że śledztwo prowadzone jest przez prokuraturę.

We wtorek (14.01) na grupie Legionowo – Jabłonna na Facebooku pojawiła się informacja o odpadach chemicznych znajdujących się na jabłonowskim Buchniku.

– Wczoraj podczas wieczornego spaceru w okolicy uroczyska Buchnik (gmina Jabłonna, pow. Legionowski) natknęłam się na miejsce pełne porzuconych odpadów chemicznych, w sumie ok. kilkadziesiąt metrów kwadratowych. W tym miejscu unosi się dosyć wyczuwalny chemiczny zapach co może świadczyć o rozszczelnieniu wielu opakowań. Na załączonych zdjęciach wyraźnie widać kartony pełne przeterminowanych środków owadobójczych, nawozów sztucznych, w tym metalowych opakowań CO2, które pod wpływem korozji mogą stanowić realne zagrożenie dla zdrowia lub życia. Aktualnie do tego miejsca bez ograniczeń mogą mieć dostęp dzikie zwierzęta, lub dzieci, dla których może ono również stanowić realne zagrożenie. Wraz z niniejszym tekstem przesyłam zdjęcia z dokładnie zaznaczoną na mapce lokalizacją obszaru skażenia. Ja w tych okolicach nie pierwszy raz widzę tego typu „wywózkę śmieci” i uważam, że pora coś z tym konkretnego zrobić. Sprawa zgłoszona na policję – napisała Katarzyna Wilk.

Sprawą zainteresował się Urząd Gminy Jabłonna.

– Szanowni Państwo sprawa jest mi znana. Policja której zgłosiliśmy sprawę umorzyła postępowanie pomimo, że daliśmy im sprawcę na tacy. Wszczynamy postępowanie administracyjne, ale to chwilę potrwa. Zrobię wszystko aby winni zanieczyszczania naszej gminy ponieśli odpowiednie co do skali konsekwencje, czyli jak najwyższe – skomentował wójt Jarosław Chodorski.

Skontaktowaliśmy się również z Komendą Powiatową Policji w Legionowie.

– W kwietniu 2019 roku podczas patrolu policjanci z komisariatu rzecznego ujawnili wspomniane wysypisko. Następnie postępowanie przejął komisariat w Jabłonnie, który prowadził czynności pod nadzorem legionowskiej prokuratury – informuje podkom. Justyna Stopińska z KPP Legionowo.

Policjantka dodaje, że śledztwo prowadzone jest przez prokuratora i to nie policjanci decydują o jego umorzeniu.

Pytania w sprawie śledztwa wysłaliśmy również do Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Po otrzymaniu odpowiedzi, opublikujemy ją na naszym portalu.

Fot. Katarzyna Wilk / Facebook