Wisła – Inter 1:0. Brawo piłkarze!
Wisła Jabłonna znowu zwycięska. Nasi piłkarze zmazali plamę po ostatnim remisie z Coco Jambo i nie dali żadnych szans Interowi Warszawa. Zapraszamy do przeczytania sprawozdania z niedzielnego meczu.
W ramach 19. kolejki B-Klasy zawodnicy Wisły zmierzy się o ligowe punty z Interem Warszawa. Po poprzednim niepowodzeniu, jakim był remis z Coco Jambo, nasi zawodnicy zmotywowani i podrażnieni chcieli pokazać, że zapomnieli już o wpadce sprzed tygodnia.
W składzie gospodarzy nastąpiły małe korekty. Miejsce na środku obrony zajął Michał Banaszek, który zastąpił pauzującego za czerwoną kartkę Łukasza Majewskiego. Trzeba przyznać, że ten pierwszy pokazał się z dobrej strony, co może spowodować pozytywny ból głowy trenera przed kolejnym spotkaniem. Drugą zmiana był powrót Tomasza Kokosińskiego, który z powodu lekkiego urazu nie zagrał w zeszłym tygodniu oraz Marcina Rębiejewskiego.
Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy już od samego początku zaatakowali bramkę Wisły. W 4. minucie dwójkową akcję Rębiejewski – Fronczek strzałem zakończył ten ostatni, jednak posłał piłkę wprost w ręce bramkarza. Po tej akcji swoje sytuacje miał Inter – niemniej futbolówka albo lądowała w rękach „Kokosa” albo ofiarnymi interwencjami sytuacje ratowali odpowiednio Piotr Małyszew, Jarosław Kowalski oraz wspomniany Michał Banaszek. Nasz tercet wraz ze strzelcem bramki Mikołajem Kropiczem tworzył całkiem porządną formację defensywną. Oby tak dalej panowie!
W 22. minucie mogła paść bramka dla Interu. Po wrzutce i próbie złapania piłki przez naszego bramkarza, zawodnik gości uprzedził Tomasza Kokosińskiego i tylko wybicie Michała Banaszka uratowało nasz zespół przed stratą bramki. Trzy minuty później po indywidualnej akcji i wymanewrowaniu 3 obrońców, na wrzutkę zdecydował się Mariusz Derlacz, jednak strzał Jarosława Kowalskiego obronił golkiper gości.
W 27. minucie aktywny Paweł Madej uruchomił podaniem „Rębieja”, który wrzucił piłkę wprost na nogę Adama Fronczka, ale jego strzał minął bramkę Interu. Do 36. minuty gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Żadnej z drużyn nie udało się dojść do pola karnego i stworzyć dogodnych sytuacji bramkowych. W 37. minucie Madej minął trzech zawodników gości, oddaje strzał w boczną siatkę. Było zatem nadal 0:0.
Tuż przed przerwą walczący, ale trochę niewidoczny Karol Romatowski szybkim wyrzutem z autu, uwolnił Madeja, który mając przeciwnika na plecach, sprytnym balansem ciała odwrócił się, oddając przy tym strzał, który wylądował na słupku warszawskiego zespołu. Po chwili dobitka Jarosława Kowalskiego została zablokowana przez obrońcę gości. Minutę później po podaniu Małyszewa, tylko ofiarna interwencja przeciwnika uratowała jego zespół przed utratą bramki po strzale Romatowskiego.
Tak jak Inter zaczął pierwszą połowę, tak drugą rozpoczęli miejscowi. Wpierw Madej wypuścił Fronczka, którego strzał obronił bramkarz. Potem w 53. minucie bramkarz gości już skapitulował po dobitce Mikołaja Kropicza. Akcję wrzutką z wolnego rozpoczął Mateusz Kowalski, strzał Jarosława Kowalskiego jeszcze obronił bramkarz, jednak przy dobitce był już bez szans 1:0! Radość w ekipie Wisły, a złość u gości domagających się odgwizdania faulu.
Dwie minuty później bramkarz Interu z problemami wybił piłkę po uderzeniu Mateusza Kowalskiego. Dobitka Piotrka Małyszewa – futbolówka poszybowała ponad bramką. W odstępie 2 minut swoich szans nie wykorzystali odpowiednio Paweł Madej i Jarosław Kowalski. Chwilę później ponownie zakotłowało się w polu karnym Interu. Sędzia mimo faulu na naszym zawodniku puścił grę, do piłki dopadł Madej, wrzucił ją na głowę Marcina Rębiejewskiego, który niestety o centymetry minął się z nią. Nagle odnalazł się w polu karnym Dariusz Niegowski, lecz jego strzał został zablokowany przez obrońcę Interu, a dobitka minęła prawy słupek.
W 80. minucie z autu Małyszew do Madeja, ten oddał mu piłkę, wrzutka na głowę Jarosława Kowalskiego i zbyt lekki strzał, żeby podwyższyć wynik. Swoich okazji próbowali jeszcze Łukasz Walczak i Mateusz Kowalski, jednak wynik nie uległ zmianie. Wisła wygrała 1:0.
8 maja o godz. 17.00 w Serocku odbędą się derby Powiatu Legionowskiego. Wisła zmierzy się z rezerwami Sokoła. Z kolei za dwa tygodnie podejmie u siebie Farmację Tarchomin.
Wisła Jabłonna – Inter Warszawa 1:0 (0:0)
Bramka: Mikołaj Kropicz 53′
Skład: Tomasz Kokosiński – Piotr Małyszew, Mikołaj Kropicz, Michał Banaszek, Jarosław Kowalski (85′ Adrian Polak) – Karol Romatowski (46′ Dariusz Niegowski), Mariusz Derlacz, Mateusz Kowalski (C), Marcin Rębiejewski (67′ Łukasz Walczak), Paweł Madej – Adam Fronczek (89′ Filip Romatowski). Pozostali rezerwowi: Patryk Żemajtis, Sebastian Strzyżewski.
Na podstawie inf. Wisła Jabłonna / fot. Piotr „Siara” Sieradzki