W Trzcianach powstanie brama do innego wymiaru

Gdy wydawało się, że witacze buduje się na granicach gmin, wójt i radni z gm. Jabłonna postanowili pokazać, że tak nie jest. Na ostatniej sesji przeznaczono 20.000 złotych na postawienie witacza w Trzcianach. – To jest brama do innego wymiaru życia – Joanna Doktor, wiceprzewodnicząca rady tłumaczy cel inwestycji.

– Czy budowa witacza na drodze gminnej w ul. Żwirowej w Trzcianach jest niezbędna? To jest koszt 20.000 zł. Może niewiele dla gminy, ale jednak… Wieś Trzciany leży w środku naszej gminy, a z tego co wiem, to witacze stawia się na granicach gminy – zauważyła radna Katarzyna Lulis-Rzeszut.

W ostatnich latach gm. Jabłonna wybudowała witacze na granicach z Warszawą i gm. Wieliszew. W tym roku zdecydowała się postawić kolejny witacz – tym razem jednak nie na granicy z inną gminą, lecz w samym środku swojego jednej z miejscowości.

– Można wykluczać wiele inwestycji, niemniej jednak jest to inicjatywa mieszkańców, która trwa już ponad półtora roku czy blisko 2 lat. Mieszkańcy zaangażowali się w ten proces i przygotowali niezbędne dokumenty, też częściowo sfinansowali ten projekt. Wieś Trzciany leży w środku miejscowości i właśnie ten witacz ma być na wjeździe do wsi – tłumaczył Jarosław Chodorski, wójt gm. Jabłonna i prywatnie mieszkaniec Trzcian.

Radna Lulisz-Rzeszut stwierdziła, że środki na tę inwestycję można było przeznaczyć z funduszu sołeckiego Trzcian.

– Rozumiem, że dla mieszkańców jest to ważne. Przy tym, że chcemy wziąć kredyt na 42 mln zł, dla nas każda złotówka jest cenna. Nie wydaje mi się, żeby w tej chwili było stosowne wydawanie pieniędzy na tego rodzaju drobne rzeczy. Bo może wtedy będziemy mogli zaciągnąć mniejszy dług niż 42 mln zł? – odpowiedziała radna.

Głos zabrała Joanna Doktor, wiceprzewodnicząca rady i mieszkanka Trzcian. Stwierdziła, że Trzciany nigdy nie prosiły o te pieniądze i przegłosowanie uchwały nie oznacza, że z nich skorzystają. Podziękowała jednak większości radnych za wyrażenie zgody.

– Nie jest to kwestia, że występowaliśmy do gminy o dotację na ten cel. Przez wszystkie lata naszej działalności zawsze staraliśmy się zorganizować finanse we własnym zakresie i tym samym również teraz tak się dzieje. Pomoc gminy w zakresie naszej idei wybudowania bramy, tzw. witacza jest niezbędna w zakresie odpowiednich pozwoleń, ponieważ gmina jest właścicielem władającym drogą, na której ma być posadowiona inwestycja. Dla nas była to wielka niespodzianka, że w ogóle ta pozycja znalazła się w tym projekcie – mówiła wiceprzewodnicząca. – Nie jest to brama do wsi, to jest brama do innego wymiaru życia – dodała.

Przemówienie J. Doktor zostało nagrodzone przez Radomira Czaudernę, wiceprzewodniczącego rady głośnymi oklaskami.

Czy w kolejnych miesiącach także pozostałe 10 sołectw otrzyma pieniądze na budowę witaczy?