Usychają drzewa przesadzone wzdłuż ścieżki rowerowej

Na początku lutego Urząd Gminy przesadził 275 drzew, które znajdowały się w miejscu planowanej ścieżki rowerowej w Rajszewie. Niestety większość z nich obecnie usycha. – Drzewa pielęgnowano adekwatnie do posiadanych możliwości finansowych i kadrowych – twierdzi sekretarz gminy. Urząd przeznaczył na przesadzenie drzew ponad 83 tys. zł.

Mieszkańcy wsi zachodnich alarmują, że schną niedawno przesadzone drzewa w Rajszewie. Chodzi o większą część spośród przesadzonych 275 drzew, takich jak sosna czarna, świerki i graby. Mieszkańcy zwracają uwagę, że jest to spowodowane tegoroczną suszą, ale również tym, że rośliny nie są odpowiednio pielęgnowane.

– Przyczyną uschnięcia części drzew był silny wzrost ewapotranspiracji w miesiącu kwietniu i czerwcu, co w połączeniu z istotnym niedoborem opadów doprowadziło do szybkiego spadku wilgotności gleby w płytkiej warstwie korzeniowej i rozwoju suszy glebowej. Część drzew pomimo tego, że gałęzie są suche zachowało żywotność. Należy poczekać do późnej jesieni i dopiero wtedy ocenić czy drzewa uschły całkowicie – przekonuje Agnieszka Sobczak, sekretarz gminy.

Jak dodaje sekretarz, umowa na przesadzenie drzew nie zawierała zapisów dotyczących zabezpieczenia drzew w przypadku suszy.

– Drzewa pielęgnowano adekwatnie do posiadanych możliwości finansowych i kadrowych – mówi sekretarz Sobczak.

Zapytaliśmy Agnieszkę Sobczak o szczegóły pielęgnowania przesadzonych drzew, aczkolwiek sekretarz stwierdziła, że nie jest to informacja publiczna. Z naszych informacji wynika, że Urząd Gminy raz bądź 2 razy skorzystał z pomocy straży pożarnej oraz nie zdecydował się na przydzielenie do pielęgnacji drzew pracowników wydziału komunalnego, którzy dysponują odpowiednim sprzętem do tego typu zadań. Dlaczego? Sekretarz nie chciała odpowiedzieć na to pytanie.

Koszt przesadzenia 275 drzew wyniósł 83.160 zł. Początkowo – jeszcze zimą – wójt Jarosław Chodorski planował usunąć drzewa, ale po sprzeciwie okolicznych mieszkańców zmienił zdanie i podjął decyzję o przesadzeniu drzew.

Mieszkańcy zwracają uwagę, że całej sytuacji można było uniknąć poprzez budowę ścieżki rowerowej bliżej rowu. Wtedy ścieżka ominęłaby drzewa posadzone kilka lat temu przez mieszkańców. Innego zdania jest sekretarz Sobczak, która wskazuje, że posadzone drzewa były nielegalnymi nasadzeniami.

– Ścieżka rowerowa ze względu na określoną szerokość pasa drogowego i istniejącą już infrastrukturę nie mogła zostać poprowadzona w inny sposób – informuje sekretarz.

Za projekt ścieżki rowerowej odpowiedzialna była firma Appius Inżynieria Inż. Bogdan Dybek, która już wcześniej była znana z zaprojektowania m.in. czerwonych pasów ścieżki rowerowej w Jabłonnie czy stojaków na 110 rowerów w Suchocinie.