PINB zamknie przedszkole? Co będzie z dziećmi?

Jeżeli Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zamknie Przedszkole Gminne w Chotomowie, do września Urząd Gminy nie będzie miał gdzie przenieść dzieci. Wójt Jarosław Chodorski powiedział wprost, że poza budową przedszkola kontenerowego, nie ma innego pomysłu na rozwiązanie tego problemu.

W ostatnią środę w chotomowskim przedszkolu odbyło się spotkanie w sprawie funkcjonowania budynku przy ul. Żeligowskiego. W spotkaniu wzięli udział: wójt Jarosław Chodorski, dyrektor przedszkola Monika Bagińska, kilku radnych oraz rodzice uczęszczających tam przedszkolaków.

Wójt poinformował, że urząd zlecił ekspertyzę, której celem było sprawdzenie stanu technicznego budynku, a jej wyniki były analizowane od czerwca. Okazało się, że przedszkole jest w złym stanie technicznym. Wójt podkreślił również, że w czasie zimy śnieg nie może zalegać na dachu, tylko ten musi być odśnieżany. J. Chodorski zapewnił rodziców, że są czynione działania, aby wybudować przedszkole kontenerowe przy ul. Piusa. Najwcześniej dzieci będą mogły zostać do niego przeniesione we wrześniu 2018 roku.

Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu maluchy będą mogły uczyć się w budynku przy ul. Żeligowskiego. Istnieje ryzyko, że obiekt zostanie zamknięty przez PINB. Jeden z rodziców zapytał wójta, co gmina zrobi, jeśli już za 3 miesiące nie można będzie korzystać z przedszkola. Wójt zapewnił, że jeśli gmina będzie dbała o dach, można będzie eksploatować budynek jeszcze do przyszłego roku. Jeżeli jednak PINB podejmie decyzję o zamknięciu przedszkola, J. Chodorski nie przygotował innego rozwiązania aniżeli budowa kontenerowego przedszkola. To oznacza, że gmina nie ma pomysłu na wyjście z sytuacji, jeśli czarny scenariusz stanie się faktem.

W trakcie spotkania wójt nie wytłumaczył, dlaczego w poprzednich latach nie zainteresował się stanem technicznym przedszkola oraz dlaczego wcześniej nie rozpoczął przygotowań do budowy nowego przedszkola. Skupił się za to na podsycaniu emocji i nazywaniu pism złożonych do PINB donosami. Jedno z takich pism wystosował radny Adam Krzyżanowski.

– Jestem zdumiony słowami pana wójta, który nazywa pisma do PINB donosami. Tak, skierowałem pismo do PINB, ponieważ jako profesjonalna i merytoryczna instytucja, może ocenić faktyczny stan przedszkola. Była to naturalna reakcja odnośnie informacji, która została przedstawiona na ostatniej sesji Rady Gminy na temat ekspertyzy dotyczącej stanu technicznego budynku. Pan Chodorski przez 5 miesięcy ukrywał wyniki ekspertyzy, mimo że powinien poinformować o nich radnych już w czerwcu. Będąc świadomym zagrożeń dla dzieci uczęszczających do przedszkola, nie miałem innego wyboru niż złożyć pismo do PINB. To była trudna decyzja, ale pozwoliła ona rozpocząć merytoryczną dyskusję nad rozwiązaniem problemu. Z powodu pozornych ruchów pana wójta, straciliśmy 5 miesięcy. W tym czasie w wakacje mogliśmy przeprowadzić remont dachu budynku, skupić się na budowie docelowego przedszkola i problem byłby już zażegnany – mówi radny Krzyżanowski.

Podczas niedawnego spotkania rodzice apelowali o budowę przedszkola kontenerowego. Chcą bowiem, żeby ich dzieci jak najszybciej mogły przebywać w bezpiecznych warunkach. Wiele czasu poświęcono dyskusji, czy teren przy ul. Piusa nie jest zbyt podmokły, aby postawić tam kontenery.

Kolejne spotkanie wójta, radnych i rodziców odbędzie się dziś popołudniu.

Jabłonna Dla Mieszkańców