Palą marihuanę przy cmentarzu
Mieszkańcy Chotomowa coraz częściej znajdują w okolicy cmentarze małe torebki oraz niedopalone skręty. Prawdopodobnie są to pozostałości po nocnych schadzkach tamtejszej młodzieży, która popala marihuanę. O problemie wie policja.
– Wystarczy pojechać wieczorem pod cmentarz i można tam nawdychać się „marychy”. Nawet nie trzeba tego palić – stwierdził jeden z radnych, który zauważył, że w Chotomowie coraz większy problem stanowią narkotyki.
Także inni mieszkańcy potwierdzają, że w okolicy cmentarza bardzo łatwo znaleźć niedopalone skręty i torebki po marihuanie.
Policja przyznaje, że funkcjonariusze są stale kierowani w rejon przyległy do chotomowskiego cmentarza. Tam w ramach interwencji legitymują młodzież i dokonują kontroli osobistych pod kątem ujawnienia środków odurzających.
– W toku podejmowanych w związku z tym czynności w roku 2016 w Chotomowie zatrzymano jedną osobę, która posiadała środki odurzające w postaci marihuany. Ponadto w okolicy wspomnianego cmentarza na terenie nieużytków rolnych ujawniono kilka szt. konopii indyjskich – prawdopodobnie tzw. „samosiejki” . W tej sprawie obecnie prowadzone są badania laboratoryjne – informuje Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP Legionowo.
Jabłonna Dla Mieszkańców