ODPOWIADAMY WÓJTOWI. Jabłonna to gmina pełna przypadków?

We wtorek, 26 lipca na portalu „Jabłonna Dla Mieszkańców” ukazało się sprostowanie zredagowane przez Michała Smolińskiego, kierownika Referatu Marketingu i Komunikacji Społecznej w Urzędzie Gminy. Urzędnik – w imieniu wójta Jarosława Chodorskiego – zarzucił naszej redakcji, że błędnie napisała, iż Agata Gołowicz nadal jest zawieszona w czynnościach dyrektora Szkoły Podstawowej w Jabłonnie. Jako redaktor naczelny miałem skomentować sprostowanie już w środę, ale z racji, że portal miał przerwę techniczną, czynię to dziś. Mieszkańcom gm. Jabłonna należy się prawda. Bez żadnych niedomówień.

Podobno profesjonalny urząd powinien prowadzić przejrzystą politykę informacyjną. Tak mnie zawsze uczono. Mówiono również, że zadaniem urzędników, którzy przecież otrzymują wynagrodzenia ze środków publicznych, jest przekazywanie mieszkańcom informacji, które nie staną się w pewien sposób narzędziem służącym manipulacji.

A czy tak jest w Jabłonnie? Nie będę oceniał. Proszę tylko zwrócić uwagę na kolejność ukazania się urzędowych wiadomości w sprawie dyrektor Gołowicz. 22 lipca gmina poinformowała na swojej stronie internetowej o ogłoszeniu konkursu na kandydata na dyrektora Szkoły Podstawowej w Jabłonnie, natomiast dopiero 25 lipca o odwołaniu dotychczasowego dyrektora ze stanowiska. Do tego czasu informacja o zwolnieniu znajdowała się w zakamarkach Biuletynu Informacji Publicznej, który jest rzadko przeglądany przez internautów. Przypadek?

Urząd Gminy opublikował również informację, że Mazowiecki Kurator Oświaty pozytywnie zaopiniował odwołanie Agaty Gołowicz ze stanowiska dyrektora szkoły. W przeszłości redakcji „Jabłonna Dla Mieszkańców” udało się złapać wójta na kłamstwie w innym temacie, dlatego postanowiliśmy sprawdzić wiarygodność przedstawionych słów. Nasz dziennikarz wystąpił  wczoraj z prośbą o przesłanie skanu wspomnianego pisma.

Mimo że na początku roku do Referatu Marketingu i Komunikacji Społecznej został przyjęty trzeci pracownik, także z myślą o przygotowywaniu odpowiedzi dla mediów, w ciągu dwóch dni Urząd Gminy nie był w stanie udostępnić nam dokumentu. Tym samym urząd zlekceważył prośbę dziennikarza, który chciał zapoznać się z pełną treścią pisma, a nie jedynie urywkami wyselekcjonowanymi przez urzędników, aby móc przedstawić mieszkańcom temat w sposób rzetelny. Z jednej strony samorządowcom zabrakło czasu na profesjonalne wypełnienie swoich obowiązków, a z drugiej wystarczyło na kontaktowanie się z redakcją w sprawie publikacji sprostowania. Ot, pewnie znowu przypadek.

W sprawie dyrektor Gołowicz zadziwiający jest ogromny pośpiech. Wójt jeszcze niedawno zawiesił ją w obowiązkach, a już kilka tygodni później odwołał i rozpisał konkurs na jej następcę. To znaczy na kandydata na następcę. Należy mieć nadzieję, że Jarosław Chodorski nie rozpędził się na tyle, aby wybrać nowego dyrektora jeszcze przed zakończeniem postępowania konkursowego. Akurat nie wierzę w plotki, że konkurs rzekomo miałby być tylko fikcją. Z pewnością wójt zdaje sobie sprawę, że nie byłoby to zgodne z prawem. Uczciwość jest ważna. Zwłaszcza będąc wójtem.

Kiedyś lubiłem sprawdzić swoje szczęście w zakładach bukmacherskich. Obstawiło się remisik, tu wygraną, tam porażkę. Typowało się też wyniki meczów Legii, Wisły, Barcelony, Bayernu czy Chelsea. To była całkiem fajna zabawa. Dla niezorientowanych – im drużyna była silniejsza, tym do wygrania była niższa kwota. Jakiś czas temu zastanawiałem się, dlaczego polscy bukmacherzy ograniczają się do obstawiania jedynie wydarzeń sportowych. A gdyby tak zrobić zakłady na nowego dyrektora Szkoły Podstawowej w Jabłonnie? Może ktoś z gm. Serock byłby pewniakiem? A może jednak nie, bo ktoś inny byłby lepszy?

Kończąc przemyślenia, zapraszam do śledzenia portalu w najbliższych dniach. Opublikujemy decyzję wojewody w sprawie odszkodowania w wysokości blisko 650.000 zł. Decyzja nie jest korzystna dla Urzędu Gminy. Szczegóły już niedługo.

Daniel Szablewski