Mieszkańcy nie chcą przebudowy skrzyżowania
Urząd Gminy i większość radnych chce przebudowy skrzyżowania ulic Bagiennej i Partyzantów w Chotomowie. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że jest to zbędna inwestycja, ponieważ wystarczy tylko wyciąć tuje na jednej z działek. Kto ma rację?
Tradycyjnie wraz z początkiem nowego roku, samorządowcy robią kolejne podejście do zapewnienia bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ul. Bagiennej i Partyzantów. Od lat wysokie tuje znacząco ograniczają widoczność, przez co w tamtym miejscu dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji z udziałem pieszych, rowerzystów i kierowców.
Gmina bierze pod uwagę trzy koncepcje przebudowy skrzyżowania. Według zapewnień urzędników projekt ma być gotowy do czerwca, natomiast pozwolenie na budowę miesiąc później. Co więcej, wójt Jarosław Chodorski gwarantuje, że problem niebezpiecznego skrzyżowania zostanie rozwiązany jeszcze w tym roku.
Nie jest znana dokładna kwota wykonania inwestycji. Mówi się, że przebudowa będzie kosztować ok. 80 tys. zł. Dodatkowo mają dość koszty wywłaszczeń.
– Dlaczego gmina zamierza przebudować skrzyżowanie? Przecież to nie jest wolą mieszkańców. Mieszkańcy chcieli zapewnienia widoczności przy skrzyżowaniu. Głównie chodzi o wycięcie drzew – mówił w styczniu na jednym z posiedzeń mieszkaniec ul. Bagiennej.
Mieszkaniec również przekazał pismo, pod którym podpisało się ok. 60 osób opowiadających się za polepszeniem widoczności.
Aby jednak można było wyciąć tuje, trzeba zakupić część prywatnej działki. Drzewa znajdują się bowiem na terenie należącym nie do gminy, ani powiatu. Właściciel działki jest skłonny przystać na sprzedaż za 60 tys. zł.
Jabłonna Dla Mieszkańców