Likwidacja pracowni? Sekretarz odsyła radnego do gazety

Odwleczono decyzję w sprawie likwidacji Pracowni Urbanistyczno-Architektonicznej, która od ponad dziesięciu lat działa w Urzędzie Gminy. Gdy radny poprosił sekretarz o przygotowanie informacji, które pozwolą na podjęcie bądź nie uchwały, Joanna Gwadera odesłała go do… artykułu z jednej z lokalnych gazet.

Podczas lutowej sesji Rady Gminy radni debatowali nad likwidacją wspomnianej pracowni. Została ona utworzona w 2005 roku, a miałaby przestać funkcjonować 31 grudnia 2016 roku.

Sekretarz Gwadera tłumaczyła, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia, aby pracownia w dalszym ciągu była utrzymywana przez gminę. Od 2005 roku koszty jej funkcjonowania wyniosły 2.455.725 zł. Urząd zaproponował, żeby od 1 stycznia 2017 roku jej zadania przejęły firmy zewnętrzne.

– Koszty jakie gmina Jabłonna poniosła na opracowanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego przewyższają wielokrotnie koszty jakie z tego tytułu gmina mogłaby ponieść w drodze zawarcia umów z podmiotami zewnętrznymi – czytamy w uzasadnieniu do uchwały. – Pracownia Urbanistyczno-Architektoniczna w okresie 10 lat nie opracowała planów obejmujących cały obszar gminy Jabłonna, co pokazuje, że wydatkowane dotychczas kwoty nie były adekwatne do oczekiwanych przez gminę rezultatów działań pracowni – kontynuujemy lekturę.

Pracownia przez 10 lat sporządziła 42 plany obejmujące 2594 ha, czyli 66% powierzchni gminy (z wyłączeniem gruntów Lasów Państwowych). Aktualnie trwa realizacja 10 projektów do mpzp i rozpatrzenie 35 wniosków wniesionych do mpzp.

Jak okazało się, radni mieli za mało informacji, aby przegłosować uchwałę i odesłali ją do prac w Komisji Rozwoju. Podjęto też wniosek, żeby Urząd Gminy wystąpił w trybie wniosku o udostępnienie informacji publicznej do mniej więcej 10 samorządów z terenu naszego województwa i dowiedział się, jakie były koszty wytworzenia miejscowych planów w ostatnich 10 latach, jak również ile zostało zrealizowanych.

– Na terenie naszego powiatu nie ma pracowni urbanistycznych w urzędach. Wykonanie państwa oczekiwań w tym zakresie będzie o tyle utrudnione, że nie można będzie tak naprawdę tych kosztów wykazać – stwierdziła sekretarz Gwadera.

– Nie chodzi o kwestię porównania do innych pracowni w innych gminach, tylko o koszty poniesione przez samorządy typu Babice, Ząbki czy Radzymin na zewnętrzne firmy. Żeby móc to podsumować. Wtedy będziemy mogli podjąć najbardziej odpowiednią decyzję – zauważył radny Marek Zieliński.

Odpowiedź sekretarz gminy zdziwiła wszystkich. J. Gwadera odesłała radnych do lektury jednego z lokalnych tygodników, gdzie w artykule opisano koszty poniesione przez gminy z terenu naszego powiatu. Miejmy nadzieję, że na kolejne posiedzenie sekretarz będzie w stanie przygotować bardziej szczegółowe informacje aniżeli tylko kserówki gazet.

Jabłonna Dla Mieszkańców