Kierowcy od dwóch lat jeżdżą po placu budowy

Jeszcze w tym roku planowane jest dokończenie budowy ul. Jaśminowej w Rajszewie. Do budżetu gminy wprowadzono na ten cel 900.000 złotych. Mimo że inwestycja od dwóch lat nadal jest w trakcie budowy, Urząd Gminy nie widzi problemu, że kierowcy nielegalnie korzystają z tej drogi.

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy zarezerwowano w budżecie gm. Jabłonna 900.000 zł na budowę ul. Jaśminowej w Rajszewie. W ramach inwestycji urząd wybuduje chodnik, oświetlenie uliczne oraz nawierzchnię bitumiczną. Będzie to kontynuacja prac inwestycyjnych wykonanych w 2015 roku. Obecnie ul. Jaśminowa jest skrótem przez las dla mieszkańców kilkudziesięciu posesji położonych w Rajszewie.

– Ta inwestycja jest konieczna i potrzebna ze względów ekologicznych, bezpieczeństwa, jak i z punktu widzenia socjalnego. Jest to też droga dla Gimbusa. Poza tym inwestycja wciąż trwa i powinna być zamknięta jak teraz łącznik Szarych Szeregów i Zegrzyńskiej. Dlatego trzeba to czym prędzej dokończyć. Od 2015 roku brakowało w budżecie pieniędzy na dokończenie ul. Jaśminowej, bo zawsze są ważniejsze cele – mówił obecny na sesji mieszkaniec Jabłonny.

Wójt Jarosław Chodorski potwierdził, że inwestycja na ul. Jaśminowej nadal jest w trakcie budowy, po czym dodał, że urząd chce kontynuować to zadanie, ponieważ nigdy na to nie było pieniędzy i odkładano je na budowę szkoły, bo tamta inwestycja była ważniejsza.

– Oby nie było żadnego zdarzenia na ul. Jaśminowej, bo to, że dopuściliśmy tam ruch w sumie nielegalnie, może zakończyć się dla gminy przykrymi konsekwencjami. Ul. Jaśminowa jest w trakcie budowy, nie jest odebrana i nie jest drogą – zauważył radny Marek Zieliński.

Słowa radnego potwierdził jeden z mieszkańców mówiąc, że na czas budowy gmina powinna zamknąć plac budowy, ponieważ obecnie wszyscy kierowcy jeżdżący ul. Jaśminowej, korzystają z niej w sposób nielegalny.

Można zatem zadać pytanie, kto doprowadził do sytuacji, że od dwóch lat samochody jeżdżą po placu budowy, zamiast zrealizować inwestycję już w 2015 roku? Czy wójt postępuje w sposób odpowiedzialny przymykając na to oko, co w przypadku jakiegokolwiek wypadku może skończyć się dla gminy bolesnymi konsekwencjami?

Daniel Szablewski