Doktor Jakimiak: „Moja decyzja jest ostateczna”

– Nie chcę dalej zarządzać publicznym zakładem, którego organ założycielski preferuje konkurencyjną prywatną przychodnię – mówi Jacek Jakimiak, dyrektor Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Jabłonnie. W krótkim wywiadzie doktor Jakimiak przedstawia naszemu dziennikarzowi powody złożenia wypowiedzenia i opowiada o braku szacunku ze strony władz gminy.

Daniel Szablewski: Dlaczego podjął Pan decyzję o złożeniu wypowiedzenia?
Dr Jacek Jakimiak: Powodem mojego odejścia jest brak szacunku nowo wybranej władzy dla mojej 32-letniej pracy dla gm. Jabłonna. Nie chcę dalej zarządzać publicznym zakładem, którego organ założycielski preferuje konkurencyjną prywatną przychodnię. W ubiegłym roku aplikowałem do gminnego konkursu ofert na świadczenia ginekologa i stomatologa w szkole podstawowej, którą to działalność prowadziłem od kilkunastu lat. Byłem na otwarciu ofert, moja oferta była lepsza od konkurencji, komisja konkursowa nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń. Konkurs został jednak unieważniony przez wójta, chociaż w mojej ocenie nie było błędów proceduralnych i ogłoszony po raz drugi. Moje wyceny świadczeń z oferty zostały upublicznione, w powtórnym konkursie nie były już lepsze od konkurencji. Po następnym konkursie w tym roku, nieoficjalnie, bo na otwarcie ofert już nie poszedłem, otrzymałem informację, że moja oferta ginekologiczna była lepsza, a stomatologię szkolną wygrała lekarka, która deklarowała pracę w gabinecie mieszczącym się na terenie szkoły. Oficjalne rozstrzygnięcie konkursu dawało jednak kontrakt prywatnej przychodni. Po takich akcjach status mojego zakładu wydaje się co najmniej niepewny, a lekarze, których niedobór na rynku pracy jest ogromny, niekoniecznie chcą się z nim wiązać. Nie bez znaczenia jest też kwestia mojego wynagrodzenia. Porozumienie, które osiągnąłem po trzech miesiącach milczenia wójta, nie było dla mnie satysfakcjonujące. Chcę podkreślić, że z kasy gminy nie otrzymuję ani jednej złotówki, cała działalność zakładu, który jest w dobrej sytuacji finansowej, prowadzona jest ze środków własnych.

Czy od momentu złożenia wypowiedzenia przedstawiciele Urzędu Gminy, w tym wójt czy wicewójt, rozmawiali z Panem na temat zmiany decyzji?
Taka rozmowa odbyła się wczoraj, rano zadzwoniła do mnie sekretarka wójta i poprosiła, abym przybył na spotkanie. Przedstawiłem swoje stanowisko jak wyżej.

Pana decyzja dotycząca odejścia jest ostateczna?
Moja decyzja jest przemyślana i ostateczna.

Podczas sesji Rady Gminy pojawiły się komentarze, że Pana odejście, jak również odejście dr Banasik, może doprowadzić pod koniec sierpnia do paraliżu służby zdrowia w gm. Jabłonna. Do kogo wtedy będą mogli zgłosić się pacjenci, którzy są zapisani do Ośrodka Zdrowia w Jabłonnie?
Cały czas poszukuję lekarzy do pracy, ale nie znajduję chętnych na stałe. Mam oferty tylko na godziny jako praca dodatkowa, a to nie rozwiązuje problemu. Wszyscy moi pacjenci, jeśli będą chcieli, będą mogli kontynuować u mnie leczenie w nieodległej przychodni „Zdrowie Legionowo”, do której idę do pracy lub pozostać w obecnej przychodni u lekarzy, których zatrudni nowy kierownik wyłoniony z konkursu.