Na Bukowym Dworku parkują jak chcą

W ubiegłym miesiącu zastępca komendanta policji w Jabłonnie informował, że coraz mniej osób zgłasza problem nieprzepisowo zaparkowanych pojazdów. – Więc polepszyło się – podsumował działania policji. Mieszkańcy Osiedla Bukowy Dworek w Jabłonnie twierdzą, że jest jednak jeszcze gorzej. Kto ma rację?

Podczas majowego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa Publicznego Artur Purzycki, zastępca komendanta policji w Jabłonnie zauważył, że znacząco zmniejszył się problem nieprzepisowego parkowania pojazdów na terenie Jabłonny. Miało na to wpłynąć to, że policja wcześniej zapowiedziała wystawianie większej ilości mandatów karnych dla kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów.

Ze słowami zastępcy komendanta nie zgadzają się mieszkańcy Osiedla Bukowy Dworek. Poniżej kilka komentarzy z naszego portalu.

– Jestem mieszkańcem osiedla Bukowy Dworek i z przykrością stwierdzam, że z nieprawidłowym parkowaniem jest gorzej, a nie lepiej. Pozastawiane drogi i chodniki. Niektórzy wcale nie szukają miejsca tylko stają sobie na drodze, pod swoim blokiem. Czekam na działania Policji w tej kwestii. Mieszkańcy przestali zgłaszać ponieważ nie przynosiło to żadnego efektu. Kierowcy parkujący nieprzepisowo wręcz śmieją się słysząc o zgłaszaniu na Policję. Policji to już dawno nie widziałem aby podejmowała interwencję w sprawie parkowania. Niedawno przejechali przez osiedlę ignorując nieprawidłowo zaparkowane samochody – napisał Oskar.

– Na osiedlu Bukowy Dworek policja nie robi kompletnie nic. Byłem świadkiem zdarzenia, gdy samochód zastawił wjazd do garażu. Użytkownik garażu wezwał policję, ponieważ właściciel wieszający pranie na balkonie nie reagował (!). Po przyjeździe policyjnego Jeepa, człowiek z balkonu przeparkował samochód na posiadane miejsce parkingowe (!!). Z daleka było widać, że albo był pod wpływem alkoholu lub innych środków. Policja nie zareagowała. Słyszałem z balkonu, ze mieli pretensje do zgłaszającego, że nie może się dogadać z sąsiadami. Finał? Jedyną spisaną osobą był właściciel garażu “bo wezwał policję”. Był kulturalny, ale autentycznie wściekły. W ubiegłym roku, gdy samochodów było jeszcze ciut mniej, w jednym z bloków był pożar. Niegroźny na szczęście, ale trzy zastępy straży nie dojechały pod blok. Strażacy w pełnym rynsztunku z wyposażeniem biegli między uliczkami. Dwa tygodnie temu śmieciarka nie zabrała śmieci, ponieważ nie była w stanie dostać się do śmietnika. Czekamy na tragedię? Każdy kupujący czy wynajmujący ma możliwość sprawdzenia, czy ma możliwość parkowania. To nie jest przywilej i obowiązek gminy czy dewelopera – dodał Michał.

– ZUPEŁNY BRAK INTERWENCJI POLICJI spowodował, że na osiedlu Bukowy Dworek sytuacja stale się pogarsza. Samochody zastanawiają już nawet główną drogę dojazdową nie mówiąc już o bocznych, zablokowane są chodniki, zupełnie nie ma widoczności na skrzyżowaniach. Nie wiem skąd takie optymistyczne informacje, że sytuacja się poprawiła. Wcześnie rano i wieczorem coraz trudniej przecisnąć się pomiędzy autami blokującymi jednię. W razie jakiejś awaryjnej sytuacji służby ratunkowe będą pozbawione dojazdu i w końcu jeśli dojdzie do jakiejś tragedii. Apeluję do Policji o regularne kontrole i karanie kierowców łamiących przepisy i tylko takie działania wpłyną na poprawę bezpieczeństwa. Aktualnie o godz. 20.30 już kilkadziesiąt samochodów stoi w niedozwolonym miejscu – zauważył Piotr.

W sprawie nieprzepisowego parkowania na Bukowym Dworku skontaktowaliśmy się z policją.

– Osiedle Bukowy Dworek jest patrolowane z taką samą częstotliwością jak cały rejon gminy Jabłonna. Jest to osiedle według analiz bezpieczeństwa zagrożone w sposób umiarkowany, zdarzenia kryminalne są tam odnotowywane sporadycznie. Problemem jest zgłaszane przez mieszkańców nieprawidłowe parkowanie. Problem parkowania związany jest z ograniczoną liczbą miejsc parkingowych w najbliższej okolicy miejsc zamieszkania mieszkańców – odpowiedziała podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP w Legionowie.

E. Kuligowska prosi mieszkańców o zgłaszanie policjantom, jeśli zauważą nieprawidłowo zaparkowane samochody. Wtedy będą podejmowane interwencje.

Daniel Szablewski