Za darmo nie popływasz. Ale jak zapłacisz…

Na pływalni w Jabłonnie trwa przerwa technologiczna. Jest ona jednak dość nietypowa. Z myślą o bezpieczeństwie zdrowotnym odwołano bezpłatne zajęcia dla dzieci. Za to popołudniu, kiedy za wejście trzeba zapłacić, przerwa już nie obowiązuje.

W niedzielę informowaliśmy, że gm. Jabłonna zrezygnowała z bezpłatnych zajęć dla dzieci, które miały odbywać się na pływalni w czasie ferii zimowych. Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej Urząd Gminy zapowiadał, że uczniowie będą mogli popływać za darmo od poniedziałku do piątku w godz. 9.00, 10.00, 11.00, 12.00 i 13.00.

– Szanowni Państwo, informujemy, że z powodów technologicznych basen w czasie ferii zimowych do godziny 16.00 będzie nieczynny. Jest to spowodowane dbałością o bezpieczeństwo zdrowotne dzieci. W tym czasie będzie wymieniana woda oraz złoża filtracyjne na pływalni. Przepraszamy za utrudnienia – poinformował Urząd Gminy.

Po publikacji artykułu z naszą redakcją kontaktowali się rodzice, którzy dziwili się, że odwołano bezpłatne zajęcia, a kilka godzin później można skorzystać z pływalni już za opłatą. Bilet normalny dla dziecka kosztuje 8 zł za 45 minut.

– Nie mam pretensji o te kilka złotych, tylko o wymyślanie powodów, żeby wycofać się z zapowiedzianej akcji. Jak tak można najpierw ogłaszać, że dzieci wejdą za darmo, a kilka dni później odwoływać zajęcia? Względy bezpieczeństwa? To do 16.00 jest niebezpiecznie, a po 16.00 woda zmienia się w bezpieczną? Tak się nie robi – mówi nam jeden rodziców. – Są też takie dzieci, których rodzice nie mają pieniędzy na basen. Urząd miał super pomysł z bezpłatnymi wejściami, ale późniejsza decyzja o odwołaniu akcji to już dla mnie żenada – dodaje kolejny rodzic.

W poniedziałek skontaktowaliśmy się z pływalnią. Nasz dziennikarz przedstawił się jako klient, który chciał przyjść z dzieckiem.

Kurier: Dlaczego odwołano bezpłatne zajęcia dla dzieci, a popołudniu przerwa technologiczna już nie obowiązuje?
Pracownik pływalni: Ma to swoje uzasadnienie technologiczne. Są stężenia, które w dużej ilości szkodzą dzieciom. To chyba z tego powodu. Dzisiaj akurat nie ma tego kłopotu, ale nie możemy ciągle otwierać i zamykać. Żeby to wyregulować, musimy mieć zamknięte przez 2 tygodnie zwłaszcza dla dzieci.

Kurier: Jeżeli przyjdę z dzieckiem popołudniu, zapłacę za wejście, to dziecko będzie bezpieczne w tej wodzie?
Pracownik pływalni: Tak, będzie bezpieczne. Dzisiaj był technik i sprawdzał wodę. Dziś nie ma tego kłopotu.

Cóż, okazuje się, że warunki pływania na basenie w Jabłonnie zależą przede wszystkim od zasobności portfela…

Daniel Szablewski, fot. Urząd Gminy