Wójt pozwał Urząd Gminy

Wójt wytoczył sprawę Urzędowi Gminy Jabłonna, wicewójt ukrył przed radnymi zarządzenie Sądu Rejonowego, z kolei sekretarz gminy zleciła wypłatę pieniędzy na konto wójta bez załączenia wyroku sądu. W taki sposób wójt odzyskał wynagrodzenie, które zostało mu obniżone m.in. za przeprowadzenie niezgodnie z prawem Akcji Zima 2016.

– Dwa lata temu część radnych gminy Jabłonna postanowiła obniżyć mi pensję. W wyniku podjętej uchwały odebrano mi około jednej trzeciej mojego wynagrodzenia. Zignorowano fakt, że jestem jedynym żywicielem rodziny. Zignorowano fakt, że jak wielu naszych rodaków mam na głowie spłatę kredytu za dom, który przez lata budowałem własnymi rękami. W imię sprawiedliwości i zwyczajnej ludzkiej uczciwości wystąpiłem do sądu i wygrałem – poinformował w czerwcu 2018 wójt Jarosław Chodorski.

Kilka dni później – podczas sesji Rady Gminy – J. Chodorski odmówił udostępnienia wyroku sądu. Radni byli zbulwersowani, że Urząd Gminy nie poinformował ich o toczącej się sprawie, przez co uniemożliwił złożenie odwołania od orzeczenia sądu. W ten sposób pominięto najbardziej zainteresowaną stronę.

– Wyrok sądu jest jasny. Jakbyście państwo byli wzywani jako świadkowie, to pewnie sąd wezwałby państwa na świadków. Trzeba zadać pytania odpowiedniemu sądowi. Sąd podjął decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności i zostało to wypłacone. Co tutaj komentować? – odpowiadał radnym wójt Chodorski.

Z kolei wicewójt Marcin Michalski zapewnił radnych, że Urząd Gminy podtrzymał przed sądem stanowisko Rady Gminy dotyczące obniżenia wynagrodzenia wójta. Doszło zatem do kuriozalnej sytuacji, że wicewójt jako podwładny wójta miał bronić uchwały, która obniżała jego wynagrodzenie.

Nasza redakcja wystąpiła do urzędu o udostępnienie wyroku. Po dwóch tygodniach otrzymaliśmy pismo od Agnieszki Sobczak, sekretarz gminy, w którym odmówiła nam jego przedstawienia. W piśmie stwierdziła, że nie jest to informacja publiczna. Z czasem jednak, już z innego źródła, poznaliśmy szczegóły. Zgodnie z wyrokiem, pozwany przez wójta Urząd Gminy Jabłonna, musiał mu wypłacić – według nieoficjalnych informacji – ok. 43,5 tys. zł. Środki zostały wypłacone pod nieobecność Beaty Stolarskiej, skarbnika gminy i na podstawie dyspozycji sekretarz Agnieszki Sobczak, która odmówiła nam udostępnienia wyroku. Zrobiono to mimo uwag Anny Wybacz, naczelnika Wydziału Budżetu i Finansów, wskazującej, że sekretarz nie dołączyła do dyspozycji wyroku sądu. W tym momencie doszło do złamania przepisów, ponieważ nie można zlecić wykonania przelewu bez załączenia dowodu potwierdzającego zobowiązanie finansowe.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ poinformował nas, że odpowiedź na pozew J. Chodorskiego podpisał jego zastępca – Marcin Michalski. Jak podkreśla sąd, w sporze dotyczącym wynagrodzenia wójta upoważnionym do reprezentowania urzędu była Rada Gminy. W związku z tym sąd w połowie lutego zobowiązał wicewójta jako dotychczasowego pełnomocnika do przedłożenia w ciągu 14 dni pełnomocnictwa od Rady Gminy. Wicewójt nie zrobił tego i 14 maja sąd wydał zaocznie wyrok, jednocześnie pomijając czynności dokonane z udziałem pełnomocnika. Wynika stąd, że wicewójt zataił przed Radą Gminy pisma od sądu, co prawdopodobnie przyczyniło się do wydania wyroku niekorzystnego dla Urzędu Gminy, a korzystnego dla wójta.

23 lipca poprosiliśmy Urząd Gminy o komentarz odnośnie informacji przedstawionych przez sąd. Odpowiedź otrzymaliśmy dopiero dzisiaj – urząd uznał, że wnioskowane informacje nie stanowią informacji publicznej. Pod odpowiedzią – co zdarza się bardzo rzadko – nie podpisał się ani wójt, ani wicewójt czy sekretarz.

Przypomnijmy, że w czerwcu 2016 roku Rada Gminy obniżyła wynagrodzenie wójta Chodorskiego do poziomu 7.320 zł. Radni podjęli taką decyzję z kilkunastu powodów: wójt nie prowadził z nimi rozmów w zakresie inwestycji wod-kan w Jabłonnie, Chotomowie i Dąbrowie Chotomowskiej; wójt wykonał dwie inwestycje ze środków przeznaczonych nie na inwestycje, tylko na bieżące utrzymanie dróg; wójt nie wypełniał zaleceń z kontroli przeprowadzonych przez Komisję Rewizyjną; wójt nie uczestniczył w posiedzeniach komisji bądź je opuszczał, kiedy pojawiały się trudne lub niewygodne tematy; wójt nie odpowiadał na interpelacje radnych i pisma mieszkańców; doprowadzono do bałaganu organizacyjnego w urzędzie, m.in. zatrudniono osobę na stanowisku naczelnika Wydziału Zamówień Publicznych i Funduszy, która nie miała doświadczenia w pozyskiwaniu środków europejskich; dochodziło do dyscyplinarnych zwolnień doświadczonych pracowników, zakończonych sprawami sądowymi, w wyniku których urząd albo wycofał się z oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę albo przegrał sprawę i naraził gminę na odszkodowanie w wysokości ok. 30.000 zł; urząd przeprowadził niezgodnie z prawem Akcję Zima 2016, tj. wójt m.in. nie zgłosił akcji do kuratorium, nie zapewnił opieki medycznej, nie podpisał przed rozpoczęciem akcji umów z nauczycielami i koordynatorami oraz jednoosobowo podjął decyzję o wcześniejszym zakończeniu akcji w Szkole Podstawowej w Jabłonnie.

Jabłonna Dla Mieszkańców