Tenis na wózkach w Jabłonnie

Klub Tenisowy Kortland Jabłonna uruchamia sekcję tenisa na wózkach. Zapisy trwają.

Wypadek motocyklowy, rak kości, wrodzone wady narządu ruchu, to nierzadko początek życia na wózku inwalidzkim. Nie musi to jednak oznaczać rezygnacji z aktywności fizycznej. Jest szereg dyscyplin sportowych uprawianych przez niepełnosprawnych, które są modyfikacją klasycznych dyscyplin. Jedną z takich dyscyplin jest tenis na wózkach.

Tenis na wózkach to ten sam tenis, który znamy wszyscy, tyle że zmodyfikowany tak, aby mogli go uprawiać osoby niepełnosprawne. Dostosowanie dyscypliny do potrzeb „wózkarzy” dotyczy jedynie dwóch aspektów – sposobu poruszania się oraz liczby odbić piłki na korcie. Zawodnicy poruszają się po korcie oczywiście na wózku inwalidzkim, najlepiej sportowym; czołowi zawodnicy jeżdżą na wózkach specjalistycznych tenisowych lub do koszykówki, zbudowanych na miarę. W tradycyjnym tenisie piłka może się odbić od naszej połowy kortu tylko raz (oczywiście przed uderzeniem jej rakietą), a w tenisie na wózkach możliwe są dwa kozły, przy czym pierwszy musi być w korcie, czyli w polu wyznaczonym przez linie boczne oraz końcową. Pozostałe elementy tenisa czyli rozmiar kortu, rakiety, punktacja oraz przepisy są niezmienne.

Tę – jakże trudną – dyscyplinę mogą uprawiać osoby niepełnosprawne z orzeczoną trwałą dysfunkcją jednej lub obu kończyn dolnych (osoby z rozszczepem kręgosłupa, z uszkodzeniem rdzenia kręgowego, amputacji itd.). Mogą również grać w tenisa na wózkach osoby, które mają dodatkowo niedowład kończyn górnych; dozwolone jest wówczas używanie wózka elektrycznego. Dla takich zawodników Komitet Tenisa Na Wózkach Międzynarodowego Związku Tenisowego (ITF Wheelchair Committee) utworzył specjalną kategorię zawodniczą o nazwie Quad (tetraplegicy – osoby z dysfunkcją czterech kończyn). Zawodnicy ci występujący w zawodach mają rakietę trwale przymocowaną do dłoni za pomocą taśm lub bandaży!

Tenis na wózkach jest dyscypliną niezwykle mocno rozwiniętą na całym świecie, a jego początki sięgają drugiej połowy lat siedemdziesiątych XX wieku. Pomysłodawcą tej formy rehabilitacji, a także współzawodnictwa sportowego był Amerykanin Brad Parks. W Europie aktywność ta pojawiła się w początkach lat osiemdziesiątych, a szczególnymi krajami rozwijającymi rehabilitację poprzez tenis są Francja, a w szczególności Holandia, gdzie rocznie organizowanych jest ponad 30 turniejów różnej rangi. Dla porównania w Polsce są tylko cztery z których tylko dwa są rangi światowej.

Dość szybko poznano się na wyjątkowych walorach rehabilitacyjnych i integracyjnych tenisa na wózkach. Pacjenci, rekonwalescenci, a nawet specjaliści na co dzień zajmujący się rehabilitacją czy terapią zajęciową odkryli, iż współzawodnictwo sportowe w tenisie na wózkach istotnie wspomaga w szczególności integrację społeczną po przeżytej traumie.

Również i w Polsce zaczęły się pojawiać integracyjne kluby sportowe, w tym sekcje tenisa na wózkach. Rozkwit tej dyscypliny przypadł na przełom wieku. W tym okresie niemalże w każdym województwie pojawiły się kluby tenisa na wózkach, powstał Polski Związek Tenisa na Wózkach, który był jednym z pierwszych w Polsce związków sportowych dla niepełnosprawnych zrzeszających zawodników jednej dyscypliny. Pierwszym prezesem był Grzegorz Dmeński, a związek miał siedzibę w Warszawie na Stegnach. Zostały nawet rozpoczęte badania do pracy doktorskiej na warszawskiej AWF o tematyce wydolności fizycznej zawodników trenujących tenis na wózkach. W okresie tym tylko na Mazowszu były aż trzy kluby tenisa na wózkach: Klub Integracyjny START z warszawskiej dzielnicy Sadyba, SKS Konstancin oraz IKS Płock. Dzisiaj jedynie klub z Płocka istnieje i pod nazwą SIKT w Płocku jest jednym z największych i najprężniej działających w Polsce. Klub ten jest też gospodarzem największego międzynarodowego turnieju tenisa na wózkach o nazwie ORLEN POLISH OPEN, którego sponsorem tytularnym jest Polski Koncern Naftowy ORLEN. Jest to turniej rangi światowej. W tym roku w dniach 5 – 9 czerwca odbędzie się już po raz 24 z pulą nagród ponad 2200 euro!

Obecnie w naszym regionie za wyjątkiem klubu z Płocka nic się nie dzieje w tej dyscyplinie. W ogóle w Polsce tenis na wózkach nie rozwija się tak, jak na to wskazywały wydarzenia sprzed 15 laty. Nie ma już odrębnego związku, jest jedynie komórka w Polskim Związku Tenisowym, która zajmuje się… no właśnie czym? Kluby zostały pozostawione samym sobie. Działają tak prężnie, jak ich działacze potrafią. Nie ma już konferencji, sympozjów dedykowanych tej dyscyplinie z uwzględnieniem jej wszelakich aspektów tak techniczno-taktycznych, jak również rehabilitacyjnych czy społecznych. Wydaje się, że brakuje przede wszystkim charyzmatycznych trenerów, instruktorów i środowisk, które chcą przeznaczyć czas na jakże wdzięczną pracę na korcie z niepełnosprawnymi. Nieodzowne jest również nieprzychylne prawodawstwo, które w skuteczny sposób utrudnia lub wręcz uniemożliwia dotowanie sportu osób niepełnosprawnych przez firmy, które mimo mizernego traktowania medialnego sportu niepełnosprawnych jednak chcą pomagać.

W związku z powyższym Klub Tenisowy Kortland z Jabłonny postanowił utworzyć sekcję tenisa na wózkach. Jej zawodnikami mogą zostać osoby niepełnosprawne na każdym poziomie zaawansowania tenisowego. Klub będzie tworzył grupy szkoleniowe zaczynając od początkujących na zawodnikach kończąc. Mamy nadzieję, że drużyna „Wózkarze Kortlandu” stworzy niepowtarzalną społeczność dzięki której rehabilitacja, integracja staną się przyjemniejsze a trudy życia bardziej znośne. Jeśli zaś znajdą się zapaleńcy do współzawodniczenia reprezentanci zyskają trwałe miejsce na krajowej palecie sportu osób niepełnosprawnych.

Informacje dla zainteresowanych i zapisy pod numerem telefonu 512-347-846, email: biuro@kortland.pl oraz na www.kortland.pl

Źródło: Powiat Legionowski