Rajdy samochodowe na Jaśminowej. Mieszkańcy skarżą się na ryk silników

Okoliczni „rajdowcy” upodobali sobie ul. Jaśminową w Rajszewie i coraz częściej dochodzi tam do nielegalnych wyścigów samochodowych. – Z tego co mówią mieszkańcy, te nocne „wygłupy” odbywają się pomiędzy godziną 1.00, a 2.00 przy ogromnym ryku silników – napisał na Facebooku sołtys Rajszewa Marek Sarnowski.

Nieprzepisowi kierowcy chętnie pojawiają się na ul. Jaśminowej, ponieważ jest ona długa, asfalt jest równy, a sama droga znajduje się w lesie. Pobliscy mieszkańcy mają jednak dosyć kolejnych wyścigów i głośnych ryków silników.  Rajdowcy-amatorzy niszczą też asfalt poprzez tzw. „palenie gumy”.

– Asfalt jest już na tyle miejscowo zniszczony, że będzie wymagał naprawy, tym samym inwestycji finansowych. Ciekaw jestem kto za to zapłaci, a myślę, że nie będą to małe koszty – denerwował się sołtys.

„Opanujcie się i przestańcie nam psuć drogę!”

Marek Sarnowski zaapelował do nieprzepisowych kierowców, licząc, że korzystają oni z Facebooka. – Tych, którzy to niszczą, uprzejmie i grzecznie informuję, że po pierwsze łamiecie przepisy prawa, a po wtóre koszty dla waszych nierozsądnych zachowań mogą być dla Was bolesne w kwestii finansowej. Także namawiam – opanujcie się i przestańcie nam psuć drogę! – napisał sołtys.

Sołtys poprosił o pomoc podczas sesji

Podczas poniedziałkowej sesji sołtys poprosił urzędników o ustawienie na ul. Jaśminowej znaków ograniczających prędkość oraz wyremontowanie ubytków w drodze, które pozostawili po sobie „rajdowcy”.

– Przeanalizujemy to. Nie jest tak, że w trybie pilnym da się postawić znaki, ponieważ trzeba zaprojektować znaki w ramach organizacji ruchu, uzgodnić z policją i powiatem – mówił wójt Jarosław Chodorski.

Wójt dodał, że dopiero po przebrnięciu tej ścieżki, znaki można będzie zamontować w pasie drogowym.