Radni zagłosowali za utworzeniem spółki EKO Jabłonna

Rada Gminy wspólnie z wójtem Chodorskim podjęła decyzję o utworzeniu Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego EKO Jabłonna. Spółka będzie zajmować się zadaniami związanymi z obsługą wodociągów i kanalizacji. Niektórzy z radnych mówili jednak, że nie byli w stanie uzyskać od urzędników rzetelnych i kompetentnych informacji odnośnie przyszłego funkcjonowania spółki.

– Ustawa o gospodarce komunalnej daje taką możliwość jednostkom samorządu terytorialnego, że mogą prowadzić zadania dotyczące gospodarki komunalnej w formie spółki. Prosimy o przyjęcie tej uchwały. Zakładamy, że kapitał zakładowy spółki wynosić będzie 500 tys. zł i dzielić się będzie na 500 udziałów po 1000 zł każdy. Na uwagę zasługuje fakt, że w utworzonej spółce gm. Jabłonna obejmie 100 procent udziałów – mówiła skarbnik gminy Marta Wojtachnio.

Podczas dyskusji z radnymi szczególnie aktywna była właśnie skarbniczka. Wójt Jarosław Chodorski, wicewójt Marcin Michalski i sekretarz gminy Agnieszka Sobczak ani razu nie zabrali głosu. Z kolei radni niepowiązani z tzw. grupą Chodorskiego, mieli wiele pytań, w przeciwieństwie do radnych z obozu wójta.

Radni nie mieli informacji

– Wydaje mi się, że taka uchwała powinna zawierać uzasadnienie, w którym byłaby przedstawiona przynajmniej koncepcja utworzenia takiej spółki, zarysy organizacyjne i chociażby odpowiedź na pytanie, które padło: gdzie będzie siedziba i jakie będą przepływy (finansowe – red.) w pierwszych miesiącach, dopóki spółka nie wypracuje własnego zysku? – stwierdził radny Witold Urbański.

Poparła go radna Katarzyna Lulis-Rzeszut, która zauważyła, że radni nie uzyskali odpowiedzi na wiele pytań, które zostały zadane. – Odnoszę wrażenie, że dzisiaj dajemy tylko i wyłącznie zielone światło, a reszta będzie działa się poza nami. Jestem za powołaniem spółki, ale pozostaje ogrom pytań, na które nie uzyskaliśmy odpowiedzi – kontynuowała Katarzyna Lulis-Rzeszut.

Innego zdania byli przewodniczący Wojciech Nowosiński i skarbnik Marta Wojtachnio, którzy wskazywali, że odbywały się spotkania i można było podczas nich zadawać pytania.

Mieli głosować bez uzasadnienia do uchwały

Włodarze gminy zapewne uznali, że przegłosowanie uchwały – ze względu na większość w radzie obozu rządzącego – będzie formalnością i możliwe, że z tego powodu nawet nie przygotowali uzasadnienia do uchwały.

– Rzeczywiście nie jest dołączone uzasadnienie. Na wszystkich spotkaniach, na których państwo byli, to te spotkania były formą uzasadnienia do tej uchwały – broniła się skarbnik Marta Wojtachnio.

Radna Dorota Kobus stwierdziła, że Urząd Gminy powinien podejść do dyskusji w sprawie powstania spółki w sposób bardziej zdyscyplinowany, ponieważ inaczej radni czują się ignorowani. – Głosujemy nad tym, co jest wydrukowane na papierze – tłumaczyła pytania o uzasadnienie Dorota Kobus.

Koniec końców skarbniczka wyjęła swój egzemplarz uzasadnienia i przeczytała go radnym.

Zagłosowali „za” utworzeniem spółki

Radny Witold Modzelewski zaproponował, żeby odesłać uchwałę do prac w Komisji Rozwoju. Stwierdził, że jest „za” powołaniem spółki czy zakładu, ale nie odpowiada mu tworzenie spółki przy takich niedomówieniach. Radny nie uzyskał m.in. odpowiedzi na pytanie, czy spółka będzie zatrudniała pracowników czy korzystała z usług firm zewnętrznych. Zauważył także, że po przegłosowaniu uchwały, tak naprawdę kontrolę nad spółką będzie miał tylko wójt, natomiast radni już nie.

Ostatecznie wniosek dotyczący odesłania uchwały do komisji nie przeszedł. Uchwałę natomiast przegłosowano, „za” było 14 radnych, natomiast „przeciwko” 1.