Radni są zmęczeni

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy przerwano obrady i wznowiono je dopiero po kilkudniowej przerwie. Powód? Niektórzy radni są zmęczeni i nie chcą siedzieć na sesjach dłużej niż 7 godzin w ciągu jednego dnia.

Jeszcze do niedawna sesje Rady Gminy Jabłonna zaczynały się o godz. 10.00, a kończyły 9 czy 10 godzin później. Niektórzy radni coraz głośniej mówili, że są zmęczeni tak długimi obradami. Podczas marcowej sesji radny Zenon Chojnacki postawił wniosek, w którym zaproponował, żeby po 7 godzinach obrad decydowano, czy radni chcą pracować dalej, czy wolą dokończyć sesję kolejnego dnia.

– Jesteśmy bardzo mocno zmęczeni. Trudno, żebyśmy podejmowali decyzje. Sesja trwa zbyt długo – mówił radny Chojnacki.

Wniosek został przegłosowany przez Radę Gminy, aczkolwiek niejednomyślnie. Radni zauważyli, że częściową winę za przedłużające się sesje ponosi kierownictwo urzędu. Na marcowym posiedzeniu przewodniczący rady stwierdził, że wicewójt nie zorganizował w odpowiedni sposób wizytacji przedszkola w Jabłonnie czy urząd nie dostarcza projektów uchwał w ustalonym terminie. Poza tym radni nie otrzymują odpowiedzi na wiele pytań zadawanych podczas posiedzeń komisji, ponieważ wójt i wicewójt mają problemy z ich udzielaniem.

Wójt Jarosław Chodorski bronił się, że czasami najłatwiejsze pytania w ocenie przewodniczącego, są jednak tymi najtrudniejszymi. Poprosił, żeby radni wcześniej zgłaszali tematy, które urząd ma opracować na obrady.

Miesiąc później – w kwietniu – tuż przed godz. 17.00, czyli przed siódmą godziną obrad, zgłoszono kolejny wniosek. Tym razem radna Teresa Gałecka zaproponowała, żeby sesja nie była przekładana na kolejny dzień, tylko porządek obrad został wyczerpany jeszcze tego samego dnia. Radna zauważyła, że większość radnych pracuje i może mieć problemy z pojawieniem się na kolejnych obradach dzień później. Wniosek przegłosowano pozytywnie.

W końcu jednak w maju doszło do przerwania sesji.

– W kwestii formalnej. Minęła godz. 17.00. Kończymy obrady. Wyznaczam kolejne posiedzenie w poniedziałek o godz. 16.00 – poinformował Witold Modzelewski, przewodniczący Rady Gminy.

Czy przerywanie sesji po 7 godzinach jest dobrym pomysłem? Z jednej strony każdy człowiek ma prawo być zmęczonym po wielogodzinnej pracy, ale z drugiej czy nie lepiej doprowadzić do sytuacji, że wójt i wicewójt będą bardziej przygotowani do udzielania odpowiedzi na pytania, a nie jedynie krążenia wokół nich?

Daniel Szablewski