Ppłk Stanisław Sierawski: „Trzeba kochać nasz kraj, bo jest za co”

80 lat temu, we wrześniu 1939 roku atak wojsk III Rzeszy na Polskę zapoczątkował wybuch II Wojny Światowej. Agresja pochłonęła życie dziesiątek milionów ofiar, w tym około 6 milionów obywateli II Rzeczypospolitej, polskiego państwa, które pierwsze w Europie przeciwstawiło się hegemonii totalitarnej i nazistowskiej ideologii. Wśród obrońców europejskiego pokoju w 1939 roku był, 24-letni wówczas, Stanisław Sierawski – kapral 32. Pułku Piechoty, który na pierwszej linii wojennych zmagań walczył z niemieckimi najeźdźcami.

Dzisiaj, szacowny Senior jest jednym z ostatnich żyjących obrońców Twierdzy Modlin. Poproszony przez policjantów z Komendy Stołecznej Policji o rozmowę, określa motywy swojej patriotycznej postawy oraz bez wahania deklaruje: trzeba kochać swój kraj, bo jest za co. 104-letni podpułkownik w stanie spoczynku, ma także przesłanie dla dzisiejszej młodzieży, które wielu może zaskoczyć.

 Źródło: Komenda Stołeczna Policji