Porażka z Farmacją Tarchomin

Wisła Jabłonna nieoczekiwanie przegrała na wyjeździe z Farmacją Tarchomin. O wyniku zadecydowała końcówka meczu, kiedy gospodarze wyprowadzili groźne kontry.

Faworytem sobotniego spotkania byli zawodnicy z Jabłonny, którzy zajmowali pozycję lidera w rozgrywkach B-klasy. Ich przeciwnik z Tarchomina okupował dolną część tabeli z czteropunktowym dorobkiem na koncie. Sprzymierzeńcem warszawskiej drużyny okazało się boisko – krótkie, wąskie i przede wszystkim ze sztuczną nawierzchnią.

Już na początku spotkania dobrą formą popisał się bramkarz Wisły – Piotr Sieradzki, który wybronił sytuację sam na sam z zawodnikiem Farmacji. Od tego momentu nasi piłkarze ruszyli do ofensywy – były groźne strzały, po jednym z nich futbolówka odbiła się od poprzeczki.

W 30. minucie Wisła objęła prowadzenie. Mateusz Kowalski wybiciem piłki z własnej połowy, uruchomił Jarosława Kowalskiego, który strzałem głową przelobował bramkarza gospodarzy. Piłka znalazła drogę do bramki. Dwie minuty później Wisła prawie skopiowała sytuację bramkową, jednak ostatecznie futbolówka poszybowała minimalnie obok słupka.
Do końca pierwszej połowy obie drużyny toczyły walkę w środkowej strefie boiska, od czasu do czasu próbując tzw. lagą uruchamiać swoich zawodników. Lepsze wrażenie sprawiała Wisła, która łatwiej dochodziła do sytuacji strzeleckich.

W 50. minucie nastąpiło wyrównanie. Piłka odbiła się od poprzeczki i przy biernej postawie obrońców, dopadł do niej pomocnik gospodarzy, który spokojnym strzałem w prawy, dolny róg pokonał golkipera Wisły. Drużyna z Jabłonny mogła momentalnie odpowiedzieć, jednak Jarosław Kowalski przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Polfy.

Mimo kolejnych ataków Wisły, to Farmacja objęło prowadzenie. Zawodnik z Tarchomina – w 60. minucie – wykorzystał wrzutkę z prawego skrzydła i umieścił piłkę w siatce. Wisła odpowiedziała kilka minut później obiciem poprzeczki. Wzmożone ataki w końcu jednak przyniosły wyrównanie – Jarosław Kowalski zdobył gola po strzale w lewy, dolny róg.

Końcówka meczu okazała się szczęśliwa dla gospodarzy, a pechowa dla gości. Najpierw sędzia dopatrzył się kontrowersyjnego spalonego w dobrej sytuacji dla Wisły, a później Farmacja zaliczyła dwa trafienia po kontrach. Ostatecznie piłkarze z Jabłonny przegrali 2:4. Za tydzień zmierzą się na własnym boisku z Mazowszem Warszawa, gdzie będą chcieli powalczyć o zwycięstwo.

Farmacja Warszawa – K.S Wisła Jabłonna 4:2 (0:1)
Skład: Piotr Sieradzki – Piotr Małyszew, Tomasz Rafał, Mateusz Kowalski (K), Łukasz Walczak (82′ Sebastian Strzyżewski) – Łukasz Majewski, Marcin Rębiejewski, Cezary Kowalski, Adrian Polak (46′ Adam Fronczek) – Marcin Chmielewski (76′ Daniel Zalewski), Jarosław Kowalski. Na ławce rezerwowej pozostał Radosław Paterek

Bramki:
30′ 1:0 Jarosław Kowalski (as. Mateusz Kowalski)
50′ 1:1 Farmacja Tarchomin
60′ 2:1 Farmacja Tarchomin
70′ 2:2 Jarosław Kowalski (bez asysty)
86′ 3:2 Farmacja Tarchomin
89′ 4:2 Farmacja Tarchomin

Jabłonna Dla Mieszkańców, na podstawie inf. Wisła Jabłonna, fot. Mazowiecki Futbol