Nieskończona Jaśminowa znowu nie będzie robiona

Kolejny rok z rzędu nie zostanie dokończona budowa ul. Jaśminowej w Rajszewie oraz przebudowa niebezpiecznego skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 630. Wójt ponownie unieważnił przetarg. Mimo że inwestycja nadal nie została zakończona, już teraz wymaga sporego remontu.

Pod koniec poprzedniego tygodnia wójt Jarosław Chodorski unieważnił przetarg na wspomnianą inwestycję. Już we wrześniu informowaliśmy, że najtańsza oferta znacząco przewyższała środki, jakie Urząd Gminy zamierzył przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Nie dziwi więc fakt, że doszło do unieważnienia przetargu.

– Jeszcze w tym roku będziemy ogłaszać przetarg – mówi wójt Chodorski.

Będzie to już trzecie podejście gminy pod tę inwestycję. Tym razem zostanie wydłużony termin realizacji, aby przyszły wykonawca mógł zrealizować prace jeszcze wiosną. W związku z tym na wrześniowej sesji Rady Gminy przesunięto blisko 990 tys. zł na wykonanie tej inwestycji w 2018 roku.

DSC_0577

Mimo że inwestycja jeszcze nie została ukończona, od miesięcy wymaga sporego remontu.

Ul. Jaśminowa jest skrótem przez las dla mieszkańców kilkudziesięciu posesji położonych w Rajszewie. Inwestycja została rozpoczęta w 2015 roku i miała być kontynuowana w drugiej połowie tego roku, w tym również miało zostać przebudowane niebezpieczne skrzyżowanie z drogą wojewódzką nr 630. Przypomnijmy, że na sesji Rady Gminy, która odbyła się w czerwcu, zwrócono uwagę, że inwestycja wciąż trwa i droga powinna być zamknięta dla ruchu pojazdów. Wójt potwierdził wówczas, że inwestycja na ul. Jaśminowej nadal jest w trakcie budowy.

– Oby nie było żadnego zdarzenia na ul. Jaśminowej, bo to, że dopuściliśmy tam ruch w sumie nielegalnie, może zakończyć się dla gminy przykrymi konsekwencjami. Ul. Jaśminowa jest w trakcie budowy, nie jest odebrana i nie jest drogą – zauważył radny Marek Zieliński.

Słowa radnego potwierdził jeden z mieszkańców mówiąc, że na czas budowy gmina powinna zamknąć plac budowy, ponieważ obecnie wszyscy kierowcy jeżdżący ul. Jaśminowej, korzystają z niej w sposób nielegalny.

Do tej pory nikt nie ustosunkował się do akapitu z artykułu, który opublikowaliśmy w lipcu na Jabłonna Dla Mieszkańców.

Można zatem zadać pytanie, kto doprowadził do sytuacji, że od dwóch lat samochody jeżdżą po placu budowy, zamiast zrealizować inwestycję już w 2015 roku? Czy wójt postępuje w sposób odpowiedzialny przymykając na to oko, co w przypadku jakiegokolwiek wypadku może skończyć się dla gminy bolesnymi konsekwencjami?

Daniel Szablewski