W niedzielę bieg. Gdzie będą parkować auta?

W najbliższą niedzielę w Chotomowie odbędzie się bieg, w którym weźmie udział około 250 zawodników. Urząd Gminy przygotuje tylko dla małej liczby samochodów parking przy przedszkolu. Co z resztą? Wójt proponuje, żeby mieszkańcy na czas niedzielnego biegu przestawili swoje samochody przed kościół. Czy miejsc wystarczy dla parafian, którzy w niedzielę będą przyjeżdżać na msze święte?

W niedzielę, 14 maja mieszkańcy Chotomowa powinni spodziewać się utrudnień związanych z organizacją w ich miejscowości Biegu Po Złote Jabłko. Urząd Gminy zapowiada, że w imprezie weźmie udział około 250 osób, a start i meta będą zlokalizowane na końcu ul. Żeligowskiego. Mieszkańcy obawiają się, że biegacze i ich rodziny zastawią autami wąskie ulice Chotomowa

– Chcemy część samochodów przejąć i ustawić na parkingach w okolicy przedszkola gminnego w Chotomowie. Jest tam około 40 miejsc – mówi Michał Smoliński z Urzędu Gminy.

To będzie jednak tylko 20-25% samochodów, które przyjadą specjalnie na tę imprezę.

– Słyszę, że chcecie zaparkować auta w przedszkolu, ale też są mieszkańcy. Mam nadzieję, że będziemy mogli wjechać na posesje i wyjechać z nich – zauważył jeden z mieszkańców.

Wójt Jarosław Chodorski stwierdził, że w najbliższą niedzielę trzeba wcześniej wystawić samochód. Podpowiedział również, że auta można zaparkować przed kościołem. Takiej propozycji dziwił się radny Arkadiusz Syguła, który powiedział, że tam będzie jeszcze trudniej znaleźć miejsce do zaparkowania. W każdą niedzielę parking jest zapełniony samochodami parafian, którzy przyjeżdżają na msze św. o godz. 7.30, 9.00, 10.30 i 12.00.

– Może w przyszłości warto rozważyć organizację biegu przy szkole, tak żeby start i meta były na ul. Kisielewskiego? Przed szkołą są parkingi dla samochodów. Po co wpuszczać dodatkowe auta na wąskie ulice Chotomowa. Trudno zapanować nad tym, gdzie ludzie parkują. A oprócz zawodników, przyjadą też ich rodziny i inni goście – mówił radny Mariusz Grzybek.

M. Smoliński poinformował, że Urząd Gminy zwrócił się do policji i strażaków z OSP Chotomów, aby pomogli w utrzymaniu porządku. Dodał również, że możliwe, iż maraton rowerowy, który za kilka miesięcy odbędzie się w Chotomowie, zostanie przeniesiony w okolice CEKS.

W styczniu zorganizowano rajd rowerowy, który sparaliżował Chotomów. Start i meta były zlokalizowane również na ul. Żeligowskiego, a kolarze parkowali samochody na terenie całej miejscowości. Zastawione były parkingi przy kościele, okolice Domu Strażaka czy nawet ul. Piękna. Mieszkańcy skarżyli się na zniszczone trawniki.

– Ludzie, żeby po mszach wyjechać, musieli czekać 20 minut. Wzdłuż bardzo wąskiej ul. Bagiennej były poparkowane samochody. Kierowcy nie byli w stanie wymijać się, a żeby jedni mogli wjechać, inni musieli wycofywać się. Przed kościołem był problem z zaparkowaniem, bo tam stały samochody uczestników rajdu i do tego rowery – mówił radny Arkadiusz Syguła.

Ponadto organizatorzy wówczas nie poprosili policji o pomoc w utrzymaniu porządku na drogach.

Odnośnie niedzielnej imprezy wypowiedział się jeden z biegaczy.

– Spora część zawodników będzie startować w biegu rodzinnym, a potem w głównym i nordic walking. Także spora część to dzieci, które nie przyjadą samochodami. Kilkadziesiąt osób jest z Chotomowa i też raczej autem nie wybierze się na bieg na Żeligowskiego. Część osób zamiast samochodami, przyjedzie rowerami. Dlatego nie warto panikować. Tym bardziej, że na kolarskich imprezach było 3 razy więcej uczestników i zdecydowanie większa liczba samochodów aniżeli można spodziewać się na niedzielnym biegu – komentuje Michał Machnacki, przedstawiciel grupy biegowej z gm. Jabłonna. – Co do słów pana Mariusza Grzybka. Trasa biegu jest ściśle ustalona z Nadleśnictwem, bo niektóre fragmenty lasu są w stanie wycinki albo zamknięte dla biegaczy ze względu na lęgi bociana czarnego. Jednak start i meta na ul. Kisielewskiego może być w przyszłości pewną alternatywą. Jako biegacze rozważamy, w porozumieniu z urzędem, taką możliwość – dodaje.

Jabłonna Dla Mieszkańców, fot. Urząd Gminy