Mieszkańcy Listopadowej chcą dokończenia inwestycji

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy odczytano pismo mieszańców ul. Listopadowej w Jabłonnie  w sprawie traktowania ich przez wójta, urzędników i radnych. Mieszkańcy dziwią się, dlaczego gmina nie chce im pomóc, mimo że w przeszłości sami wykładali na inwestycje prywatne pieniądze. Zachęcamy do zapoznania się z pismem.

W związku z tym, że spotkania naszej społeczności z p. wójtem, niektórymi urzędnikami, stanowiska prezentowane przez nas na zebraniach rad oraz kolejne pisma składane na dziennik (dysponujemy wszystkimi potwierdzeniami) nie przynoszą pozytywnych dla nas efektów, a na żadne pismo złożone w ubiegłym roku na dziennik (4 szt.) nie otrzymaliśmy odpowiedzi (podobno na pisma bezzasadne gmina nie musi odpowiadać), pytamy – kto i według jakiego kryterium ocenia zasadność lub nie takich pism? Chcielibyśmy wiedzieć, kto i dlaczego pozbawia mieszkańców praw do pisemnej korespondencji między nimi, a Urzędem Gminy.

Mamy nadzieję, że zasygnalizowanie naszej sprawy na sesji Rady Gminy przyczyni się do tego, że w końcu nasz głos będzie słyszalny i uzmysłowi p. wójtowi, urzędnikom i radnym, że ich rola nie polega tylko na podwyższaniu co roku i ściąganiu z nas podatków, żeby żyło im się lepiej, ale także na wspieraniu (również finansowym) inicjatyw społecznych. Zwłaszcza tych, na które sami mieszkańcy ponieśli ogromne nakłady finansowe.

Zwracamy się z pytaniem do p. wójta i rady co stało się z zatwierdzonymi w minionym roku pieniędzmi przeznaczonymi na projekt chodnika przy ul. Listopadowej? Pieniądze te nie były zdjęte z budżetu gminy, a w planie na ten rok nie widzimy kontynuacji tego projektu, ani żadnych innych prac przy ul. Listopadowej. Całoroczne nasze spotkania, rozmowy, uzgodnienia, zatwierdzenia, przyznane pieniądze przez radę do budżetu, które nie zostały zrealizowane w minionym roku, przestały mieć dla Urzędu jakiekolwiek znaczenie.

Niepokoi nas to, że nasze starania o dokończenie inwestycji, tzn. chodnika i kawałka kostki na alfabecie, rozpoczęły się pod koniec 2014 roku, trwały cały 2015 rok i niestety nie zostały zrealizowane. Gmina celowo zwlekała i po naszych interwencjach dopiero we wrześniu rozpoczęła rozmowy z zainteresowanymi mieszkańcami. Kiedy zorientowaliśmy się, że prace przy projektowaniu chodnika ze względu na końcówkę roku nie ruszą, napisaliśmy kolejne pismo do p. wójta, aby te przeznaczone pieniądze na projekt chodnika zgodnie z wcześniejszymi rozmowami wykorzystać na dokończenie alfabetu na ul. Listopadowej (dł. około 120 m). Ale zgodnie z panującym zwyczajem odpowiedzi nie otrzymaliśmy…

W Gazecie Powiatowej z 5.01.2016 r. napisano cyt: „Wójt będzie  starał się wspierać inwestycje, w których mieszkańcy chcą się angażować również finansowo”. Jako przykład podał Pan wykonanie przez mieszkańców projektu oświetlenia. Nawiązując do tej wypowiedzi po raz kolejny przypominamy p.wójtowi i radnym, że mieszkańcy powołując Społeczny Komitet Budowy ul. Listopadowej wnieśli znaczący wkład finansowy w budowę głównego ciągu ulicy od kanałku do ul. Królewskiej. Mieszkańcy alfabetu 13a, 13b, 15a,15b wpłacili taką samą kwotę jak pozostali.

Ponadto przypominamy po raz kolejny, że mieszkańcy alfabetu wyłącznie z własnych funduszy sfinansowali:
1. Projekt i budowę linii energetycznej.
2. Projekt i budowę linii gazowej.
3. Przekazali nieodpłatnie, notarialnie na własność gminy całą naszą ulicę, tzw. alfabet (9×120 m).
4. Kiedy na ul. Listopadowej z funduszy unijnych zaczęto robić kanalizację i przez niedopatrzenie urzędnika nie ujęto w planach naszego alfabetu, to za własne pieniądze wykonaliśmy projekt wodno-kanalizacyjny i bezpłatnie przekazaliśmy gminie.
4. Sami też postaraliśmy się o słupy oświetleniowe na naszym alfabecie, na których gmina zamontowała latarnie.

Nadmieniamy też, że początkowo tłumaczono nam, że położenie kostki nie może być zrealizowane, gdyż nie wszystkie posesje podłączyły się do kanalizacji. Gmina z tego tytułu nie ponosiła korzyści, więc mieszkańcy w piśmie do p. radnego Marka Zielińskiego zadeklarowali wykonanie podłączeń i też to uczynili.

Pytanie do p. wójta, jak się mają jego słowa dotyczące wspierania aktywnych mieszkańców do naszej sytuacji? Przekazaliśmy na rzecz gminy notarialnie całą drogę alfabet ze wszystkimi mediami, wykonanymi w całości z własnych funduszy. Jedyne czego oczekujemy od p. wójta i radnych to utwardzenie nawierzchni przez położenie kostki o długości 120 metrów. Czy to jest takie wielkie obciążenie budżetu, biorąc pod uwagę ogromne nakłady poniesione przez nas na rzecz gminy?

Chcielibyśmy zapytać się, czym kieruje się p. wójt w swoich decyzjach, że jednym mieszkańcom, chociaż oficjalnie nie starają się, dokłada do inwestycji drogowych, jak np. kostka przy nowo powstałej myjni na tyłach Fenixa w Chotomowie czy nakładka asfaltowa na ul. Wiślanej w Wólce Górskiej? Innym jak w naszym przypadku, nie dokłada nic, pomimo tak dużego wkładu finansowego na rzecz gminy?

Nie mamy też odpowiedzi na nasze inicjatywy podnoszące bezpośrednio bezpieczeństwo mieszkańców, tj. poszerzenie na długości ok. 30 metrów jezdni kosztem nadmiernie szerokiego chodnika na ul. Królewskiej, namalowanie pasów na lokalnej jezdni przejścia dla pieszych przy Lidlu.

Dochodzą do nas głosy, że gmina, której nie stać na położenie kostki długości 120 metrów na naszym alfabecie, planuje przetrzeć równoległą do ul. Listopadowej, łączącą się z naszym alfabetem, nową ul. Paderewskiego. Jako mieszkańcy na dzień dzisiejszy wnosimy sprzeciw, ponieważ będą to zmarnowane pieniądze. Wszyscy z tej okolicy mają wyjazdy ze swoich posesji do naszej ul. Listopadowej. Nikt nie będzie jeździł wysypaną kamieniami ulicą, niszcząc sobie podwozie i karoserię samochodu, mając możliwość przejazdu po wyłożonej kostką ul. Listopadowej. Ul. Paderewskiego należy zrobić dopiero wtedy, kiedy gmina będzie dysponowała środkami na projekt i wykonanie prawdziwej, wyłożonej kostką nowej ulicy, a nie robić jak na razie nikomu niepotrzebnej prowizorki, wyrzucając nasze pieniądze z podatków w błoto.

Kategorycznie żądamy podjęcia działań zmierzających do zakończenia rozpoczętych inwestycji drogowych na naszej ulicy w świetle zaangażowania mieszkańców w dotychczasową infrastrukturę. Informujmy też, że niniejsze pismo, zostało dzisiaj złożone na dziennik w Urzędzie Gminy. Jedno do p. wójta, drugie do p. przewodniczącego. W przypadku braku odpowiedzi, kierujemy skargę do wojewody mazowieckiego. Prosimy nie traktować naszego pisma jako głosu w dyskusji.